Milas - rozmowy o świecie i nie tylko

czytanie ze zrozumieniem jest największym problemem wielu udzielających się

Człowiek ujął dwa słowa i wałkowanie ich a brak skupienia na głównym elemencie jakie z mojej strony zostało poruszone o WALCE ELIT w sojuszach jedno członowych i konkretnej rywalizacji po te 45 osób bez akademii , bez pomagania sobie wzajemnie typu pakt pon i niech wejdą ekipy które w ostatnich latach wygrywały serwery - STARCIE
Kwestia akademi i drugiego sojuszu to już inna rzecz. Są duże ekipy i nie można zabronić wejścia większą paczką.
Kwestia ponów to temat rzeka ale większość światów grana jest w oparciu o tą samą taktykę kolejnego niszczenia od lat
 
Owszem są Ekipy duże ale w tym rzecz by każda ekipa wytypowała sobie właśnie po tych 45 graczy tak jak MILAS ustawili ten limit na jeden sojusz
Tu nie chodzi o zabranianiu wejścia a starcia tych najsłynniejszych ekip a główni tak jak w sporcie "reprezentowanie takiej ekipy przez określonych , wytypowanych graczy "

natomiast co do panów pewnych i techniki niszczycielskiej bez już ujmowania pewnych sformułowań to właśnie wspomniane przez jednego o 2012r jest elementem gdzie zatrzymał się On sam (na starcie niemal powstania gry) z myśleniem i podejściem taktycznym niżeli właśnie podążać do zmian które są niejednokrotnie poruszane " traktowanie grepolis jako grę rywalizujących się ze sobą graczy w sposób przyzwoity , w końcu zaprzestania taktyk fejkowych itp co już wolę wiecej nie dodawać , gdyż przeczucie podpowiada mi kolejnego dowalenia się do elementów i kolejnego braku czytania ze zrozumieniem .

Apel
Niech Milas będzie w końcu przełomowym serwerem , Kazda ekipa niech wyłoni 45 swoich graczy którzy będą reprezentować
Bez Paktu
Bez Pon
bez wspomagania innymi sie sojuszami a EWENTUALNE braki bo ktoś odpadnie z jakiś przyczyn by dopiero wpuścić gracza na serwer tak jak to jest nie raz w sporcie lub pozostać w tej ilości już do końca co wiadomo że im mniej osób tym trudniej Cuda zasypać ALE właśnie byłby to ciekawy element nowej rozgrywki między największymi elitami i dopiero ubaw że skład 20 ludzi by te cudaki zasypały co oczywiscie do łatwych by nie należała taka poprzeczka
 
czytanie ze zrozumieniem jest największym problemem wielu udzielających się

Człowiek ujął dwa słowa i wałkowanie ich a brak skupienia na głównym elemencie jakie z mojej strony zostało poruszone o WALCE ELIT w sojuszach jedno członowych i konkretnej rywalizacji po te 45 osób bez akademii , bez pomagania sobie wzajemnie typu pakt pon i niech wejdą ekipy które w ostatnich latach wygrywały serwery - STARCIE tzw Tytanów
Nie ma już chyba takich ekip ,bo z tego co widzę to gracze się wymieszali. Ostatni taki świat gdzie można było mówić o jakichkolwiek ekipach to chyba był Dion.Większosć światów przed Dionem to miały swoje ekipy i przeważnie te same składy wchodziły a teraz jak patrzę na nicki to wymieszane w różnych sojkach :) A co do tych dodatków ,o których mówicie to zawsze były i będą ale to tylko dodatki i jak ma się zgraną ekipę to też i bez nich można trochę namieszać ale pakty i pony między najmocniejszymi ekipami to śmiech na sali ;p
 
nocnymi atakami, "fejkami"
Nie mam siły do tego płaczu na nocne ataki. Jak ktoś jest porządnym graczem i w nocy reaguje(czaruje, podstawia defa, nie daje sobie ubić offów) to tych nocnych ataków dostaje mało(lub wcale). Po nocach atakuje się ludzi co wyłączają apki, czyli graczy bez jakości.
A fejki, to mam wrażenie są tak samo popularne(a cholera wie czy nie bardziej) u różnych sfrustrowanych nobków(którzy tak się próbują mścić, za to, że nie potrafią grać), a nie ekip.

