a jak jako że dawno nie pisałem napiszę swoją
ostatnią wiadomość na tym forum
O wojnie Jonów z wulkanem wiedzą już chyba wszyscy
ale chciałem się z wami podzielić moją opinią, tak w skrócie. Na wstępie dodam że zgadzam się z tym co kiedyś powiedziała Sisi że ze znajomymi też się da walczyć i może być z tego niezła zabawa, ale Ci znajomi muszą mieć coś takiego jak kręgosłup moralny...
Żeby być uczciwym z wulkanem stosunki jonów od początku były różne, wręcz mało ciekawe - sam byłem za tym żeby walczyć wtedy gracze z wulkanu przekonywali że jednak jakoś się dogadamy, współpracy tej wiele nie było, ale jakoś to szło do czasu aż zrodził im się pomysł że chcą do bobrów dajcie nam miasta będziemy walczyć... no i że miast pod dostatkiem oddaliśmy je wierząc że od byłych graczy z którymi graliśmy już lata nie wyjdą nam w domu z kibla z gó... na głowie i nie wsadzą noża w plecy atakując nas z tych miast... ale cóż.
W końcu nastał dzień w którym znalazł się pretekst pod nazwą walka z mdg... i płyną na nas kolony od naszych pseudo znajomych z miast które dostali, ktoś powie o my naiwni i łatwowierni - macie rację, graliśmy z tymi ludźmi, rozmawialiśmy, wiele mogliśmy się spodziewać chociaż zapewniali, przyrzekali ... ot widać co dla nich znaczy dane słowo. I tak teraz sobie walczymy, czasem kolona zbijemy czasem nie presji nie ma, bo i radość z gry zabili.
Chciałbym prosić tylko o jedno - NIE UŻYWAJCIE DO TEGO ZNAKU ANI NAZWY NO MERCY bo obrażacie tylko ludzi którzy tworzyli ten sojusz. Walczcie sobie pod egidą swojego Wulkanu czy innego szambowozu, ale ze względu na szacunek do tych ludzi którzy szli ramie w ramie przez dwa światy - (na 3 niestety się posypało) walczcie i pompujcie swoje jajka pod własnym szyldem i na własny rachunek.
Chciałbym podziękować za grę wszystkim którzy tworzyli no mercy nawet tym którzy teraz taplają się w szambie i twierdzą że wszystko jest ok, poprzednie lata były super i mimo że znajomości były wirtualne, są i były warte pielęgnowania...
Dzięki też dla Phirita jako jedyny pokazał że ma jaja a nie wydmuszki, chociaż niestety oddaje swoje miasta na naszym terenie - nad czym ubolewam, ale Marcin czekam na zdjęcia Twojego nabytku
Na forum już się nie pojawię bo dyskusja sięgnęła dna i możecie jechać sobie po turku i innych że to bajkopisarze itd ale tak naprawdę Turek i MDG od 2 lat nigdy nie tworzyli sztucznych problemów i dotrzymywali umów, słowa zwał jak zwał, a największym krętaczem na grepo osobą która bardzo wiele pisze na swoim profilu bajek, oraz która nie wie co to dane słowo i honor to ... sami sobie odpowiedzcie
Pozdrawiam i do informacji: Arek nie musisz atakować i sprawdzać portu jak chcesz moje miasto po prostu wyślij kolona nawet straży Ci nie postawie, możesz sobie wpływać i zabierać miasta, zawiodłem się na Tobie na maksa, ale cóż takie życie nie pierwszy i nie ostatni raz. Grał oczywiście jeszcze będę, bo jest z kim i dla kogo, ale pewnie w końcu szarość też zawita na tym świecie.
Jeszcze raz pozdrawiam i życzę udanej i uczciwej gry wszystkim