DeletedUser
Guest
Zacznijmy od tego, że już jakiś czas temu coś w szczęściu mi nie pasowało. Pomijając już całkowicie bezsensowną i niezgodną z logiką ideę ujemnego szczęścia ( bo czegoś takiego nie ma, można mówić o pechu ) zrobiłem sobie statystykę i zestawienie ataków:
Liczba ataków: 84
Liczba ataków z szczęściem na plus: 26
Liczba ataków z szczęściem na minus: 58 (!)
Liczba ataków z szczęściem na minus powyżej -20%: 23
Liczba ataków z szczęściem na plus powyżej +20%: 3
Wnioski jakie mogę wyciągnąć i jakoś dziwnym trafem nie jestem odosobniony w swoich odczuciach: szczęście nie jest całkowicie losowe, dziwnym trafem jest to bonus dla obrońcy ponieważ przeważnie osłabiana jest armia napastnika a obrońca już dość bonusów ma przecież. Dlatego moja propozycja jest taka aby zmienić formę tego współczynnika na bardziej "szczęśliwą". Wyglądałoby tak, że zakres, w jakim parametr szczęścia funkcjonuje, zostałby ograniczony do 0-30% a nie, tak jak ma to miejsce teraz: -30% do 30%. Taka modyfikacja premiowałaby atakującego ale nadal nie dawałaby jakiejś szczególnej przewagi ponieważ nawet przy szczęściu +30% obrońca tak czy tak ma dość parametrów wspomagających a dodatkowo szansa, że trafi się x ataków przy tak dużym szczęściu jest bardzo niska. Co więcej wprowadziłbym pasywną szansę na poszczególne zakresy:
- 50% na szczęście z przedziału <0,10%>
- 35% na szczęście z przedziału <11,20%>
- 15% na szczęście z przedziału <21,30%>
od razu dodam, jeśli ktoś nie wie, że możliwe jest odgórne określenie prawdopodobieństwa wystąpienia danego zdarzenia, i to w sumie bez problemów. W ten sposób większość ataków byłaby z szczęściem niewielkim, ale zawsze lepszym niż coś co jest paradoksalnie nazywane szczęściem a OSŁABIA mój atak ( i nie wciskać mi kitu, że obrońca wtedy ma szczęście bo ten parametr trzeba rozpartywać z punktu widzenia agresora gdyż to atak ma ten współczynnik a nie obrona ).
Czym jest motywowana ta propozycja? Otóż tym, że krew mnie zalewa jak trzy ataki zapałkami wchodzą z szczęściem ~-25% i kolon idzie na dno bo zostaje 100 birem, które przy szczęściu 0 by zatonęły 10x. Albo to wyrzucić albo zmodyfikować bo w tej chwili jest to paranoja.
Czekam na opinię i być może dodatkowe propozycje.
Liczba ataków: 84
Liczba ataków z szczęściem na plus: 26
Liczba ataków z szczęściem na minus: 58 (!)
Liczba ataków z szczęściem na minus powyżej -20%: 23
Liczba ataków z szczęściem na plus powyżej +20%: 3
Wnioski jakie mogę wyciągnąć i jakoś dziwnym trafem nie jestem odosobniony w swoich odczuciach: szczęście nie jest całkowicie losowe, dziwnym trafem jest to bonus dla obrońcy ponieważ przeważnie osłabiana jest armia napastnika a obrońca już dość bonusów ma przecież. Dlatego moja propozycja jest taka aby zmienić formę tego współczynnika na bardziej "szczęśliwą". Wyglądałoby tak, że zakres, w jakim parametr szczęścia funkcjonuje, zostałby ograniczony do 0-30% a nie, tak jak ma to miejsce teraz: -30% do 30%. Taka modyfikacja premiowałaby atakującego ale nadal nie dawałaby jakiejś szczególnej przewagi ponieważ nawet przy szczęściu +30% obrońca tak czy tak ma dość parametrów wspomagających a dodatkowo szansa, że trafi się x ataków przy tak dużym szczęściu jest bardzo niska. Co więcej wprowadziłbym pasywną szansę na poszczególne zakresy:
- 50% na szczęście z przedziału <0,10%>
- 35% na szczęście z przedziału <11,20%>
- 15% na szczęście z przedziału <21,30%>
od razu dodam, jeśli ktoś nie wie, że możliwe jest odgórne określenie prawdopodobieństwa wystąpienia danego zdarzenia, i to w sumie bez problemów. W ten sposób większość ataków byłaby z szczęściem niewielkim, ale zawsze lepszym niż coś co jest paradoksalnie nazywane szczęściem a OSŁABIA mój atak ( i nie wciskać mi kitu, że obrońca wtedy ma szczęście bo ten parametr trzeba rozpartywać z punktu widzenia agresora gdyż to atak ma ten współczynnik a nie obrona ).
Czym jest motywowana ta propozycja? Otóż tym, że krew mnie zalewa jak trzy ataki zapałkami wchodzą z szczęściem ~-25% i kolon idzie na dno bo zostaje 100 birem, które przy szczęściu 0 by zatonęły 10x. Albo to wyrzucić albo zmodyfikować bo w tej chwili jest to paranoja.
Czekam na opinię i być może dodatkowe propozycje.
Ostatnio edytowane przez moderatora: