DeletedUser
Guest
Odp: Sytuacja na świecie
Cóż można powiedzieć - jak koledzy grają u nas to zawsze można dołaczyć do kolegów - jeszcze troche wolnych miejsc mamy . A że jestemy towarzyscy i otwarci na ludzi przyjmujemy prawie każdego kto umie w miare grać i ma jakies osiągnięcia w grze - na takie bzdety jak to czy pochodzi z sojuszy "wrogich" czy "przyjaznych" nie zwracamy większej uwagi. Przewrotne, dziwne, kontrowersyjne - nieważne, grunt że skuteczne.
Karolinka nie podjudzaj maloTTG bo sie zacznie wracać na M53 - a to daleka droga z M65 - 2 lata tam szlismy .
Generalnie doszlismy do wniosku że i tak nie zdążymy się tam wrócić i przegrupować zanim serwer zamkną( być może 2-3 miesiące już tylko zostały - dziennie ubywa do ok 10 graczy, jest 1250 a limit to ok 1000)- więc pozostało tylko że tak się wyraże "olać" tę wojnę na północy - przynajmniej póki nie zakończymy misji na południu. Niektórzy nawet ucieszyli się że w końcu pozbędą się niechcianych miast na M53 - choć oni ich akurat chyba nie tracą.
Cóż można powiedzieć - jak koledzy grają u nas to zawsze można dołaczyć do kolegów - jeszcze troche wolnych miejsc mamy . A że jestemy towarzyscy i otwarci na ludzi przyjmujemy prawie każdego kto umie w miare grać i ma jakies osiągnięcia w grze - na takie bzdety jak to czy pochodzi z sojuszy "wrogich" czy "przyjaznych" nie zwracamy większej uwagi. Przewrotne, dziwne, kontrowersyjne - nieważne, grunt że skuteczne.
Karolinka nie podjudzaj maloTTG bo sie zacznie wracać na M53 - a to daleka droga z M65 - 2 lata tam szlismy .
Generalnie doszlismy do wniosku że i tak nie zdążymy się tam wrócić i przegrupować zanim serwer zamkną( być może 2-3 miesiące już tylko zostały - dziennie ubywa do ok 10 graczy, jest 1250 a limit to ok 1000)- więc pozostało tylko że tak się wyraże "olać" tę wojnę na północy - przynajmniej póki nie zakończymy misji na południu. Niektórzy nawet ucieszyli się że w końcu pozbędą się niechcianych miast na M53 - choć oni ich akurat chyba nie tracą.
Ostatnio edytowane przez moderatora: