Sytuacja na świecie

  • Rozpoczynający wątek Squnqs
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Cóż można powiedzieć - jak koledzy grają u nas to zawsze można dołaczyć do kolegów - jeszcze troche wolnych miejsc mamy :). A że jestemy towarzyscy i otwarci na ludzi przyjmujemy prawie każdego kto umie w miare grać i ma jakies osiągnięcia w grze - na takie bzdety jak to czy pochodzi z sojuszy "wrogich" czy "przyjaznych" nie zwracamy większej uwagi. :) Przewrotne, dziwne, kontrowersyjne - nieważne, grunt że skuteczne.
Karolinka nie podjudzaj maloTTG bo sie zacznie wracać na M53 - a to daleka droga z M65 - 2 lata tam szlismy :).
Generalnie doszlismy do wniosku że i tak nie zdążymy się tam wrócić i przegrupować zanim serwer zamkną( być może 2-3 miesiące już tylko zostały - dziennie ubywa do ok 10 graczy, jest 1250 a limit to ok 1000)- więc pozostało tylko że tak się wyraże "olać" tę wojnę na północy - przynajmniej póki nie zakończymy misji na południu. Niektórzy nawet ucieszyli się że w końcu pozbędą się niechcianych miast na M53 - choć oni ich akurat chyba nie tracą.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Cóż za brednie! :) Porażka na 53 i tyle. Nie musisz się tłumaczyć. ;)

PS. Przypomnij sobie masowe wiadomości do byłej "AK" o wojnę na NIE z Waszej strony. Tylko ja się paliłam, żeby Was uspokoić a reszta bała się czy co? Tak, tak kieruję to do obecnego InnM. Widać przekonali się, że można się bawić. Dlaczego nie wcześniej? :( Trudno. :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Coś w tym jest Kluseczko, że postanowili poczekać aż sobie od nich pójdziesz i dopiero sami wzięli się za robotę :p I mamy "poraszke jak ch..." Tylko czekać aż się Moria rozpadnie tak nam dokopali :D Dobrze się tam chłopaki bawią i musisz przełknąć to, że robią to bez ciebie. Jak czas pozwoli to może jeszcze przyłączymy się do tej ich zabawy ale w ciągu trzech dni znów z 1245 liczba graczy z co najmniej jedną wioską spadła do 1225 więc trudno powiedzieć czy będzie czas i chęci. Na razie muszą bawić się sami zapychając sobie sloty wioskami Flanki.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Wystarczyła prosta prowokacja, żeby babska duma nie wytrzymała, ale to doświadczenie życiowe. Nie wiem co Ty masz do mnie kobieto, ale jak tak bardzo zazdrościsz mi pracy włożonej w to konto to mogę Ci je oddać po zdobyciu przez nas 7 cudów. A na m53 90% z nas wam za darmo wioski odda to mogę zagwarantować bo tam nie ma już nic.
A co do śmiesznego sojuszu i nie ma mocnych to miał już tyle nazw, że kolejną może być "konopie indyjskie" a i tak nikt nie będzie o nich wiedział i pamiętał.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

A na m53 90% z nas wam za darmo wioski odda to mogę zagwarantować bo tam nie ma już nic.

Ciekawe jak się czują gracze z tego morza po tym wpisie. :)

I nie ma mocni... Mieli inne nazwy? ;D Nie wiem, nie znam się. ;) Hehe "konopie indyjskie". :D Potrafisz poprawić humor. ^^
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

A to wpadnij do nas to sie przekonasz co o tym myslą gracze :).
Są dwa czy trzy wyjątki, ale zdecydowana większosc ma gdzies ten twój były sojusz i zakichane M 53, w 90% nawet nie ma informacji o buntach. Po prostu zmierzamy w innym kierunku i mamy inne cele - nawet ja tego nie zmienie, tym bardziej że też mnie się nie chce i nie ma sensu bo koniec sewera niedługo.
Moge dać kilka wypowiedzi, mam nadzieję że nikt sie za to nie obrazi.

