** Armia Hannibala **

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser15575
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

WŚ - główny wojownik wylądował u nas, a rozmawialiśmy z nimi wcześniej niż Wy. Jednak on walczył z BD i Slavic (jeżeli dobrze pamiętam) i dlatego do nas nie chciał. Byliśmy pewni iż przejdą do Was, aczkolwiek GoW jest znajomym doktora i ten go namówił.
Atmosfera w &: to mogę Cię zapewnić iż była kulawa. Kłótnie na forum, wzajemne oskarzanie, a nawet sabotowanie własnych sojuszników. Jak Bushido do nich przeszło to przejmowałem miasto Grocie, całe 7 puszczało ataki, ale nie dali rady. Było to spowodowane ich zbytnim rozrzuceniem, a co za tym odległością. Mieli takich wypadków więcej i z tego powodu powstawały kłótnie i oskarżenia. Wyszedł tutaj brak organizacji i złe zarządzanie (mimo wielkości trudno im było bronić się przed skoncentrowanymi atakami. Z tego co słyszałem ich władze dolewały tylko oliwy do ognia, zamiast coś zorganizować panował chaos. Całe Bushido własnie z tego powodu uciekło, woleli miec mały ale silny i dobrze zorganizowany sojusz.

to sie moze wkoncu wypowie ktos kto byl z seven:>
Co do seven to bylismy podzieleni, dokladnie na 45 morzu(przedzieleni przez FMT, INIEMAMOCNI i jeszcze jakies smieszne sojusze) mozna powiedziec ze nawet na pol , my z granicy 35/45 morza nic nie moglismy poradzic na drugim froncie ale to sie wytnie , jesli chodzi o zarzadzanie to fakt maly bunt powstal bo 90% walczacych graczy i aktywnych bylo stare TOTAL WAR i sie nam nie spodobalo ze nami rzadzic maja jacys budowniczy :<

i wes skoncz "cale seven wysylalo ataki" bo mnie krew zalewa jak widze takie wypowiedzi
czlowieku tu jest nie mozliwe zeby caly sojusz wylyslal ataki bo nawet w zasiegu wszystkich nie jestescie
i jesli wy myslicie ze jakis rozpad jest wasza zasluga to sie grubo mylicie
a wiem co mowie bo bylem pierwszy ktory sie z rada seven zaczol klucic i za mna reszta starego total war poszla w slad,
z tego powodu tez wyszedl konflikt o przyjecie mnie do AH xP


a co do calego przejscia , cala koalicja dobrze wiedziala ze jeszcze sie ludzie przetasuja skoncza z gra i tak czy siak docelowo mielismy sie polaczyc, stworzyc sojusz gdzie beda gracze a nie faremki, ktore teraz nas usilnie proboja zdominowac tylko jak farmy ktore przejmowaly farmy maja walczyc z ludzmi ktorzy od poczatku servera sa i sie od poczatku tlukli o przetrwanie?

to jest moj pierwszy post i ostatni
przestancie sie tu unosic gdakac jacy to wy pro i w ogole tylko zamiencie slowa w czyny
kieruje to do wszystkich wrogow AH

pozdrawiam
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser15014

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

i wes skoncz "cale seven wysylalo ataki" bo mnie krew zalewa jak widze takie wypowiedzi

Nie doczytałeś do końca. Powiedziałem iż całe 7 ale te co było w zasięgu. Jak sam to zauważałeś, byliście za bardzo rozrzuceni by skutecznie walczyć ze skoncentrowanymi sojuszami. I to właśnie był tego przykład.
 

DeletedUser14476

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Dzięki polak za alternatywną historię AH, teraz czekamy na prezentację Blizzard.;)
 

DeletedUser16115

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Pizam ma rację. Ale nie wiem o czym mówisz że był problem z przyjęciem Cię do AH. Nie było żadnego. A ekipy tak działającej jak wy w swoim rejonie nie było i nie będzie.

