Sytuacja na świecie Nikaia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Aż się cieszę, że nie bierzemy udziału w tym.. bałaganie. Z mojej perspektywy. Gratuluję Sensacji obrony na tym świecie, bo zrobili naprawdę kawał dobrej roboty będąc atakowanym z 3 stron. Casino zdecydowanie najmocniejsze w atakujących, ale z drugiej strony to duża zasługa Sigmy, która prawdopodobnie słała sporo deffa do CR (tak się domyślam, jeżeli jestem w błędzie to mnie wyprowadźcie) przez co mogli bardziej poszaleć offem. Casino zarzekało się od początku świata, że cudów stawiać nie będzie, a jednak jak przyszło co do czego to zmienili zdanie i Sigma teraz może mieć problem. W sumie od początku obstawialiśmy, że tak się to skończy. O DSH się nie wypowiadam, bo nie miałem żadnej styczności, ale czuję, że postawią 4/7. Co do Sigmy to nie popieram takiego stylu gry - dużo zieleni i mało walk, ale prawda jest taka, że Sigma od początku mówiła, że wskoczyli tu po koronkę i dla nich ważniejsza była dyplomacja. I tyle właśnie warte są wszystkie układy, bo sytuacja może zmienić się z dnia na dzień
smiley_emoticons_nicken.gif
więc najlepiej liczyć tylko na siebie. Ale tak jak ktoś mi kiedyś powiedział - każdy ma inny fun z tej gry, jedni walczą, drudzy planują budowanie cudaków od pierwszego dnia tego świata, a będą grali do ostatnich 300 na serwerze i trzeba to uszanować. To tylko gra, która ma umilać czas, a wyciąganie "brudów" na fo trochę mija się z celem. Można by tu napisać dużo dużo więcej, ale zaraz i tak ktoś mnie zjedzie, że temat mnie nie dotyczy, a się wypowiadam
smiley_emoticons_lol.gif


Dzięki za wspólną grę na tym świecie i powodzenia w wyścigu, bo nie zapowiadało się, ale koniec końców będzie ciekawie
smiley_emoticons_thumbs-up_new.gif
 

DeletedUser23842

Guest
Pomysł z połączeniem sił - rewelacja!
Życzę Wszystkim walki do samego końca i niezapomnianych emocji :)
smiley_emoticons_skullhaufen.gif
 

DeletedUser12136

Guest
Ten skład CR, który wchodził do gry nie chciał nic budować. Ja w swojej karierze mam chyba z 5 koron i byłam jedyną osobą, która coś tam wspomniała, że może jednak, bo zmieniły się zasady budowy itede. Myślałam, że bez sojuszu zostanę, bo nakrzyczeli na mnie, że w ogóle o czymś takim pomyślałam
smiley_emoticons_frown.gif
, ale... Jak zauważyliście przez te 6 miesięcy trochę się pozmieniało, doszło wielu graczy z innych sojuszów (chociażby melomanów), którzy chcą budować i zobaczyć co to jest i z czym się je. My słuchamy swoich graczy i czy nam się to podoba czy nie to będziemy stawiać te cudaki. Co z tego wyjdzie, zobaczymy.
Sigma jest b. dobrym koalicjantem i myślę, że złego słowa o nich nie powiemy. Mają styl gry, jaki mają. O tym palikowaniu to można równie dobrze powiedzieć o dyplomatach. Nie wiem nawet czy nie prześcignęli w tym względzie Sigmy.
Co do deffowania nas przez Sigmę to tylko pół prawda. Owszem, przy większych akcjach na nas (a przypominam, że front z 3 stron mieliśmy) wspomagali nas. Z tym, że działało to też w drugą stronę :) Serio, my mamy deffa i świetnych koordynatorów obrony, którzy całe dnie poświęcali, żeby sojusz stracił jak najmniej miast.
Liczę na dobry wyścig :)
 

DeletedUser15806

Guest
A inni ją w ten ogień wepchną
smiley_emoticons_lol.gif


Gmart, nie chciałeś :) Już na angolu miałeś zaproszenie :)
Redziu, Ja nigdy nie zmieniam frontu. Nigdy nie porzucam tych z ktorymi gram w trakcie gry. Jakbysmy od poczatku byli w jednym sojuszu, czy po tej samej stronie to Was tez bym nigdy nie porzucil.
 

