W mojej subiektywnej opinii, myślę że siedem cudaków jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Czy są one dla nas pewne? Gorąco liczę na to że NIE
Miałem nadzieje na powrót do gry na wysokim jakościowo serwerze i jak dotąd się nie zawiodłem. Trzymam kciuki aby zakończenie było tak samo emocjonujące i wyrównane jak na Olincie. Dlaczego tak uważam? Z prostej przyczyny, trudne zwycięstwa smakują po prostu najlepiej.
Pod względem organizacyjnym Lisy na tym etapie gry nie mają już sobie absolutnie nic do udowodnienia. To po prostu widać w grze nad czym rozwodzić się nie ma sensu. Oczywiście były i będą nie dociągnięcia i raz jest lepiej raz gorzej jednakże nie jest to niczym nie naturalnym. Zdrowa machina tak już po prostu funkcjonuję. Weszliśmy na serwer przede wszystkim dobrze się zabawić a tą zabawę przez cały czas zapewnia nam koalicja.
Czy ec będzie wyrównana? Zależy to chyba przede wszystkim od tego czy wszystkie animozję względem poszczególnych sojuszy w koalicji zostaną rozwiązane bo o ile budowanie Family kontentu pod publikę wygląda bardzo uroczo tak w kuluarach już tak tęczowym nie jest. Dopiero na drugiej pozycji stawiałbym nasze podejście do przygotowań. Choć oczywistym jest to że jeśli olejemy ten temat to przegramy tu nie ma wątpliwości.
Jak będzie to rozegrane, zobaczymy. Tutaj wysokie znaczenie ma samo podejście graczy, bo o ile dla Lisów celem jest wygrać tak dla koalicji celem wydaję się być chyba zablokowanie cudaków co można wyciągnąć z kontekstu wypowiedzi Konskiego. Wyznaczone cele już same przez siebie mówią o nastawieniu zarówno samych graczy jak i radnych koalicji względem tego po czyjej stronie szala zwycięstwa obecnie się znajduję.
Zaznaczę jeszcze raz że jest to moja subiektywna, opinia jak i ocena sytuacji z którą można a nawet należy się nie zgadzać.
Niech i na FO toczy się rozgrywka
Pozdrawiam Koordynator Spamu sojuszu Lisów