A co do "starcia tytanów"... to chyba się nie zapowiada, żeby na ten serwer dużo tytanów wlazło xD.
 
czytanie ze zrozumieniem jest największym problemem wielu udzielających się

Człowiek ujął dwa słowa i wałkowanie ich a brak skupienia na głównym elemencie jakie z mojej strony zostało poruszone o WALCE ELIT w sojuszach jedno członowych i konkretnej rywalizacji po te 45 osób bez akademii , bez pomagania sobie wzajemnie typu pakt pon i niech wejdą ekipy które w ostatnich latach wygrywały serwery - STARCIE tzw Tytanów
Ludziom się nie chce już rozpisywać na ten temat, bo jest poruszany kilka razy do roku i zawsze jest to samo xd.
Owszem są Ekipy duże ale w tym rzecz by każda ekipa wytypowała sobie właśnie po tych 45 graczy tak jak MILAS ustawili ten limit na jeden sojusz
Tu nie chodzi o zabranianiu wejścia a starcia tych najsłynniejszych ekip a główni tak jak w sporcie "reprezentowanie takiej ekipy przez określonych , wytypowanych graczy "

natomiast co do panów pewnych i techniki niszczycielskiej bez już ujmowania pewnych sformułowań to właśnie wspomniane przez jednego o 2012r jest elementem gdzie zatrzymał się On sam (na starcie niemal powstania gry) z myśleniem i podejściem taktycznym niżeli właśnie podążać do zmian które są niejednokrotnie poruszane " traktowanie grepolis jako grę rywalizujących się ze sobą graczy w sposób przyzwoity , w końcu zaprzestania taktyk fejkowych itp co już wolę wiecej nie dodawać , gdyż przeczucie podpowiada mi kolejnego dowalenia się do elementów i kolejnego braku czytania ze zrozumieniem .

Apel
Niech Milas będzie w końcu przełomowym serwerem , Kazda ekipa niech wyłoni 45 swoich graczy którzy będą reprezentować
Bez Paktu
Bez Pon
bez wspomagania innymi sie sojuszami a EWENTUALNE braki bo ktoś odpadnie z jakiś przyczyn by dopiero wpuścić gracza na serwer tak jak to jest nie raz w sporcie lub pozostać w tej ilości już do końca co wiadomo że im mniej osób tym trudniej Cuda zasypać ALE właśnie byłby to ciekawy element nowej rozgrywki między największymi elitami i dopiero ubaw że skład 20 ludzi by te cudaki zasypały co oczywiscie do łatwych by nie należała taka poprzeczka
Taki apel da tyle, że przy obecnych tendencjach jakby się pewnej grupie chciało to wbije jedna mocna ekipa 45 osób, gdzie ludzie ogarniają budowę cudów i nawet nie będzie podjazdu miał żaden inny sojek jeśli nie miał styczności z budową cudów na wysokim poziomie. I na żadnym zakończeniu to nie wyjdzie, na dominacji słabsze sojki nie wyrobią ze slotami, na Olimpie to po Chani widać co zmienia wiedza jak Olimp grać xdd.
 
Owszem są Ekipy duże ale w tym rzecz by każda ekipa wytypowała sobie właśnie po tych 45 graczy tak jak MILAS ustawili ten limit na jeden sojusz
Tu nie chodzi o zabranianiu wejścia a starcia tych najsłynniejszych ekip a główni tak jak w sporcie "reprezentowanie takiej ekipy przez określonych , wytypowanych graczy "

natomiast co do panów pewnych i techniki niszczycielskiej bez już ujmowania pewnych sformułowań to właśnie wspomniane przez jednego o 2012r jest elementem gdzie zatrzymał się On sam (na starcie niemal powstania gry) z myśleniem i podejściem taktycznym niżeli właśnie podążać do zmian które są niejednokrotnie poruszane " traktowanie grepolis jako grę rywalizujących się ze sobą graczy w sposób przyzwoity , w końcu zaprzestania taktyk fejkowych itp co już wolę wiecej nie dodawać , gdyż przeczucie podpowiada mi kolejnego dowalenia się do elementów i kolejnego braku czytania ze zrozumieniem .

