DeletedUser
Guest
Odp: ** Armia Hannibala **
to sie moze wkoncu wypowie ktos kto byl z seven:>
Co do seven to bylismy podzieleni, dokladnie na 45 morzu(przedzieleni przez FMT, INIEMAMOCNI i jeszcze jakies smieszne sojusze) mozna powiedziec ze nawet na pol , my z granicy 35/45 morza nic nie moglismy poradzic na drugim froncie ale to sie wytnie , jesli chodzi o zarzadzanie to fakt maly bunt powstal bo 90% walczacych graczy i aktywnych bylo stare TOTAL WAR i sie nam nie spodobalo ze nami rzadzic maja jacys budowniczy :<
i wes skoncz "cale seven wysylalo ataki" bo mnie krew zalewa jak widze takie wypowiedzi
czlowieku tu jest nie mozliwe zeby caly sojusz wylyslal ataki bo nawet w zasiegu wszystkich nie jestescie
i jesli wy myslicie ze jakis rozpad jest wasza zasluga to sie grubo mylicie
a wiem co mowie bo bylem pierwszy ktory sie z rada seven zaczol klucic i za mna reszta starego total war poszla w slad,
z tego powodu tez wyszedl konflikt o przyjecie mnie do AH xP
a co do calego przejscia , cala koalicja dobrze wiedziala ze jeszcze sie ludzie przetasuja skoncza z gra i tak czy siak docelowo mielismy sie polaczyc, stworzyc sojusz gdzie beda gracze a nie faremki, ktore teraz nas usilnie proboja zdominowac tylko jak farmy ktore przejmowaly farmy maja walczyc z ludzmi ktorzy od poczatku servera sa i sie od poczatku tlukli o przetrwanie?
to jest moj pierwszy post i ostatni
przestancie sie tu unosic gdakac jacy to wy pro i w ogole tylko zamiencie slowa w czyny
kieruje to do wszystkich wrogow AH
pozdrawiam
WŚ - główny wojownik wylądował u nas, a rozmawialiśmy z nimi wcześniej niż Wy. Jednak on walczył z BD i Slavic (jeżeli dobrze pamiętam) i dlatego do nas nie chciał. Byliśmy pewni iż przejdą do Was, aczkolwiek GoW jest znajomym doktora i ten go namówił.
Atmosfera w &: to mogę Cię zapewnić iż była kulawa. Kłótnie na forum, wzajemne oskarzanie, a nawet sabotowanie własnych sojuszników. Jak Bushido do nich przeszło to przejmowałem miasto Grocie, całe 7 puszczało ataki, ale nie dali rady. Było to spowodowane ich zbytnim rozrzuceniem, a co za tym odległością. Mieli takich wypadków więcej i z tego powodu powstawały kłótnie i oskarżenia. Wyszedł tutaj brak organizacji i złe zarządzanie (mimo wielkości trudno im było bronić się przed skoncentrowanymi atakami. Z tego co słyszałem ich władze dolewały tylko oliwy do ognia, zamiast coś zorganizować panował chaos. Całe Bushido własnie z tego powodu uciekło, woleli miec mały ale silny i dobrze zorganizowany sojusz.
to sie moze wkoncu wypowie ktos kto byl z seven:>
Co do seven to bylismy podzieleni, dokladnie na 45 morzu(przedzieleni przez FMT, INIEMAMOCNI i jeszcze jakies smieszne sojusze) mozna powiedziec ze nawet na pol , my z granicy 35/45 morza nic nie moglismy poradzic na drugim froncie ale to sie wytnie , jesli chodzi o zarzadzanie to fakt maly bunt powstal bo 90% walczacych graczy i aktywnych bylo stare TOTAL WAR i sie nam nie spodobalo ze nami rzadzic maja jacys budowniczy :<
i wes skoncz "cale seven wysylalo ataki" bo mnie krew zalewa jak widze takie wypowiedzi
czlowieku tu jest nie mozliwe zeby caly sojusz wylyslal ataki bo nawet w zasiegu wszystkich nie jestescie
i jesli wy myslicie ze jakis rozpad jest wasza zasluga to sie grubo mylicie
a wiem co mowie bo bylem pierwszy ktory sie z rada seven zaczol klucic i za mna reszta starego total war poszla w slad,
z tego powodu tez wyszedl konflikt o przyjecie mnie do AH xP
a co do calego przejscia , cala koalicja dobrze wiedziala ze jeszcze sie ludzie przetasuja skoncza z gra i tak czy siak docelowo mielismy sie polaczyc, stworzyc sojusz gdzie beda gracze a nie faremki, ktore teraz nas usilnie proboja zdominowac tylko jak farmy ktore przejmowaly farmy maja walczyc z ludzmi ktorzy od poczatku servera sa i sie od poczatku tlukli o przetrwanie?
to jest moj pierwszy post i ostatni
przestancie sie tu unosic gdakac jacy to wy pro i w ogole tylko zamiencie slowa w czyny
kieruje to do wszystkich wrogow AH
pozdrawiam
Ostatnio edytowane przez moderatora: