Wolne sloty

  • Rozpoczynający wątek boxer1981228
  • Data rozpoczęcia

Czy po utracie miasta powinno się tracić również pkt kultury ???

  • Tak

    Głosy: 6 13,0%
  • Nie

    Głosy: 37 80,4%
  • Nie mam zdania

    Głosy: 3 6,5%

  • W sumie głosujących
    46
Status
Zamknięty.

DeletedUser

Guest
Witam ,

Mam taką propozycję , na pewno spotka się z dużą krytyką ale co tam .
Chodzi o to jak stracimy miasto , żebyśmy tracili również slot . W tej chwili jest to bez sensu . Tracimy miasto i praktycznie nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji no może oprócz straconego wojska i to często nie naszego . A są same korzyści mimo że walka została przez nas przegrana straciliśmy miasto a pkt walki przybywa przeważnie na kilka następnych . Więc moja propozycja jest taka aby wraz z utratą miasta traciło się również odpowiednie pkt kultury , które były potrzebne na to miasto .
 

DeletedUser

Guest
chcesz zabić grę? gracz który ma slotów na styk i ma sporo miast, gdy straci kilka, nie ma szans by je szybko odzyskać. oczywiście głos na nie.
 

DeletedUser946

Guest
Mam taką propozycję , na pewno spotka się z dużą krytyką ale co tam .
skoro wiedziałeś, że pomysł się nie spodoba to po co go proponujesz?

W tej chwili jest to bez sensu . Tracimy miasto i praktycznie nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji
tak... w grze w której głównie chodzi o zdobywanie miast utrata miasta nie ma konsekwencji... :confused: masz częściowo rację coś tutaj jest bez sensu - ale tym czymś jest Twój pomysł :rolleyes:
 

DeletedUser

Guest
skoro wiedziałeś, że pomysł się nie spodoba to po co go proponujesz?

tak... w grze w której głównie chodzi o zdobywanie miast utrata miasta nie ma konsekwencji... :confused: masz częściowo rację coś tutaj jest bez sensu - ale tym czymś jest Twój pomysł :rolleyes:


AD1 . Żeby każdy mógł się z nim zapoznać .

AD2 . Nie podoba się to nie . Ja uważam że tak powinno być , tracisz miasto to tracisz pkt . To jest tak jak by cię eksmitowali z mieszkania i od razu dali kasę na zakup następnego .
 

DeletedUser946

Guest
a uważam że tak powinno być , tracisz miasto to tracisz pkt .
ale zdajesz sobie sprawę z tego, że w późniejszym etapie gry jej dynamika spada właśnie przez problem ze zdobyciem kolejnych poziomów kultury? a Ty chcesz jeszcze dodatkowo to spowolnić - jaki sens w tym?
 

DeletedUser

Guest
Gra jest bez sensu, każdy kto gra w nią dłużej szybko to zauważa :) Ciekawie jest tylko:
a) na początku gry (kiedy w każdej chwili można być rozjechanym nie tylko przez koalicję 2 czy więcej graczy ale przez pojedyńczego sąsiada z niemal taką samą ilością punktów)
b) na nowym serwerze (bo wtedy jest mało szaraków którzy odpuszczają grę mając dużo miast a dużo aktywnych i agresywnych graczy)
W innych przypadkach należy zaakceptować jedno: nie da się zajechać innego gracza nie mając 4-ro krotnej przewagi liczebnej i mając sloty na minimum 3/4 jego miast. Ponieważ rzadko się osiąga aż taką przewagę (wiadomo - każdy silniejszy gracza ma dobry sojusz i sporo kumpli naokoło) więc jedyna metoda żeby z kimś "wygrać" to walczyć z nim aż będzie musiał zakończyć grę bo np. wyjeżdza za granicę. W ten sposób mając te 20-30 miast jesteśmy już praktycznie nietykalni, nie musimy wstawać o 5 rano i kłaść się po północy żeby pilnować miast, bo nawet jeżeli ktoś nas zaatakuje to jedynie nabije nam punkty na obronie a miasto zajmiemy sobie w innym, spokojniejszym miejscu. Niestety twórcy gry poszli na łatwiznę tworząc system wzrostu punktów kultury nie wg. możliwości rozwoju, a wg. klucza arytmetycznego, w związku z czym nie ma tak jak w innych grach: "im dalej tym łatwiej" a jest "im dalej tym trudniej" - niby można to niwelować przez puszczanie festynów ale i tak dynamika gry leży i przeważnie mamy więcej szarych miast dookoła niż możemy zająć. A jednocześnie obrońca ZAWSZE dostanie więcej punktów kultury niż kolonizujący atakujący, więc często jest tak że agresor więcej straci niż zyska atakując kogoś, sprzyja to bunkrowaniu i nudnej grze w festyniarstwo i wymiatanie ogników a nie emocjonującej walki w podbjanie.