Elbrus napisał:
no ja mu defami nic nie nabuntuje ponad 25 h nie będe pływał ofami. Problem w tym że napierdalacy poprzenosili sie tam gdzie był kierunek ekspansji a śpichy zostały na m53 i teraz jest tam za mało rąk do pracy...
situs85 napisał:
ale ja flance to wszystkie wiochy z m53 oddam i jeszcze codzień przez miesiąc będę surke słał ... [..]
....a wy jeszcze chcecie na północ front otworzyć ...dajmy sobie z tym spokój do ... no[..]wbijamy w grobowiec i wtedy można myśleć o rozluźnieniu deffa na m65,55

Arogarn napisał:
o to chodzi.
kto chce MA ZIELONE ŚWIATŁO I MOŻE LAĆ!!!
ale kto chce!
a większość mam nadzieję nei chce bo woli lać grobowiec i m65 m55
LordTC napisał:
kazdy kij ma dwa końce, zależy którym końcem chcemy mieszać o tego trzeba dbać, ja bym olał M53 i cieszył bym się jak by mi tam wiochy zabierali bo o sloty cięzko. a na 65, 55, 66 jest kupa wiosek do zbierania:)
ALe z drugiej strony jak zobaczą ze wioski za free oddajemy to sobie wszyscy tak pomyślą, ale ja się nie powinienem wypowiadać bo na 53 nie mam zadnej wioski
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser8030

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Z tego miejsca chciałbym pożegnać się z graczami serwera Theta , nadszedł czas zakończenia przygody na Theta. Dzięki za grę i pozdrawiam. )))
 
Odp: Sytuacja na świecie

Koniec świata już blisko, ale my i nasi sojusznicy realizujemy z uporem swoje cele.
W ostatnich dniach Kartagina traci kilkanaście miast dziennie, liderzy ją opuszczają, zostawiając kiepskie zastępstwo, uciekają na urlopy, lub stosują znane wybiegi o nagłym braku czasu, po to oczywiście żeby wyjść z twarzą.

W tej sytuacji możemy śmiało stwierdzić, że tę wojnę wygraliśmy:))
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Ja mam wrażenie że gdyby nie Moria to ten serwer wygrałyby po prostu ogólnie kobiety - bo w większosci sojuszy to one jeszcze tylko dalej wytrwale grają choć powoli już wszyscy kończą :). My też bedziemy się zabierać niedługo - na koniec pozostaje chyba tylko udowodnić paru uparciuchom że Theta skończy się niezależnie od tego ile cudów będzie miała Moria - bo warunkiem końca serwera będzie mała ilosc graczy a nie posiadanie 7 cudów swiata :). Jak my odejdziemy to prawie na pewno swiat się skończy :). No ale narazie jeszcze gramy, zostało jeszcze troche roboty do wykonania.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Ja mam wrażenie że gdyby nie Moria to ten serwer wygrałyby po prostu ogólnie kobiety - bo w większosci sojuszy to one jeszcze tylko dalej wytrwale grają choć powoli już wszyscy kończą :). My też bedziemy się zabierać niedługo - na koniec pozostaje chyba tylko udowodnić paru uparciuchom że Theta skończy się niezależnie od tego ile cudów będzie miała Moria - bo warunkiem końca serwera będzie mała ilosc graczy a nie posiadanie 7 cudów swiata :). Jak my odejdziemy to prawie na pewno swiat się skończy :). No ale narazie jeszcze gramy, zostało jeszcze troche roboty do wykonania.

Serwer umiera i to widać a a jak piszę do poszczególnych graczy to tylko piszą że dostali konto po byłym graczu to nie jest to samo jak stara elita no mogę tylko dołączyć się do gratulacji dla zwyciężców. No niestety ktoś musi przegrać a ktoś wygrać taka jest kolej rzeczy. No dziewczyny dają radę na tym świecie większość z nich jest przywódcami w sojuszach TOP niektóre są świetnymi taktykami nie które mniej ale chwała im za to że są i grają do końca:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser8030

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Bo nie mają co robić to siedzą przed kompem , a dzieciaki głodne i bez obiadu heheh oczywiście żartuję, ale to fakt wiele kobiet tutaj do całkiem nie złe amazonki)))
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Bo nie mają co robić to siedzą przed kompem , a dzieciaki głodne i bez obiadu heheh oczywiście żartuję, ale to fakt wiele kobiet tutaj do całkiem nie złe amazonki)))

I pewnie jest trochę w tym racji ale większość dziewczyn kobiet grających na tym świecie jest fascynująca:) No co my bez nich byśmy zrobili:)
 

