Odp: Zabawa Fabularna - Magic Holiday
Uderzenie fali ocuciło Grega, w pierwszej chwili przestraszył się, że w czasie sztormu musiał wypaść za burtę. Wyraźnie czuł sypki piasek pod plecami, jednak długo nie był w stanie otworzyć oczu. W pewnym momencie poczuł oślepiający go blask Słońca, a do jego uszu dotarły rozmowy, obolały przewrócił się na bok i zobaczył plażę pokrytą ciałami. Zaczął kojarzyć fakty, kilka metrów od niego leżały drewniane elementy statku, obok dwa ciała, jednak jego uwagę przykuło coś dalszego- wydawało mu się że widzi ruch, czegoś innego niż fal. Gdy wreszcie udało mu się skupić wzrok i pierwsze oszołomienie ustąpiło, usłyszał za głową stąpanie. Lekko przestraszony natychmiastowo się obrócił i zobaczył tam kobietę szukającą żywych- po chwili przypomniał sobie jej imię- Londi. Po kilku chwilach stał już nad rozszarpanym ciałem, wyglądało podejrzanie, bo na żadnym innym nie było tylu ran ale powodów mogło być wiele- trafił na skały, czy zaatakowały go rekiny, których tu przecież nie brakuje. Był lekko zdezorientowany ale wgłębi duszy dziękował Bogu, że to nie on leży tam, będąc obiektem wpatrzonych oczu ocalałych. Postanowił przeszukać plażę w poszukiwaniu żywych, a potem udać się na zebranie planowane przez Londi.