Polak Bushido to skutek rozpadu SEVEN. A nie jak napisałeś że byli w koalicji anty SEVEN. To pierwszy odłam z SEVEN.
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Polak Bushido to skutek rozpadu SEVEN. A nie jak napisałeś że byli w koalicji anty SEVEN. To pierwszy odłam z SEVEN.

Bushido nie było w antyse7en, nie mówiłem tego. Jedyne co powiedziałem iz przeszło do AH, co nie jest do końca prawdą. Po prostu wczesniej Ci sami gracze (prawie bo w bushi było kilku z 7) tworzyli inny sojusz (nie pamietam nazwy) przeszli do 7 a potem wystąpili.
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

przypomniałem sobie, to był MadGang
 

DeletedUser

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

W wielu momentach polak dosyć dobrze opisujesz rzeczywistość, w innych już mniej - co nie wynika z Twojej złej woli tylko tego, iż ciężko z zewnątrz wyłapać wszelkiego rodzaju niuanse.

Zasadniczo mylisz się tylko w kwestii naszej pewności wygrania świata - iż popadliśmy w arogancję i butę, przeświadczeni o naszej potędze lekceważymy przeciwnika. By zaprzeczyć temu twierdzeniu wystarczyłoby aby tak przenikliwy komentator świata phi jakim Ty jesteś pochylił się na chwilę i zastanowił nad jedną dosyć istotną kwestią. Mianowicie czy gdybyśmy byli pewni wygranej dalej prowadzilibyśmy bardzo aktywną dyplomację? Przecież skoro mamy wygraną w kieszeni to po co cokolwiek kombinować? To niech będzie najlepszą odpowiedzią na zarzucane nam/mi brak poszanowania przeciwnika - do końca będę maksymalizował nasze szanse na zwycięstwo i umniejszał je u przeciwnika. btw. wiesz dlaczego GoW zrezygnował?

Dodatkowo sytuacja geopolityczna "dużego se7en" a nasza jest zupełnie inna. Tak jak podział, zarządzanie, historia przechodzenia graczy itd. - powtórki z rozrywki nie będzie:) choć tutaj podobnie jestem zmuszony oceniać jak Ty, gdyż nie było mi dane razem z AH przejść do se7en - wtedy trafiłem do banshee.
 

DeletedUser15014

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Zasadniczo mylisz się tylko w kwestii naszej pewności wygrania świata - iż popadliśmy w arogancję i butę, przeświadczeni o naszej potędze lekceważymy przeciwnika. By zaprzeczyć temu twierdzeniu wystarczyłoby aby tak przenikliwy komentator świata phi jakim Ty jesteś pochylił się na chwilę i zastanowił nad jedną dosyć istotną kwestią. Mianowicie czy gdybyśmy byli pewni wygranej dalej prowadzilibyśmy bardzo aktywną dyplomację?

Zgadzam się z tym. Cały czas działacie by ten świat wygrać (co Was zdecydowanie różni od SE7EN), jednak Wasz sojusz nie składa się tylko z dyplomaty. Wielu Waszych graczy myśli, iż już wygrało co może obrócić się przeciwko Wam. Moze się mylę, ale mam wrażenie iż AH jakby składała się z dwóch sojuszy, trochę działających niezależnie (i nie mam tu na myśli akademii) Niektóry gracze dalej działają, a inni trochę spoczęli na laurach pewni zwycięstwa. Myślę iż powinieneś szukać wzmocnień wewnątrz a nie na zewnątrz sojuszu. To jednak tylko moje zdanie, a mi raczej nie powinno zależeć na Waszym sukcesie.

Postaram się niedługo (jak tylko znajdę trochę czasu) napisać historię Blizzard.
 

DeletedUser

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Przydałoby się taką historię stworzyć, swoją drogą BD też by mnie ciekawiło - bo są zarzuty, iż nie doceniamy tamtej strony świata a głównie wynika to z braku informacji co się tam działo:) (no może poza fuzją AKT - BD).

