Nie plusy tylko jeden plus to za mało :/
Bzdurę mowisz, mowiles ze juz z radą jest domowione i moja praca to ogromny wklad, i ze juz zaraz mnie zrekrutujesz
Nie plusy tylko jeden plus to za mało :/
ale co Ty chcesz udowadniać jak każdy wie jak byłoNie plusy tylko jeden plus to za mało :/
Jak tak czytam te wszystkie wpisy, to aż człowiek nie wie, czy się śmiać czy płakać.
Śpiochy złe i niedobre, bo...
1. Ludzie do nich przechodzą z innych sojuszy - no tak, na żadnym innym świecie nikt tego nie zrobił.
2. Gradowanie - tu są różne zdania, generalnie większość z nas jest przeciwko. Ja też. Ale grad sama zbadałam, po atakach tego typu Cyrkowców i będę nadal go używać. Nie atakuję z gradem innych sojuszy, bo z nimi mamy umowę, by tego nie używać. Jest dozwolony, więc akcja - reakcja, nie ma co się dziwić.
3. Złomowanie - my się nie złomujemy, bo nie potrzebujemy i nie potrzebowalibyśmy z naszą przewagą punktową. Ale widzę, że sytuacja się powtarza - pewne sojusze rozpoczęły takie zagrywki i zmuszacie nas też do tego - na razie jednak, jeszcze nie zamierzamy tego robić, bo mimo Waszego złomowania - mamy sporą przewagę punktową. Chociaż jak się patrzy na czołówkę serwera to... odechciewa się grać każdemu, kto przesiedział wiele godzin, by te punkty zdobyć normalnie, a później jest takie coś... No cóż. To nadal legalne i nie mówię, że nie skorzystamy.
4. Tadiusha sytuacja - znana niejednemu graczowi, a tym bardziej liderom. "Weź mnie do sojuszu, dam Ci info, no weź". A no podaj co tam ciekawego słychać u czerwonych, może do nas dojdziesz. Kto z Was przyjął taką osobę do siebie? Czasy, gdzie założyciel przekazywał takie informacje drugiemu założycielowi dawno minęły, a szkoda, bo ja je pamiętam. Ale wtedy też były inne czasy, więc nie ma co porównywać.
5. Szpiegów nie mamy u Was, bo nam nie potrzebni. Wy macie u nas i ok. Jeśli potrzebujecie tego, by wygrać - proszę bardzo, to również element gry. Poradzimy sobie.
6. Co byście nie zrobili i nie napisali, by zepsuć nam grę - nie uda Wam się. Wiecie dlaczego Śpiochy są znane? Dlatego, że w naszym sojuszu nie ma rozłamów, szanujemy się nawzajem i szanujemy przeciwników. Owszem są czasami niesnaski, ale potrafimy odpowiednio zadziałać, by iskierki konfliktów zażegnać.
No i raz, dwa, trzy - dawać ten hejt
P.S.
Setka niby najlepszych ludzi z innych serwerów? Przygotowani wcześniej - to żart? To, że zdecydowali się z nami iść inni nie znaczy, że byliśmy zgrani na wejściu i mówiliśmy jednym głosem. Uczyliśmy się wspólnie grać tak samo, jak Ci, którzy zbierali ludzi tutaj na serwerze. I dogrywamy się cały czas
Ale Ty widzisz co sama piszesz?O ja pierniczę, no mega szpiega mieliśmy - 12 dni był u czerwonych, toć to nam dał tyle info, że już Dominację mamy w kieszeni. Och Te okropne Śpiochy, bez reputacji przez takie coś - wstyd i hańba - zaraz szaraki strzelimy!
I nie mów mi o dowodach, bo dobrze wiesz jak działa szpieg - "dobrego" to w sojusz mega trudno wykryć. A patrząc na Wasze działania to nie trudno zgadnąć, że jest. I nikt nie ma o to pretensji - to też dozwolony element gry! Hipokryzja po prostu, aż kłuje w oczy.
Kto płacze o fejki? Każde działanie wywołuje reakcję - fejkujecie i ok - ale to zawsze działa w dwie strony. Ktoś tam zaczął? Kiedy i jak? To ja już nawet nie wiem. Wiem, że nie fejkuję nikogo po nocach, bo to żadna zabawa dla mnie. Na alfie graliśmy w nocy, bo ustrzelić kogoś w nocy to był rarytas i wstawić mu kolona. Na starym systemie, bez powiadomień, miało to sens.
Tutaj po kilku nieprzespanych nocach, to mogę obiecać, że jak mamy tak grać to nie ma problemu - ja się szybko przestawię. Śpiochy też wrócą do gry nocnej - będzie zabawa - myślę, że dla wszystkich zarąbista, bo o to chyba chodzi
jarass92 Twoja wypowiedź jest ciekawa, szczególnie ten punkt drugi - popatrz powyżej. Ja mówiłam ogólnie, że różnie bywało na innych światach, a tu teraz mamy wypomniane światy z nazw - dat tylko brakuje.
Edit: Tak, Blodimirze - zbadałam grad, po tym jak używałeś go na moim miasteczku. Czy mam o to pretensje? Nie, zbadałam sobie grad i latam z gradem. Wcześniej nie używałam nigdy, ale jak trzeba to trzeba. To też dozwolony element gry.