Apel
Niech Milas będzie w końcu przełomowym serwerem , Kazda ekipa niech wyłoni 45 swoich graczy którzy będą reprezentować
Bez Paktu
Bez Pon
bez wspomagania innymi sie sojuszami a EWENTUALNE braki bo ktoś odpadnie z jakiś przyczyn by dopiero wpuścić gracza na serwer tak jak to jest nie raz w sporcie lub pozostać w tej ilości już do końca co wiadomo że im mniej osób tym trudniej Cuda zasypać ALE właśnie byłby to ciekawy element nowej rozgrywki między największymi elitami i dopiero ubaw że skład 20 ludzi by te cudaki zasypały co oczywiscie do łatwych by nie należała taka poprzeczka
A kolega dalej 3tysiące lat wstecz. Nie wiem czy wiesz ale dyplomacja to integralna część tej gry i niejednokrotnie okazywała się bardziej kluczowa niż samo zdobywanie miast. Jak chcesz to wchodź bez paktów i ponów
 
Nie mam siły do tego płaczu na nocne ataki. Jak ktoś jest porządnym graczem i w nocy reaguje(czaruje, podstawia defa, nie daje sobie ubić offów) to tych nocnych ataków dostaje mało(lub wcale). Po nocach atakuje się ludzi co wyłączają apki, czyli graczy bez jakości.
A fejki, to mam wrażenie są tak samo popularne(a cholera wie czy nie bardziej) u różnych sfrustrowanych nobków(którzy tak się próbują mścić, za to, że nie potrafią grać), a nie ekip.

A co do "starcia tytanów"... to chyba się nie zapowiada, żeby na ten serwer dużo tytanów wlazło xD.

no faktycznie , gracz pracujący i chcący mieć odskocznię w stylu grepa a gdy nocą chce wypocząć do pracy a nie wstanie na alarm to jest bez jakości - BRAWO :D
 
no faktycznie , gracz pracujący i chcący mieć odskocznię w stylu grepa a gdy nocą chce wypocząć do pracy a nie wstanie na alarm to jest bez jakości - BRAWO :D

Jeśli chcesz mieć odskocznie po pracy to nie startujesz w maratonie tylko biegasz sobie po lesie.
Jeśli chcesz się pobawić piłką to nie jesteś zawodowcem z codziennymi treningami i dietą tylko grasz z kolegami w piątek wieczorem.
I tak samo jest z grepo. Jeśli chcesz mieć grę jako odskocznie i wchodzić kiedy chcesz to jesteś w top10 sojuszu i się bawisz na obrzeżach świata.
A jak chcesz być graczem topowym i jakość mieć to wchodzisz nie wtedy, kiedy chcesz, a wtedy kiedy trzeba wejść. Uczysz się, dostosowujesz do przeciwnika i jesteś na każdy atak.
Nie wiem skąd założenie, że jakakolwiek gra ONLINE ma sprawiać przyjemność.
W takich grach przyjemność sprawia wygrywanie,osiągnięcie jakichś własnych celów. Przypomnę, ze w grach takich wykonywanie tych samych czynnosci x razy to norma. Gdzie tu cos ciekawego?
Sama rozgrywka jest często drogą przez mękę. Szczególnie rywalizacja na najwyższym poziomie.
Jesteś osobą, której przeszkadzają pakty, synchro, złoto.
Po czym okazuje się, ze wchodzenie na ataki i dużo czasu poświęconego na grę to też problem. Jakie są, więc twoje atuty poza tym, ze umiesz napisać jak to inni są źli?
Bo z powyższych wiadomości zakładam, ze z takim nastawieniem nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz graczem jakościowym
 
Owszem są Ekipy duże ale w tym rzecz by każda ekipa wytypowała sobie właśnie po tych 45 graczy tak jak MILAS ustawili ten limit na jeden sojusz
Tu nie chodzi o zabranianiu wejścia a starcia tych najsłynniejszych ekip a główni tak jak w sporcie "reprezentowanie takiej ekipy przez określonych , wytypowanych graczy "

natomiast co do panów pewnych i techniki niszczycielskiej bez już ujmowania pewnych sformułowań to właśnie wspomniane przez jednego o 2012r jest elementem gdzie zatrzymał się On sam (na starcie niemal powstania gry) z myśleniem i podejściem taktycznym niżeli właśnie podążać do zmian które są niejednokrotnie poruszane " traktowanie grepolis jako grę rywalizujących się ze sobą graczy w sposób przyzwoity , w końcu zaprzestania taktyk fejkowych itp co już wolę wiecej nie dodawać , gdyż przeczucie podpowiada mi kolejnego dowalenia się do elementów i kolejnego braku czytania ze zrozumieniem .

