widocznie to ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem, a ja odpowiedź na twoje pytanie znam bardzo dobrze.
taka sytuacja, o której napisałeś, nie ma prawa miejsca. przecież pisałem to we wcześniejszym poście! jednak ty nie potrafisz wyciągnąć z niego odpowiednich wniosków i lepiej jest powiedzieć "że nie czytam ze zrozumieniem" -
akurat ja władam tą umiejętnością dosyć dobrze, a ty,
młodzianie, nie powinieneś wyskakiwać z takimi mocnymi tekstami bez zastanowienia, w szczególności kiedy odpowiedziałem ci na to pytanie(to że nie potrafisz wyselekcjonować potrzebnych ci informacji, to niestety nie mój problem).
ok, to jeszcze raz i wolniej, może dotrze.
"Ja pytam co sie stanie gdy NIE zostanie cała flota zniszczona, a więc jeżeli ktoś atakujący ogniowcami moje biremy, kolony rozwali np 99% birem ALE jeden kolon zostanie (inne padną) to czy okupacja dalej będzie trwała? Bo przecież jeżeli w tym mieście jest jeszcze ten jeden kolon to NIE WSZYSTKIE JEDNOSTKI są zniszczone!"
lub też
"Ale mnie ciekawi czy jeżeli jest więcej niż jeden kolonizator, a zostanie zatopiony tylko jeden, to czy okupacja dalej trwa"
obydwa powyższe cytaty to twoje wypowiedzi. ich sens ogólny jest taki sam(czyli pytasz o to samo).
po pierwsze to ta dyskusja jest w ogóle czysto teoretyczna
, bo w praktyce coś takiego nie ma prawa miejsca. chodzi mi o sytuację zatopienia pewnej ilości kolonów, ale nie wszystkich. NIE DA SIĘ TAK. albo nie topisz żadnego kolona, albo wszystkie. rozumiesz? nie? to nie potarfię prościej. wyobrażasz sobie i opisujesz jakąś sytuację zatopienia 7 z 10 statków klonizacyjnych, kiedy tak naprawdę w życiu się z taką nie spotkałeś. masz wyimaginowane problemy. a teraz wróć do mojego poprzedniego posta i przeczytaj go jeszcze raz(lub kilka razy) aż stwierdzisz, że w tamtej odpowiedzi wszystko zostało wyjaśnione.
jeśli nie potrafisz, to ci pomogę. teraz moje cytaty:
"jak przegrywasz bitwę na morzu to zawsze giną ci wszystkie kolony."
więc nie możesz zniszczyć 7 z 10 kolonów czy 2 z 15. żeby zniszczyć choć jednego kolona musisz wygrać bitwę na morzu, ale wtedy topisz WSZYSTKIE kolony(1, 10, 15, ile w porcie stoi). tutaj kolonów nie traci się procentowo.
dla ułatwienia jeszcze jeden cytat:
"podczas wygrania przez obrońcę bitwy na lądzie kolony po prostu wracają do miasta. wszystkie."
czy widzisz jakąś różnicę między atakiem z kolonizatorem i chęcią wprowadzenia go do miasta od bronienia tego ów kolona przed innymi agresorami? jeśli to według ciebie jest oznaka nie czytania ze zrozumieniem, to muszę cię rozczarować, ponieważ w obu tych sytacjach mechanizm niszczenia kolonów działa TAK SAMO i nie ma znaczenia, że tobie chodzi o bronienie okupacji kiedy ma się 15 kolonów, czy o wprowadzenie 15 kolonów do miasta. w obu przypadkach, gdy posiadający te kolony(czy nazwiesz go agresor, czy okupant - NIE MA ZNACZENIA) przegra bitwę traci wszystkie swoje statki. a jak wygra nie traci żadnego. nie da się stracić 40% statków kolonizacyjnych i zastanawiać się czy pozostałe bedą kontynuowały okupację.
aha i wybacz mi te dopiski w nawiasach - musiałem, żeby było jasno, czarno na białym i bez niedomówień. bo znowu by wyszło, że nie zrozumiałeś mojego posta i zarzucisz mi brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
i na przyszłość nie rzucaj tak mocnych słów, bo ludzie starają się ci pomóc, a ty zamiast wytłumaczyć lepiej(bo trochę dziwnie formułujesz swoje pytania), to wyskakujesz do nich z pretensjami.