Sytuacja na świecie Zakros

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser11134

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

To zdaje się aligator napisał, że od wytykania komuś kupowania złota bardziej żałosne jest tylko pisanie o honorze. Tak mi się przypomniało na zasadzie luźnych skojarzeń.
 
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

To gra strategiczna i wojny się jak najbardziej w strategię wpisują.
Honorowe wojny prowadzą Ci którzy je przegrali...
W rzeczywistości są zwycięzcy i przegrani.
Aczkolwiek aktywni gracze i wojownicy zawsze spadają na cztery łapy bo taka jest konstrukcja tej gry.
Fuzje, które powstają w wyniku wojen to nic innego jak odpowiedź na działania przeciwnika.
To nie są ani wygrane ani przegrane.
Następuje przebudowa i dalej trwa droga do EC, gdzie mówi się sprawdzam .
 

DeletedUser

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

BTb nie śpi chyba dzisiaj :) wypatrując okrętów. Będzie ciekawie
 

DeletedUser15216

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Ja z jakimkolwiek ocenianiem poczekam do pierwszych walk :) Z doświadczenia wiem że wojna to nie honorowa potyczka 1 vs 1 równych sobie graczy, ale rzeź słabych przez silniejszych :) Aktywnemu zabrać miasto to często gęsto walenie głową w mur :) Więc nie chrzańmy o honorze, równej walce i godnym traktowaniu przeciwnika: to widzi się na turniejach nie w trakcie wojny ! Wojna nie ma zasad, ma tylko ofiary :)

A na jakim poziomie będzie toczona ta wojna określi przeciwnik ;) Ale już czuję po kościach że to będzie brudna wojna w której wygra ten kto posunie się dalej w swoich poza frontowych działaniach
 

DeletedUser23935

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Co do xxxx to ich przywódcy nawet nie rozumieją słów honor i ambicja.To tylko gra,a są zdolni do tak niskich moralnie zachowań.
Wspólczuje im,ich rodzinom i znajomym.

To samo mógłbym powiedzieć o waszych dwóch akcjach z niedalekiej przeszłości. Ale że więcej was siedzi na forum i klapie językami, to nikt się nie odzywał, poza wami.
Skończmy krytykowanie sie nawzajem, bo nie po tym poznaje się wartości człowieka i gracza. Pokażmy wszyscy i my i wy na co nas na prawdę stać i zapewnijmy widzom porządne widowisko. Tyle z mojej strony, dziękuję za uwagę.
Dobranoc
 

DeletedUser22544

Guest
Odp: Re: Odp: Sytuacja na świecie Zakros

,z reguły nie udzielam się na forum, ale te pomyjje wasze wylewane na wariora,mnie dobijają,przyszedłem na ten wolny świat tylko dla niego,bo jak dla mnie to jeden z najlepszych graczy w Polskim grepo i zrozumcie wszyscy ,to jest gra strategiczna---
pozdrawiam joona i haszek
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

O którym sojuszu, świecie mówisz i do czego zmierzasz?

Nie pamiętam i nie chce mi się szukać gdzie to było.

Nazywasz inne sojusze masówkami a Twój był w tedy jeszcze większą masówka
Padł szybciej niż powstawał

Więc wsprawie innych sojuszy ...zamilcz
 

DeletedUser22070

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Nie pamiętam i nie chce mi się szukać gdzie to było.

Nazywasz inne sojusze masówkami a Twój był w tedy jeszcze większą masówka
Padł szybciej niż powstawał

Więc wsprawie innych sojuszy ...zamilcz


Wiesz co..... To ty zamilcz..... Owszem prowadziłem sojusz na pelli *NOCNI FARMERZY*, ale nie był on żadnego rodzaju masówką, nie grałeśs, nie pamiętasz gdzie to było to się nie odzywaj sklerotyku jak sobie nawet nie chcesz przypomnieć i nie pamiętasz gdzie to było........... I nie padł tylko połączyliśmy się z WG na pelli więc jak nie wiesz nic i nawet nie chce chce ci się zajrzeć sobie w przeszłość, aby sobie przypomnieć to ty zamilcz..........

Jak prowadzę sojusze to pod ścisłą selekcją, patrzę kto i jak się angażuje, wywalam bobów i nierobów i na pewno nie robie masówki i tego mi nie możesz zarzucić skoro nawet nie pamiętasz gdzie to było..............
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Grałem na pelli i Twój sojusz.był masówka
A nie chciało mi się szukać bo nie było to godne chwały i uwagi
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Ależ ja jestem spokojny w swoich wypowiedziach :) dałem tylko jasno do zrozumienia, że aby stwierdzić czy jakiś sojusz jest masówką można to udowodnić tylko poprzez walkę, a nie zalogowanie się na świecie :p

No to napisze Ci tak
Masz coś z tic-takiem swoim
nazwałeś kilka sojuszy z zakros masówka pochwal się ile masz pkt (obojętnie jakich)?