Swego czasu proponowałem na forum coś innego - tracenie slotów w przypadku "rozjeżdzania" tzn. graczowi, któremu np. zajęto 3 miasta w ciągu jednego dnia traciłby slota, jezeli straciłby 6 miast w ciągu 2 dni - dwa sloty, ale już np. strata 3 miast w ciągu 3 dni nie powodowałaby tej kary. Było to trochę bez sensu bo i tak w czasie akcji defensywnych o te 3, 6... miast gracz zyskiwałby pewnie więcej punktów niż by tracił, więc pomysł nie spotkał się z uznaniem (ten sam zarzut co u Ciebie - obawa o zabijanie dynamiki rozwoju przez zabieranie ciężko zdobytych punktów) dlatego wymyśliłem na kolanie coś innego, nie powodującego zabierania ciężko wywalczonych slotów - blokowanie rozwoju. Polegałoby na tym, że jeżeli zabierzemy graczowi miasto ten przez 3 dni nie może zająć innego miasta (nawet jeżeli ma punkty kultury) - oprócz odbicia miasta które stracił. Dzięki temu przy odrobinie uporu można by zablokować rozwój gracza którego nie lubimy i chcemy rozjechać bo dzięki blokadzie nie będzie nam "uciekał" na położone dalej szaraki, jednocześnie nie będzie bolesnej kary w postaci utraty cennych punktów i jeżeli ten rozjeżdzany gracz stanie na nogi (albo wrogowie mu odpuszczą) to będzie mógł rozwijać się dalej. Blokada by była oczywiście "rozwojowa" - strata jednego miasta = 3 dni blokady, strata dwóch w ciągu jednego dnia = 5 dni blokady i tak dalej, więc zajmując odpowiednio dużo miast w odpowiedniej ilości czasu moglibyśmy całkowicie zablokować gracza w rozwoju, maksymalny czas blokady to byłoby powiedzmy 2 tygodnie (żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której jakiś nieszczęśnik zostałby wyzerowany z 30-40 miast do 2 miast i musiał czekać rok żeby zająć sobie trzecie :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser4313

Guest
Odp: Wolne sloty

chcesz zabić grę? gracz który ma slotów na styk i ma sporo miast, gdy straci kilka, nie ma szans by je szybko odzyskać. oczywiście głos na nie.

Wbrew pozorom to obecna sytuacja zabija grę na dłuższą metę. Robi z niej kolejną "bezpieczną" farmę. Co to za gra wojenna, w której nie można przegrać (a co za tym idzie i wygrać ) ?
 

DeletedUser3480

Guest
Odp: Wolne sloty

punkty kultury nie powinny się kasować, bo w końcu je dostajemy za walkę ofensywną czy też defensywną i jest to co nas różni od tych co nie walczą, no chyba że za money czy surowce robią kulturę.

kilkukrotnie udało mi się z przyjaciółmi pomóc w zakończeniu gry inną graczom z większą ilością wioch niż 3-4, nie uważam że grepolis jest grą gdzie nie da się pokonać przeciwnika. Trzeba mieć sposób i oczywiście zaplecze w postaci dobrego sojuszu.

