[Nowość] zastepca

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser28092
  • Data rozpoczęcia

opcja zastępcy w grze

  • tak

    Głosy: 6 31,6%
  • nie

    Głosy: 12 63,2%
  • obojętne

    Głosy: 1 5,3%

  • W sumie głosujących
    19

DeletedUser28092

Guest
Witam,chciała bym dodać swoją propozycję odnośnie zastępcy /siteera do konta.
Osoba która chce pójść na urlop lub z innego powodu nie może prowadzić przez jakiś czas gry. Mogła by ustawić zastępcę (innego gracza) taka osoba by pilnowała konta.
-Ruchy wojska
-Czytanie wiadomość i raportu
-Wydawanie złota
-Inne
Opcja t/n
Maksymalnie 2 zastępców

Ułatwiło by to pracę założyciela sojuszu przy konfliktach wewnętrznych jak i zewnętrznych.
 

DeletedUser25428

Guest
Dodaj ankietę. Ja uważam, że trudno powiedzieć. Przecież można sobie wziąć urlop i wyznaczyć jakiegoś zastępcę spośród innych zaufanych graczy (od tego jest ranga lidera). Z drugiej strony, przy dużych konfliktach, nieobecność doświadczonego założyciela może nieco zaszkodzić.
 

DeletedUser28092

Guest
Witam,chciała bym dodać swoją propozycję odnośnie zastępcy/siteera do konta.
Osoba która chce pójść na urlop lub z innego powodu nie może prowadzić przez jakiś czas gry. Mogła by ustawić zastępcę (innego gracza) taka osoba by pilnowała konta.
-Ruchy wojska
-Czytanie wiadomość i raportu
-Wydawanie złota
-Inne
Opcja t/n
Witam,chciała bym dodać swoją propozycję odnośnie zastępcy/siteera do konta.
Osoba która chce pójść na urlop lub z innego powodu nie może prowadzić przez jakiś czas gry. Mogła by ustawić zastępcę (innego gracza) taka osoba by pilnowała konta.
-Ruchy wojska
-Czytanie wiadomość i raportu
-Wydawanie złota
-Inne
Opcja t/n
Maksymalnie 2 zastępców

Ułatwiło by to pracę założyciela sojuszu przy konfliktach wewnętrznych jak i zewnętrznych.

Maksymalnie 2 zastępców

Ułatwiło by to pracę założyciela sojuszu przy konfliktach wewnętrznych jak i zewnętrznych.
Dodaj ankietę. Ja uważam, że trudno powiedzieć. Przecież można sobie wziąć urlop i wyznaczyć jakiegoś zastępcę spośród innych zaufanych graczy (od tego jest ranga lidera). Z drugiej strony, przy dużych konfliktach, nieobecność doświadczonego założyciela może nieco zaszkodzić.
Dobra ale aby wziąć urlop trzeba załatwić wszystko dzień wcześniej. A tak u stawiasz sobie gracza na siteera od razu.
Bo czasem trzeba pilnować konta do włączenia się tego urlopu, a są przypadki że wystawiają klony przed włączeniem się urlopu.
 

DeletedUser25428

Guest
Wiem, ale ten zastępca może oszukać gracza i wydać całe złoto na bezsensowne natychmiastowe ukończenie zlecenia. Teraz ze świecą szukać uczciwych graczy. To ułatwi pracę "kretowi ", bo będzie się podlizywał graczowi, by go wyznaczył na zastępcę, potem dostanie wgląd do konta i przekaże informacje wrogom, a swoim nieoficjalnym sojusznikom. Będzie też wycofywał wojska z miast, oddając je wrogom. A jak gracz wyznaczający zastępcę zapomni poinformować o wyznaczeniu tego zastępcy, to pretensje będą do tego gracza, bo inni pomyślą, że to on oddawał miasta wrogowi i nie pomagał sojusznikom.


Uproszczenie: gracz wyznaczy zastępcę, który tak naprawdę będzie "kretem" czyli szpiegiem wroga, a ten zastępca-szpieg będzie informował wroga np. o wojskach, budynkach gracza, który mu powierzył konto i będzie wycofywać wojska, żeby wróg podbijał bez problemu te miasta. Jak gracz wyznaczający zastępcę zapomni poinformować o wyznaczeniu zastępcy, to będą do niego pretensje, bo cały czas oddawał miasta wrogowi, a tak naprawdę to będzie ten zastępca.

Teraz zmieniłem zdanie i uważam że to jest bezsensowny pomysł i zagłosowałem na nie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser5

Guest
Takie rozwiązanie jest w Plemionach, zastępcy można ustawić dostęp do premium, wiadomości, czy dostęp do plemienia, dzięki czemu nie ma ryzyka, że osoba, której nie do końca ufamy, wykorzysta konto w niecnym celu. O ile wiem, zastępca nie może też skasować czy zresetować konta. Funkcja jest przydatna, choć szczerze mówiąc przyzwyczaiłam się już do grepolisowych urlopów, dlatego głosuję na obojętne ;)
 

DeletedUser22102

Guest
Patrząc na tę propozycję, to może nie idźmy na skróty, tylko od razu zalegalizujmy multikonta...bo do tego się koniec końców sprowadzi ta propozycja...
 

Robin65

Zespół Grepolis
Padały już tutaj podobne propozycje, jakkolwiek nie jestem zwolennikiem zastępstw to z ciekawszych wariantów zastępstwa przypomnę ten limitowany podobnie jak urlop (zamiennie) i od gracza zależałaby decyzja urlop czy zastępstwo.
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser25428

Guest
Multikonta są głupie. Jakiś noob założy sobie np. 5 kont i by mógł atakować z kilku miast, które by posiadał na tych kontach.
 
Żadnych Multi przerabiałem to w jednej grze na końcu nie było wiadomo z kim się gada a kolesie mieli po kilka - kilkanaście kont obsługiwanych przez boty. Zakładali sojusze w których sami byli ze swoimi kontami no i Multi jako Krety w innych sojach.

Co do sittera też na nie. Przykro mi.
 

DeletedUser

Guest
To by było akurat przeciwieństwo multikonta - nie jedna osoba, mająca kilka kont, a jedno konto, którym opiekuje się dodatkowa osoba.

Jak dla mnie głównym argumentem "za" jest to, że i tak do tego dochodzi, i bardzo często nie da się udowodnić.
Mnóstwo graczy ma możliwość poproszenia, żeby członek rodziny (żona, brat, podrośnięte dziecko) coś tam na koncie robili, gdy oni będą zajęci, i jeśli zostanie użyty ten sam komputer, nie będzie absolutnie żadnego śladu. A jeśli dwie osoby od początku z prowadzenia jednego konta robią sobie wspólną rozrywkę? Słyszałam też o przypadku, gdy sojusznik sojusznikowi zostawił swoje konto pod opieką na kilka dni, i nazywało się to, że przyjechał do niego w odwiedziny, i korzystał w tym czasie z jego komputera. Oficjalnie zgłoszono wspólne łącze na ten okres, i proszę po fakcie udowodnić, że klikał jeden, a nie drugi, albo że przekazał hasło - skoro przekazywał poza grą.
W efekcie poszkodowani są ci, którzy - pechowo - nie mają rodziny, która też by grała w Grepolis, albo zwyczajnie nie zdążą zorganizować sobie zastępstwa w nagłym wypadku. Lepiej by było, gdyby takie zastępstwa zalegalizować, i określić warunki, w jakich powinny się odbywać, niż udawać, że do nich nie dochodzi. Zresztą, owszem, dotąd ich oficjalnie nie było, ale tak naprawdę - czy to coś złego?
 
Do góry