Apel
Niech Milas będzie w końcu przełomowym serwerem , Kazda ekipa niech wyłoni 45 swoich graczy którzy będą reprezentować
Bez Paktu
Bez Pon
bez wspomagania innymi sie sojuszami a EWENTUALNE braki bo ktoś odpadnie z jakiś przyczyn by dopiero wpuścić gracza na serwer tak jak to jest nie raz w sporcie lub pozostać w tej ilości już do końca co wiadomo że im mniej osób tym trudniej Cuda zasypać ALE właśnie byłby to ciekawy element nowej rozgrywki między największymi elitami i dopiero ubaw że skład 20 ludzi by te cudaki zasypały co oczywiscie do łatwych by nie należała taka poprzeczka
XDDDDDD
 
no faktycznie , gracz pracujący i chcący mieć odskocznię w stylu grepa a gdy nocą chce wypocząć do pracy a nie wstanie na alarm to jest bez jakości - BRAWO :D
No na 1 alarm nie wstać to jedno, 1 atak w bonusie Ci wielkiej krzywdy nie zrobi, ale jak nie wstaniesz na 10 i dajesz sobie w nocy zbić cały off i wbić mnóstwo buntów, to tak, to jest całkowity brak jakości.
Co nie zmienia faktu, że(przynajmniej na nowym systemie) da się pójść 90% def + wszędzie murki i wtedy nawet nie reagując, to to nocne ataki wielce straszne nie są, bo wyjdziesz praktycznie zawsze na plus i wtedy też te nocne ataki wielce niebezpieczne nie są.
 
Jeśli chcesz mieć odskocznie po pracy to nie startujesz w maratonie tylko biegasz sobie po lesie.
Jeśli chcesz się pobawić piłką to nie jesteś zawodowcem z codziennymi treningami i dietą tylko grasz z kolegami w piątek wieczorem.
I tak samo jest z grepo. Jeśli chcesz mieć grę jako odskocznie i wchodzić kiedy chcesz to jesteś w top10 sojuszu i się bawisz na obrzeżach świata.
A jak chcesz być graczem topowym i jakość mieć to wchodzisz nie wtedy, kiedy chcesz, a wtedy kiedy trzeba wejść. Uczysz się, dostosowujesz do przeciwnika i jesteś na każdy atak.
Nie wiem skąd założenie, że jakakolwiek gra ONLINE ma sprawiać przyjemność.
W takich grach przyjemność sprawia wygrywanie,osiągnięcie jakichś własnych celów. Przypomnę, ze w grach takich wykonywanie tych samych czynnosci x razy to norma. Gdzie tu cos ciekawego?
Sama rozgrywka jest często drogą przez mękę. Szczególnie rywalizacja na najwyższym poziomie.
Jesteś osobą, której przeszkadzają pakty, synchro, złoto.
Po czym okazuje się, ze wchodzenie na ataki i dużo czasu poświęconego na grę to też problem. Jakie są, więc twoje atuty poza tym, ze umiesz napisać jak to inni są źli?
Bo z powyższych wiadomości zakładam, ze z takim nastawieniem nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz graczem jakościowym
maszyna do relowania
 
Problemem Grepolis jest to, że 90% community zatrzymało się w 2012 roku, dlatego co drugi wpis jest o botach i oszustach xd
Zobacz jaki paradoks co chwilę też ktoś mówi że część zatrzymała się w 2012 roku, więc kij ma dwa końce, każdy stoi po swojej stronie racji.

Prawda uważam, że leży jak zawsze po środku. Gra miała być atrakcyjna i wyszły pewnie nowości i udogodnienie czy każdy nadążył czy każdemu się podoba to rzecz szeroko pojęta bo jednym będzie się podobały bonusy do każdego świata których kiedyś nie było, a innym będą się podobały eventy by innym te eventy były nie na rękę.