Owszem pokonanie przeciwnika który ma 50-100 wiosek w ciągu jednego dnia jest w ręcz nie możliwe ale pokonanie gracza w ciągu jednego dnia co ma 10 wiosek to już żaden wyczyn.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Wolne sloty

W tej chwili i w takiej formie pomysł nie do przyjęcia.

Ale gdyby dopowiedzieć, że np. punkty kultury byłyby tracone jedyne, gdy przejmiesz miasto członkowi sojuszu, z którym twój toczy wojnę... można by było przemyśleć.

No i pojawiłaby się też kwestia - czy dodać opcję "porzucenie miasta" czy też jej nie dodawać.


boxer, rzuciłeś się z tą propozycją na głęboką wodę... zupełnie nie przygotowany :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Wolne sloty

Witam ,

Mam taką propozycję , na pewno spotka się z dużą krytyką ale co tam .
Chodzi o to jak stracimy miasto , żebyśmy tracili również slot . W tej chwili jest to bez sensu . Tracimy miasto i praktycznie nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji no może oprócz straconego wojska i to często nie naszego . A są same korzyści mimo że walka została przez nas przegrana straciliśmy miasto a pkt walki przybywa przeważnie na kilka następnych . Więc moja propozycja jest taka aby wraz z utratą miasta traciło się również odpowiednie pkt kultury , które były potrzebne na to miasto .

Też na nie.

Ps. A wziąłeś pod uwagę to, jeśli dobrowolnie będziemy chcieli oddać miasto, by pomóc słabszemu graczowi z sojuszu :> wtedy traciłbym 1 slot, gdzie pomagam sojusznikowi - bezsens. Nie po to się walczy(atakując/broniąc się) by potem tracić za to wywalczony slot.
 

DeletedUser5408

Guest
Odp: Wolne sloty

RailGun napisał:
Ale gdyby dopowiedzieć, że np. punkty kultury byłyby tracone jedyne, gdy przejmiesz miasto członkowi sojuszu, z którym twój toczy wojnę... można by było przemyśleć.

Wiesz co by to spowodowało? Że nie było by oficjalnych wojen, bo nikt nie chcialby slotów tracić. Albo wszyscy by tracili, albo nikt.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Wolne sloty

zgadzam się z Boxerem jest to dobry pomysł ponieważ przy ilości miast jaką już posiadamy utrata nawet 10 miast nie robi na mnie wrażenia bo mam slotów na 15-20 i po tygodniu jestem już dużo silniejszy jeżeli nie sloty to można by zaktualizować możliwość niszczenia miast przeciwnikowi bo poza rozbiórka nie ma możliwość pozbycia się przeciwnika
 

DeletedUser

Guest
Odp: Wolne sloty

Witam ,

Mam taką propozycję , na pewno spotka się z dużą krytyką ale co tam .
Chodzi o to jak stracimy miasto , żebyśmy tracili również slot . W tej chwili jest to bez sensu . Tracimy miasto i praktycznie nie ma z tego tytułu żadnych konsekwencji no może oprócz straconego wojska i to często nie naszego . A są same korzyści mimo że walka została przez nas przegrana straciliśmy miasto a pkt walki przybywa przeważnie na kilka następnych . Więc moja propozycja jest taka aby wraz z utratą miasta traciło się również odpowiednie pkt kultury , które były potrzebne na to miasto .

Podejrzewam, ze w założeniu miało to pomóc agresorowi. Tylko, ze tak nie jest. Często się po prostu oddaje miasto koledze czy koleżance z sojuszu. czasami się ludzie zamieniają miastami ze względu na wioski rolnicze. Ja zawsze miałam przynajmniej 3/4 kultury z pochodów nie festynów. I nie zgadzam się na to, by w momencie gdy oddam miasto po to, żeby zrobić sobie miejsce na miasto wroga moja ciężko wypracowana kultura poszła się.........
 
Status
Zamknięty.
Do góry