DeletedUser6072

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

tak czytam o tym nieuchronnym koncu tego świata to i zebrało mi sie na wspomnienia i poszukałem miejsca gdzie się wylosowałem zaczynając grę (a była to wyspa na M45 409/534) ... aż sie łezka w oku kręci że nawet ktoś prawie że w calości zachował nazwe moich pierwszych miast ;) i nawet zachował się w poblizu gracz J0ker1 z którym jako jednym z pierwszych sie lałem :)) oj fajnie było na poczatku
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Ciekawe, lałes się z nim choć w tym samym sojuszu byliscie?:) Tak by z grepolis stats wynikało.
Moim pierwszym poważniejszym przeciwnikami byli pav12(już nie gra ale był dosc dobry i doswiadczony) i XChuliganX :). Jakos do tej pory udało się utrzymać wszystkie moje miasta(2 oddałem sojusznikom), choć dawno już opuściłem rejony M53 w marszu na południe. Ale indywidualna walka z danym przeciwnikiem jakos nigdy specjalnie mnie nie interesowała, zawsze za najważniejsze uważałem działania na rzecz sojuszu i zbudowanie najpotężniejszego sojuszu na Theta. Choć poczatkowo nie zanosiło się na to, Moria miała długo w opisie " że zaczeliśmy za późno żeby być najlepszym sojuszem, ale naszym celem jest miejsce w pierwszej 10-tce, i 1-sze na M 53" - czy jakos tak :). Ale krok po kroczku rośliśmy w siłę.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Kartalon wiesz nawet najlepszy przyjaciel może cię zdradzić i dostać wrogiem tak to już jest że jak zaufasz komuś ten robi cię za przeproszeniem w konia tak to już jest na tym świecie i nie tylko na tym każdy martwi się o siebie ale dobra mniejsza z tym co ja będe pisał i tak pewnie większość uważa mnie za wariata :). Jeśli chodzi o Morię dobraliście dobrych ludzi na stanowiska w sojuszu głównie zaufaliście sobie nawzajem dobre zgranie i dobre przywództwo z twojej i Aragorna strony Malottg jest tym trzecim ale on głównie od akcji. U nas też jest kilku ludzi którym warto zaufać ale niestety w Imperium było błędem to że daliśmy tylko 10 osobom do ukrytego na 100 osób w sojuszu jednym głównym błędem był Tiber Septim który zniszczył to co inni zbudowali. Mówi się trudno to tylko gra i nie rozgrzebywał co było dawniej.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

ja uważam, że każdego kto dogra do końca można uznać zwycięzcą (w sensie duchowym nie papierkowym bo takim jest Moria :p)
zygi83 masz racje do stawania sie sojuszników wrogami (kiedy miałem swój sojusz to większość właśnie przeszła do morii gdy przegraliśmy), ale ja nie mam nic do nich - chcieli jeszcze pograć, moria dała im jedną jakże ważną możliwość -jak chcesz to możesz nie atakować byłych sojuszników (przynajmniej rok temu tak postępowali nie wiem jak teraz).
szczerze mówiąc nie sądziłem, że moria sie utrzyma bo ma wielu graczy którzy byli wcześniej ich wrogami, ale widocznie szefowie dobrze zarządzają sojuszem :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

U nas z dawnego Imperium a jeszcze dawniej Macedonii przeszło paru graczy co mnie zaatakowało nie będę ich tu wymieniał niech dostanie to w tajemnicy. Najgorsze jest to że przechodzi od razu do wroga i po paru dniach zaczyna atakować starych kumpli czy ktoś inny gra na ich konta nie wiem ale sporo było takich graczy. Ogółem świat Theta jest światem słabym nie oszukujmy się wielu graczy doświadczonych pokończyło grę i przekazało konta osobom którzy nie mają bladego pojęcia o grze i zachowują się jak małe dzieci. I jak tu walczyć jak dana osoba nie wie jak się i czym. Ile osób gra od początku 100, 150 więcej na pewno nie ja gram tu od początku miesiąc po rozpoczęciu serwera. Więc sporo osób znam z tego serwera i wiem co mogę się po nich spodziewać:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie

Moro to Ty dalej grasz:O? czemu nigdzie Cię nie było widać. Dyskusja dosyć ciekawa, ale ja muszę oczywiście sprostować pewne kwestie np: gracz, który jest nękany po setki ataków dopiero gdy traci miasta, pisze że sprawy rodzinne, zdrowotne czy cieczka psa... i odchodzi z niby honorem z serwa, a 2 dni potem loguje się na nowym serwie i nie każcie mi wymieniać nicków bo znajdzie się sporo tych graczy.
Secundo, Moria może jest zlepkiem graczy z różnych sojuszy, ale to cechowało wszystkie mocarstwa w życiu prawdziwym, nie każdy może był wtedy lojalny tak jak jest u nas, bo pewnie mamy szpiega, ale zgraliśmy się i jesteśmy najlepsi.
 
Do góry