Brawo Buby, respekt dls Was , i dla Waszej decyzji.
Nazwa R.I.P. pokazuje dokladnie w jakim kierunku zmierza grepo, dzieki takim graczom jak hohol czy alfa.
Najśmieszniejsze jest to, że ja na bube wyzłociłem 0 walców(a jedynie ostatnio 400 koni na kwintyliusza, przyznaje się) bo nie trzeba było, mity z eventu starczą xD. Alę dziękuje za docenienie, też jestem dumny z ilości slotów jakie wykręciłem.
Nie umniejszam mocy ekipy zoo, bo są bezdyskusyjnie najmocniejszą ekipą, korzystając dosłownie z każdego aspektu gry, tych dozwolonych i tych niedozwolonych. śmieszy mnie natomiast ta pycha na FO, zachowujecie się jakbyście pokonali 5 razy mocniejszy sojusz od waszego, a wy natomiast rozjechaliście 5 razy mniejszy sojusz wydając przy tym kupe golda, złocąc po 5 i więcej offów z jednego miasta jednego dnia, a hochoł jak to hochoł, bije wszystkie rekordy, od rozwalenia walca w moim mieście, do kolejnego ataku full offem bez katapult z tego samego miasta, mineło jakieś 6-7 minut. Takiemu czemuś nie da się przeciwstawić, a trwanie w tym to już czysty masochizm dla obrońców. Jakiś czas temu alfa płakał, że nie mamy jaj by bronić... nie my po prostu nie mamy już czym bronić, bo atakujecie w przewadze 5 do 1.
Trochę więcej pokory, więcej uczciwości w grze (nie mowa tu o złocie, bo to jest dozwolone, klikacze i złomka w ochronce by zdobyć przewagę już nie) i miałbym zupełnie inne zdanie o was, tak jak zapewne większość sceny grepolisowej, która po prostu boi się cokolwiek napisać lub nie chce, a ma podobne zdanie jak ja.
I żeby nie było, nie wrzucam każdego z ZOO do jednego wora, bo spotkałem tam uczciwe jednostki, którym udało mi się wcisnąć gniew zeusa itp. ale niestety najwięcej za uszami mają Ci co tu tak się mądrzą i pysznią na forum.
Wspomnę jeszcze o tym iż 2 najmocniejsze sojusze tutaj czyli właśnie zoo i barbie ze sobą paktują, co jeszcze bardziej wypacza rozgrywkę, choć barbi miała godnego sobie przeciwnika w postaci karciarzy i do nich nie mam żadnych zarzutów.
Pozdrawiam wszystkich normalnych graczy tej pięknej gry, która została całkowicie zepsuta przez kilku-kilkunastu maniaków, którzy poza graniem, chyba nie mają nic ciekawego do roboty.
Kto się pyszni, ten się pyszni, ja pokonania buby nie uznaje za jakieś wielkie osiągnięcie.
Kto złocił, ten złocił, zapewne było to kilka osób, a większość leciała tylko na darmowych eryniach/mantach z eventu, bo to starczyło.
Def był, bo na niebieskie wyspy wpływało dużo, pod moje fejk kloce wpływało dużo, na skanach było widać, że cześć osób kisi w drugiej/trzeciej lini defa w trakcie akcji.
Złom w ochronce jest dozwolony(nie wiem skąd wniosek, że nie) i wynosił kilka K na gracza, na wioski, kiedy teraz ludzie mają po kilkaset K, płacz o niego to pozostawię bez komentarza.
Ocenianie gracza "rzuciłem mu gniew = uczciwy" jest akurat dość żałosne. Przypominam, że to u Was ludzie znikali bez ochronek, ciekawe za co, bo za przekleństwa to chyba tylko jedna osoba.
I ja wiem, że ty pewnie lubisz bić jakieś bambiki, które nie czarują, albo latać bez kat i wychodzić zawsze na minus z PW, ale dobra gra na tym nie polega, a prawdziwym problem to są gniewy. Bo jeśli uważasz, że to:
Jest czymś normalnym i nie psuje gry, to w innym świecie żyjemy.
Zabawne jest też, że czy to gra na dion w koalicji, czy to przykładowo tegea, gdzie biliście znacznie mniejszy sojek Ci kompletnie nie przeszkadzały. Tam bicie słabszego było w porządku xD.
To powiedz mi jeszcze co mieliśmy zrobić? Full def na froncie z Wami i oddać teren dominacyjny na m55? Bo nie wiem co musiało by się stać, żeby Cię zadowolić.