A na pelli miałem kilka miast więc chyba powinieneś użyć kropelki
 

DeletedUser22070

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

No to napisze Ci tak
Masz coś z tic-takiem swoim
nazwałeś kilka sojuszy z zakros masówka pochwal się ile masz pkt (obojętnie jakich)?

A na pelli miałem kilka miast więc chyba powinieneś użyć kropelki

Przepraszam bardzo, ale ja tu żadnego sojuszu nie nazwałem masówką. Jeżeli tak twierdzisz to daj mi cytat gdzie tak napisałem.... Napisałem na temat xxxx, że są dwulicowi, bo są..... I do tego tchórzliwi, pod paktem robili koalicję i namawiali do wojny z bumami połowę świata, bo sami się ich bali.....
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Nazwałeś noobowskimi więc czym to różni się od masówki ?
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Honorowe wojny prowadzą Ci którzy je przegrali...

Mylicie się Polanusie i Ahmedzie (i inni podobnie sądzący)
To że w tej chwili, tu na tym świecie (choć z tego co czytam - także na innych, na których, dzięki bogom, nie grałem) doszliśmy do jakiegoś szaleństwa, gdzie wygrana staje się najwyższym celem dla którego łamie się słowa, podkłada świnie, przeskakuje z kwiatka na kwiatek, przekupuje ludzi by zdradzali towarzyszy broni czy zostawali szpiegami - to absolutnie nie świadczy o tym, że to jest jedyna droga do zwycięstwa.

Wróciłem po dość długiej nieobecności, od razu trafiając na Retimno.
Przez to że to najszybszy świat ściągnął podobno absolutną czołówkę graczy, nie tylko z Polski.

Tworzyłem tam Romę dokładnie w oparciu o te same wartości o które tworzę ją tutaj: honor, przyjaźń, lojalność.
Tak, przegrywaliśmy. Tak, staliśmy na skraju upadku. Tak, ponosiliśmy porażki.
Nie zdradzając sojuszników, nie wbijając noży w plecy, nie umieszczając szpiegów, szanując wszystkich rywali - poza ewidentnymi oszustami grającymi np. bootami, jesteśmy dziś tam nr 3.

Więc owszem - jak każdy, chcę wygrać ten świat.

Ale absolutnie nie mam zamiaru zniżać się do zdradzania przyjaciół, grania nie fair czy stosowania brudnych zagrywek.

Jak czytam gros ostatnich wypowiedzi tutaj i to zaraz po najważniejszych ponoć świętach w najbardziej ponoć katolickim kraju Europy to dosłownie ciarki mnie przechodzą.

Ja wiem, świat się zmienił i nadal zmienia.
Ale - ja mam zamiar w tym szaleństwie zostać sobą.

Zaś największą dumą napawa mnie w tym wszystkim, że wciąż znajduję osoby hołdujące podobnym zasadom.
Ludzi gotowych zaryzykować to co mają - np. by dochować wierności towarzyszom broni.
Więc - da się.

Ze spokojem czekam na głosy naśladowców Machiavellego :)
Chciałbym jednak przypomnieć tym, którzy nie do końca chyba doczytali to o czym on pisał: zły uczynek zawsze nazywał złym, a prawem jakie dawało księciu do posługiwania się nimi było zawsze dobro państwa.
Dobro, nie zwycięstwo za wszelką cenę.
 
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

O hello! Kto się pokazał. Dalej wchodzisz na świat, zakładasz słaby sojusz, kłapiesz ozorem i uciekasz, czy coś się zmieniło?

do krwawego, rzecz jasna
 

DeletedUser20310

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Zakros

Napisze ci ostatni raz oczywiscie wiele tego było ale np tak na szybko;

1.Dwa razy odrzucił pakt z naszą akademią
2.Nie wyrzucił satyryka który mi ubliżał na grze.
3.Atakowaliście AK ( bo przecież jej nie uznaliście)
4.Naruszyliscie integralność m54 i to nie raz tłumacząc sie tym iż mieliśmy chyba 4 miasta wtedy gdzieś na m55 /m45 i tych graczy przenosilismy do nas.
5.Rekrutowaliście graczy z xxxx oraz tych ktorzy wylecieli i to kilka minut po tym.
6.Chcieliście atakować SI (odmówiłem )

Był to pakt ale tylko taki jaki wam pasował .chcieliście wojny a zwlaszcza ty to ja macie i tyle.Ktoś w końcu sie postawił szkoda że za pózno. Szkoda też że inni się boją.
To tak na szybko sporo tego było nie chce o wszystkim mówic wogóle mi się gadać o tym nie chce:)

Ubliżajcie dalej jesli lubicie a my tam gramy swoje:)
 
Do góry