Idealnie nigdy dla nikogo nie będzie...taki jest przynajmniej oficjalny zamysł ale czy aby napewno ostatnie światy się sądla część niemal idealne? :cool:

Dla mnie część tej gry została nieodwracalnie zabita jest mniej ekip i mniej chętnych do gry. Liczących się ekip jest dużo mniej niż kiedyś. Obecnie walczyć ze sobą mogą Zoo, Barbie, Mazur, natomiast ewentualne gadanie że jeszcze są cośki, ZC, Afera i ewentualnie Dziury to troche przesada. Jak dobrze pójdzie to niebawem dwa sojusze będą wchodziły na adorację i oczekiwały na zakończenie świata by dostać nagrody.
 
Jeśli chcesz mieć odskocznie po pracy to nie startujesz w maratonie tylko biegasz sobie po lesie.
Jeśli chcesz się pobawić piłką to nie jesteś zawodowcem z codziennymi treningami i dietą tylko grasz z kolegami w piątek wieczorem.
I tak samo jest z grepo. Jeśli chcesz mieć grę jako odskocznie i wchodzić kiedy chcesz to jesteś w top10 sojuszu i się bawisz na obrzeżach świata.
A jak chcesz być graczem topowym i jakość mieć to wchodzisz nie wtedy, kiedy chcesz, a wtedy kiedy trzeba wejść. Uczysz się, dostosowujesz do przeciwnika i jesteś na każdy atak.
Nie wiem skąd założenie, że jakakolwiek gra ONLINE ma sprawiać przyjemność.
W takich grach przyjemność sprawia wygrywanie,osiągnięcie jakichś własnych celów. Przypomnę, ze w grach takich wykonywanie tych samych czynnosci x razy to norma. Gdzie tu cos ciekawego?
Sama rozgrywka jest często drogą przez mękę. Szczególnie rywalizacja na najwyższym poziomie.
Jesteś osobą, której przeszkadzają pakty, synchro, złoto.
Po czym okazuje się, ze wchodzenie na ataki i dużo czasu poświęconego na grę to też problem. Jakie są, więc twoje atuty poza tym, ze umiesz napisać jak to inni są źli?
Bo z powyższych wiadomości zakładam, ze z takim nastawieniem nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz graczem jakościowym
Mi się wydaje, że jednak trochę to zależy. Może niektórym sprawia przyjemność budowanie domków czy tam granie w brązowej lidze w trybie FUT w FIFIE (nie wiem czy coś jeszcze takiego jest, nie mam FIFY od 2018). Wszystko to kwestia ambicji, zarówno w grze jak i w życiu. Ktoś będzie usatysfakcjonowany tym, że jest szarym pracownikiem i może pozwolić sobie na wakacje w pipidówie a ktoś dopiero gdy będzie kierownikiem i wakacje będzie spędzał na Majorce
 
Mi się wydaje, że jednak trochę to zależy. Może niektórym sprawia przyjemność budowanie domków czy tam granie w brązowej lidze w trybie FUT w FIFIE (nie wiem czy coś jeszcze takiego jest, nie mam FIFY od 2018). Wszystko to kwestia ambicji, zarówno w grze jak i w życiu. Ktoś będzie usatysfakcjonowany tym, że jest szarym pracownikiem i może pozwolić sobie na wakacje w pipidówie a ktoś dopiero gdy będzie kierownikiem i wakacje będzie spędzał na Majorce
Ok...tylko powiedz co Tobie dawają wirtualne osiągnięcia blaszki odznaczenia itd? Nie zarabiasz na tym a ewentualnie tracisz kupując złoto lub pakiety, a jeśli zloto masz z handlu to spoko ale są tacy co grube pakiety zbrojeń dokupują. Czy nie lepiej to zainwestować i mieć realny zysk?
 
Ok...tylko powiedz co Tobie dawają wirtualne osiągnięcia blaszki odznaczenia itd? Nie zarabiasz na tym a ewentualnie tracisz kupując złoto lub pakiety, a jeśli zloto masz z handlu to spoko ale są tacy co grube pakiety zbrojeń dokupują. Czy nie lepiej to zainwestować i mieć realny zysk?
Przecież są tacy co mają tyle pieniędzy,że wydanie kilku tysięcy na grepolis nie zmienia dla nich niczego. Samo złoto bez aktywności nic nie daje.
 
