kłócimy się, bijemy, szpiegujemy na wzajem. Mamy też darmowe "koleżanki" i darmowy alkohol których dostarczają nam nasi sojusznicy ze swoich prywatnych firm. Posiadamy także własne konto bankowe na które każdy członek sojuszu musi zrobić obowiązkowy przelew (min. 50 zł) - za to opłacamy premium dla każdego z nas. Co miesiąc są biby na naszych biremach. Małymi transportowcami płyniemy do najbliższych monopoli kupić czitosy. Jest super.