Staram się ( z różnym skutkiem;) szukać wzmocnień wewnątrz i na zewnątrz, jak to ostatecznie wyjdzie - zobaczymy.
 

DeletedUser18622

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

Temat: 2,5 wady AH* czyli jak można mieć czyste ręce ,a brudne myśli.

1. Mania wielkości AH*.
Wyraża się ona w przekonaniu ,że AH to sojusz niezwykły, niepowtarzalny, potężny i wielki : „ja wiem ,że jesteśmy wielcy itp.” Działa to np. w ten sposób ,że mężczyzna nie posiadający umiejętności łatwego i przekonującego posługiwania się językiem uważa jednak ,że posiada taką umiejętność. I tu mogę tylko gdybać gdyż was prywatnie nie znam ale wydaje mi ,że etiologia poczucia wyższości u was bierze swoje przyczyny z właśnie życia prywatnego. Prawdopodobnie w „życiu codziennym” nie jesteście zadowoleni ze swoich osiągnięć przez co zasiadając przed komputer sztucznie podwyższacie ocenę własnej osobowości. Tak więc należy zaznaczyć ,że mania wielkości AH jest więc czysto w sferach marzeń i pragnień. Człowiek ,który właśnie tkwi w sidłach mani wielkości często swe uczynki (np. poprzez wypowiedz na FO) spełnia w tym celu aby się pokazać. Mania wielkości rozwija również takie niepożądane cechy jak lekceważenie, mściwość, wybitny egoizm, nieufność.
+ Pogarda AH* wobec innych.
Dołączyłem tą wadę do manii wielkości gdyż przeplatają się nawzajem i łączą zarazem. Człowiek mający wysokie mniemanie o sobie pogardza innymi ukrywając własne kompleksy i frustracje przyczyną takiego zachowania może być np. impulsowe pomszczenie własnych niepowodzeń.

2.Perfekcjonizm AH*.
Wydaje się ,że to raczej jest bardziej zaleta jak wada i jest to prawda lecz pułapka perfekcjonizmu polega na tym ,że o ile dążenie do doskonałości jest zaletą o tyle sposób (po trupach do celu/sukcesu) jest wadą. Perfekcjonista nie akceptuje postaw/myśli innych ludzi jeżeli się z nimi się nie zgadza. Konsekwencją wytykania błędnych zachowań przez odpowiednio podane argumenty wprawia go w gniew i agresję.

Oczywiście każdy posiada takie cechy w swoim wachlarzu osobowości lecz granica pomiędzy właśnie zaletą ,a wadą jest subtelnie delikatna. Aby określić ją trzeba było by patrzeć przez pryzmat osobowości i motywacji.

*Autor nie ma na myśli wszystkich członków sojuszu tylko tych ,którzy utożsamiają się z treścią wypowiedzi. Autor za to ma na myśli w szczególności Hannibala oraz Bulleta i po części gringo.
 

DeletedUser16115

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

No prawie się wzruszyłem. :)

Takie same bzdety mógłbym napisać dla 3 wybranych osób z UA. Jednak gra to gra. A życie prywatne to sprawa indywidualna każdej osoby.

Ale skoro jakiś ... wypisuje takie cuda. To odpowiem że jestem zadowolony z życia prywatnego. A czas wolny wykorzystuję jak chcę. Kiedyś można powiedzieć że dużo grałem. Obecnie wcale. Ale dzięki za troskę.:)

I litości, już moglibyście pozbyć się tych kompleksów AH. Sojusz jak sojusz, tylko temu się lepiej powiodło.
 

DeletedUser

Guest
Odp: ** Armia Hannibala **

To się zaczęło teraz wypłakiwanie - nie odpisujcie jemu bo to nie ma sensu - facet widocznie nie może przeżyć porażki i zaczyna wylewać swoje frustracje.

Pozdrawiam,

bullet
 
Do góry