Ok...tylko powiedz co Tobie dawają wirtualne osiągnięcia blaszki odznaczenia itd? Nie zarabiasz na tym a ewentualnie tracisz kupując złoto lub pakiety, a jeśli zloto masz z handlu to spoko ale są tacy co grube pakiety zbrojeń dokupują. Czy nie lepiej to zainwestować i mieć realny zysk?

ja Ci odpowiem ,
Drukarka + ramka = na ścianę ozdoba
 
Owszem są Ekipy duże ale w tym rzecz by każda ekipa wytypowała sobie właśnie po tych 45 graczy tak jak MILAS ustawili ten limit na jeden sojusz
Tu nie chodzi o zabranianiu wejścia a starcia tych najsłynniejszych ekip a główni tak jak w sporcie "reprezentowanie takiej ekipy przez określonych , wytypowanych graczy "

natomiast co do panów pewnych i techniki niszczycielskiej bez już ujmowania pewnych sformułowań to właśnie wspomniane przez jednego o 2012r jest elementem gdzie zatrzymał się On sam (na starcie niemal powstania gry) z myśleniem i podejściem taktycznym niżeli właśnie podążać do zmian które są niejednokrotnie poruszane " traktowanie grepolis jako grę rywalizujących się ze sobą graczy w sposób przyzwoity , w końcu zaprzestania taktyk fejkowych itp co już wolę wiecej nie dodawać , gdyż przeczucie podpowiada mi kolejnego dowalenia się do elementów i kolejnego braku czytania ze zrozumieniem .

Apel
Niech Milas będzie w końcu przełomowym serwerem , Kazda ekipa niech wyłoni 45 swoich graczy którzy będą reprezentować
Bez Paktu
Bez Pon
bez wspomagania innymi sie sojuszami a EWENTUALNE braki bo ktoś odpadnie z jakiś przyczyn by dopiero wpuścić gracza na serwer tak jak to jest nie raz w sporcie lub pozostać w tej ilości już do końca co wiadomo że im mniej osób tym trudniej Cuda zasypać ALE właśnie byłby to ciekawy element nowej rozgrywki między największymi elitami i dopiero ubaw że skład 20 ludzi by te cudaki zasypały co oczywiscie do łatwych by nie należała taka poprzeczka
Jak nie chcesz tych paktow i niczego innego to idź na światy, gdzie "topka" sojuszy nie wchodzi. Ostatnio coraz więcej jest serwerów dla bobów, gdzie średni sojusz biję się o wygrane.
 
Przecież są tacy co mają tyle pieniędzy,że wydanie kilku tysięcy na grepolis nie zmienia dla nich niczego. Samo złoto bez aktywności nic nie daje.
Racja samo kupienie złota nic nie da, aktywność i ogarnianie tematu przede wszystkim tylko widzisz jest różnica przynajmniej dla mnie bo gdybym ja te kilka tys miał wydać w miesiąc czy też rok to osobiście wolałbym je obrócić i mieć kilkadziesiąt tys realnych pieniędzy.
Poza tym takie osoby o których mówisz jest ich nie wiele i czekawe ile czasu jeszcze utrzymają na fali polskie grepo.
W dzisiejszych czasach ludzie z kasą inwestują giełda, spółki, nieruchomości, itd i ostatnią rzeczą którą robią to pompowanie kasy w grepo i pilnowanie domków.
 
Ok...tylko powiedz co Tobie dawają wirtualne osiągnięcia blaszki odznaczenia itd? Nie zarabiasz na tym a ewentualnie tracisz kupując złoto lub pakiety, a jeśli zloto masz z handlu to spoko ale są tacy co grube pakiety zbrojeń dokupują. Czy nie lepiej to zainwestować i mieć realny zysk?
Ale skoro te osiągnięcia i blaszki nic nie dają, to po co siedzieć dzień w dzień godzinami przed tym grepo?
Dla mnie o wiele gorszą stratą, od pakietów, jest strata ogromnej ilości czasu, jaką grepo zabiera. Jakby poświecić czas jaki poświęca się na grepo(dziesiątki godzin tygodniowo) na coś innego jak pracę czy "zwiększenie kwalifikacji" to można by to przełożyć na znacznie większe kwoty niż parę stów na pakiety.
 
Do góry