Sytuacja na świecie Teby

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser27908

Guest
Ooo.To myślałem że Antevia jest najlepsza w ścieleniu na mapie "zielonych trawników" a tutaj spójrzcie :p:p:p.
 

DeletedUser21237

Guest
Koalicja próbuje, ale robi to nadal zbyt nieudolnie.
Mieli już próby, gdzie zbierali do 250 birem na okupacji, ale zostawało odbite w kilka godzin.

Obecnie (na moim przykładzie) wysyłają jakieś śmieszne ataki i człowieka tylko denerwują. Łapią te pojedyncze jednostki z rekrutacji.
 

DeletedUser21237

Guest
Wojsko mają i to nie mało, problem u nich w tym, że bardzo mała ilość graczy bierze udział w akcjach (czyli jak na masówki przystało).
Jeżeli po wstawieniu kolona przez koalicje do nas, w ciągu następnej godziny wpływa kilkanaście ataków, przy ich kilku wsparciach... Osobiście myślałem, że będzie ciężej.
 

DeletedUser23003

Guest
Ale kolona wbili. Kolejki rekrutacji, budowy i bonusy znikly z tego miasta. Mozde oni nie chca przejmowac a wykonczyc Was wlasnie taka drobnostka. Poluja zeby tylko wbic i kolejki Wam wykasowac
smiley_emoticons_lol.gif
 

DeletedUser

Guest
Co do tej koalicji, to jest trochę ciekawych graczy w niej, ale dużo jest takich ludzi, że krew zalewa, w samej Inkwizycji bodaj 3 graczy walnęło szaraki, bo.. Miało ataki. Na wyspach pół na pół dostawali trochę ataków, a ci zamiast cofać wojo to jeszcze bronili się harpiami.. Ale w Brygadzie też sporo leni jest. Sojusz, który coś może osiągnąć to For The Win, same prawie znane nicki ;)
 

DeletedUser15257

Guest
Co do tej koalicji, to jest trochę ciekawych graczy w niej, ale dużo jest takich ludzi, że krew zalewa, w samej Inkwizycji bodaj 3 graczy walnęło szaraki, bo.. Miało ataki. Na wyspach pół na pół dostawali trochę ataków, a ci zamiast cofać wojo to jeszcze bronili się harpiami.. Ale w Brygadzie też sporo leni jest. Sojusz, który coś może osiągnąć to For The Win, same prawie znane nicki ;)
na szczęście nicki nie grają ;p
leni jest sporo wszędzie, tego nie da się uniknąć
smiley_emoticons_stevieh_rolleyes.gif
 
Do góry