DeletedUser22102
Guest
Witam,
patrząc na wiele światów, gdzie czekanie na ich zamknięcie jest istną męką, bo zazwyczaj po wybudowaniu przez jakiś sojusz 7/7 jest de facto koniec walki, proponuję wprowadzenie małej zmiany przy limitach zamykania świata...
Otóż do tej magicznej liczby 300 graczy, która mogłaby spokojnie pozostać niezmieniona, wliczaliby się TYLKO gracze mający POWYŻEJ 100 000 punktów rozwoju.
Uzasadnienie : na światach jest wiele kont-widm, mających 1 miasto za kilkaset punktów, ewentualnie rzadziej 2-3, na których nikt nie gra, są na krańcu świata, często są załączone urlopy itd.
Powiedzmy sobie szczerze, że jeżeli po roku gry ktoś nie zgromadził 100 000 punktów rozwoju, to tak naprawdę nie gra na danym świecie, nie ma żadnego wpływu na jego przebieg i robi tylko na złość graczom, którzy chcieliby już zamknięcie danego świata.
patrząc na wiele światów, gdzie czekanie na ich zamknięcie jest istną męką, bo zazwyczaj po wybudowaniu przez jakiś sojusz 7/7 jest de facto koniec walki, proponuję wprowadzenie małej zmiany przy limitach zamykania świata...
Otóż do tej magicznej liczby 300 graczy, która mogłaby spokojnie pozostać niezmieniona, wliczaliby się TYLKO gracze mający POWYŻEJ 100 000 punktów rozwoju.
Uzasadnienie : na światach jest wiele kont-widm, mających 1 miasto za kilkaset punktów, ewentualnie rzadziej 2-3, na których nikt nie gra, są na krańcu świata, często są załączone urlopy itd.
Powiedzmy sobie szczerze, że jeżeli po roku gry ktoś nie zgromadził 100 000 punktów rozwoju, to tak naprawdę nie gra na danym świecie, nie ma żadnego wpływu na jego przebieg i robi tylko na złość graczom, którzy chcieliby już zamknięcie danego świata.