Ammon kolego burzyłem ci murek po to abyś tego wsparcia nigdzie nie wysyłał i czekał na atak - dokladnie o to chodziło a twój deff już nie istnieje - thx za pkt.
To co wybiłeś to tylko szczątki, nie miałem do tego transportu bo większość sam rozbiłem o pewnego gracza. A moje wsparcie wędrowało wszędzie, miałeś podgląd moich miast więc widziałeś że transport rzadko stał w mieście. Ten deff co widziałeś to tylko z tych 1,5k miasteczek był ;-)
nie zagrażałeś nikomu wiec po co było Cie atakować ? ogni brak - offa brak moze w sumie niecałe 200 rydwanów to wszystko na co było Cię stać. W jaskiniach poniżej 1k sreberka i cały czas miałem Cię pod kontrolą wspaniały wielki graczu.
Ciężko mieć więcej srebra w jaskini jak się ją rozebrało do 1lvl

200 rydwanów he he, kolego miałem deff w formie 40/20/40 czyli 40% broni tnącej. z 15k deffa 40% to 6k tnącej. Można powiedzieć że jak na 30k punktów to dobry offowy wynik ;-) Fakt że bez ogni, ale żadna to sztuka je wybudować, po prostu nie były mi w obecnej chwili potrzebne. Nie dziw się że nie miałem typowego offa będąc otoczonym przez tak wspaniałych, offowych graczy jak Wy. Widziałeś żeby partyzanci wchodzili w otwartą wymianę ognia z regularną armią???
dostałeś odznakę obrońcy dnia i zaraz po tym miałeś już urlop podburzanie było ale niestety kolon już nie mógł wypłynąć. Jak wróciłeś to zabrałem co moje bez problemu.
Tu masz rację, ale tylko dlatego że w tamtym czasie moja praca nie pozwalała na wojnę z wami. Ciężko jest przerzucać wsparcie lub informować sojusz gdy nie możesz być na kompie przez 12h. Wziąłeś co Twoje, mnie to miasto nie było potrzebne i wszyscy zadowoleni ;-) Chciałem abyście zdobyli jeszcze 2, ale już nie było chętnych. Pierwsze miasto jakie mi padło oddałem sam, ba! straż miejska by zatrzymała kolona, a czas na jej powołanie był. Zajadając obiad patrzyłem jak wchodzą ataki i kolon oddalony o kilkanaście sekund. Chyba aż z 17 kawalerzystów było

Widać offa już nie mieliście. Mój urlop tylko pozwolił wam odbudować straty przy czym ja stałem w miejscu.
fajnie że grasz od nowa - taka dobra rada w akademii badać można także (procarzy,kawalerię, ognie itd...)
dzięki za radę, będę pamiętał ;-)
uwierz kolego że pierwsze co zrobię w przeciwieństwie do was, to nie dołączę do najsilniejszego sojuszu w okolicy. A drugie to ich zaatakuję gdy zgromadzę armię. Taka jest różnica w punktach walki że Wy zawsze będziecie mieli tylko z ataku, a ja tylko z obrony ;-)