DeletedUser28285

Guest
Nie wiem co Wy tak wsiadacie na Sigmę. Jeżeli chodzi o ich waleczność to nie jest tak źle jakby to wynikało z Waszych wypowiedzi. Na tym świecie to z nami najwięcej walczyli i z pełnym uznaniem muszę przyznać, że jest tam wielu bardzo aktywnych pasjonatów. Na pewno dyplomacją w dużym stopniu ograniczyli swój potencjał. Moim zdaniem za duża przewaga rozleniwia, odbija się na umiejętnościach (nie rozwija) i jakości organizowanych akcji. Jak masz 5-6x więcej miast od przeciwnika to i lekkomyślnie podchodzisz do działań, bo coby się nie stało to i tak masą zredukujesz wszystkie błędy, tak w obronie jak w ataku.
Chyba nie przestanie mnie dziwić, że wielu doświadczonych graczy tak bezrefleksyjnie ocenia wszystko na podstawie statystyk. Zbyt łatwo nimi manipulować, aby mogły być podstawą do tak jednoznacznych ocen nt. graczy i sojuszy. Mogą i powinny być pewnym dopełnieniem, ale takie wpatrzenie i nadmierna dbałość o cyferki jest mocno groteskowa :).
No ale jak lubicie, to na ten moment statystyki pokazują, że najbardziej walecznym sojuszem na tym serwerze, wbrew temu co piszecie, są Emeryci. Proste proporcje i sytuacja wygląda tak:
1. eme - 1.1790
2. bum - 0.9951
3. ks - 0.9164
4. cr - 0.7978
5. eli - 0.7778
6. tor - 0.7353
7. sb - 0.6477
8. sbf - 0.6646
9. dsh - 0.5205
Ale jak wspomniałem takie oceny są ułomne. Ja mówił mój profesor: "statystyka to nie jest nauka - to jest sztuka". Trochę arytmetyki, tendencyjna interpretacja i wszystko można pokazać :). Człowiek z psem na spacerze mają po 3 nogi - w dużym uproszczeniu.

nimrodd - cuda z tymi cudami :) wygląda na to, że będzie ciekawiej niż się zapowiadało.
 

DeletedUser19924

Guest
A można poznać metodologię tych obliczeń? Nie powiem, zaciekawiły mnie :)
 

DeletedUser28285

Guest
pw/eko

Ale tak jak mówiłem, nie jest to wyjątkowo miarodajne. Statystyki to wypadkowa wielu czynników i stąd moje zdziwienie, że tak często w sposób prostolinijny ocenia się na ich podstawie. Pomijam fakt, że sposób naliczania pw przez grepo obarczony jest błędami i to, że z każdego w 2-3 dni można zrobić topkę. To na przykład teraz macie podkręcone eko, co działa na niekorzyść (można by to zredukować np. przeliczając miasta na jednostki i wtedy wyciągnąć proporcje, czy inne podobne zabiegi), ale bynajmniej nie można porównywać gracza z 10 miastami to tego z dwoma, w sposób 1:1 :). Dużo jest kwestii, które należałoby uwzględnić. Np. masz mocnego przeciwnika, rozbijasz się o bunkry i wiadomo, że dostaniesz mniej punktów od kolegi, któremu trafiła się gapa i niewycofane off'y. Pomimo, że Twój nakład jednostek, czasu i zaangażowania jest dużo większy. Dalej np. bardzo dobry i aktywny deff'owiec po 3 miesiącach może mieć mniej punktów niż Ty po jednej akcji na Ciebie. Tylko mało kto bierze pod uwagę, że 99% swoich punktów zdobył broniąc innych i wtedy przyrost pw jest dużo mniejszy w stosunku do strat... Sporo jest tego...
 

DeletedUser4811

Guest
To sensacji wychodzi teraz 137,8260327579133

:D

Tyle warte te obliczenia.

A Emeryci grają fajnie, aktywnie i z głową. Tyle że grunt pod walkę zawdzięczają kasyno.
Gdyby kasyno grało biernie jak sigma i tylko się po niebie rozglądało i w gwiazdy wpatrywało, to sensacja mogła by sobie pozwolić na grę off. Wtedy Emeryci byli by zmuszeni do gry deff. Cała masa implikacji, można mówić godzinami.

Ej, Krzysiu Jarzyna ze Szczecina. Jak tam Twoje nerwy? :> Martyna dała coś do popicia?
 

DeletedUser19924

Guest
Gdyby babcia miała wąsy...gdybać to sobie możemy i do consensusu, to my tutaj w takich kwestiach pewnie nigdy nie dojdziemy. Jak już koledzy zauważyli, to ta Sigma do końca bierna nie była, cały czas walczyła z OIOMem i Bumami. Na Sensów nie starczyło inwencji im jak widać. A Casino walczyło głównie z Sensami przez bierną postawę Dyplomatów...gdyby Ci nie grali tak zachowawczo, to pewnie Casino musiałoby podzielić swoją uwagę na te dwa sojusze...a tak tylko Sensy zostały na placu boju.

No i takich zależności pewnie jest więcej, każdy do tego wszystkiego jakąś tam cegiełkę dołożył przecież...
 

DeletedUser4811

Guest
No własnie do każdego zdania można dorobić milion "ale gdyby...." :p

także gadanie po próżnicy. Jest, co jest. Wszyscy wypracowaliśmy przez pół roku to, co jest dzisiaj :p

Nie wiem jak Wy ale ja bym parę rzeczy zrobiła teraz inaczej gdybym miała pół roku temu tą wiedzę, którą mam teraz :>
 

DeletedUser19924

Guest
Hehe...no pewnie każdy tak ma:) Sam bym zmienił to i owo, a zaczął od tego, że nie kończyłbym tutaj gry, a potem zaczynał na nowo po jakimś czasie :D
 
Do góry