Sytuacja na świecie Apollonia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser5
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser29075

Guest
Martynko, oddałem już te miasta co tam coś wojowałem, tak wyszło niestety. Ale było całkiem ciekawie, defekt mnie chyba niezbyt lubi za rozbicie 2 całkiem ich własnych wysp będąc deffowcem
smiley_emoticons_cuinlove.gif
 

DeletedUser29075

Guest
Mamut za to wygrywa prawie zawsze - napalony na sukces, to go motywuje, to go nakręca... Zbiera siły i ekipę aby kogoś zlać - nie wystartuje jako wolny strzelec, musi mieć gwardię za plecami. Jak taki wybitny generał to polecam zagrać na nowym nicku, na nowym świecie i nigdy pod żadnym pozorem nikomu nie zdradzać że jest się tym "super" Manfredem. Otworzysz oczy szeroko na nowy rozdział tej gry, rozdział zupełnie Wam obcy. Wypracowaliście sobie jakąś tam markę w pierwszych światach grepo i płyniecie na fali dyplomacji, zwycięstwa i sławy (o ile mogę to tak nazwać) przyłączając po kolejnych wygranych światach do siebie tych najaktywniejszych rządnych sukcesów.
Teraz jako jakiś tam zespół graczy macie najmocniejszą ekipę graczy na PL. W dodatku wchodzicie na nowy świat z rozwiniętą dyplomacją, sławą, siatką wywiadowczą i aktywnymi, doświadczonymi graczami
Nie miałbym nic przeciwko gdybyście się tak nie mądrzyli... Ulala... "gwiazdy weszły na serwer" - głośno, wyraźnie, pobiją wszystkich, nie ma przeciwnika... Ubolewam nad tym że nie tworzy się mocny kontr sojusz co do Waszych postępowań. Coraz mniej ambicji w ludziach, coraz więcej układów...
Wracając do sedna - na szczęście Aligator wiecznie będzie w opozycji i odpowiadając na zarzuty pierwszej trąby odpowiadam - wygrać byle jak to nie wygrać, jesteście głupkami którzy powielają pewien schemat wygranej. Wygrać klasą i tak żeby w końcu uciszyć krytykę - NIE POTRAFICIE ;-)
Jak tu uciszyć krytykę, jak zawsze przegrani krytykują? :)
Jak wchodzić na serwer mając ustawioną dyplomację kiedy sigma miała tutaj nawet nie grać? :D
Jak mamy ustawioną dyplomację skoro na początku serwera jedyny zielony sojusz to nasz drugi człon? :D
To jak się losy serwera potoczą to już inna kwestia. :)

Tak tak, wiem, nie musisz powtarzać, ja to wgl tam w zaścianku siedzę i nie mam prawa nic wiedzieć.

Co do mamuta - jego najwyraźniej lubią skoro chcą go mieć w tej gwardii, nie pomyślałeś o tym? ;)
 

DeletedUser19924

Guest
wygrać byle jak to nie wygrać, jesteście głupkami którzy powielają pewien schemat wygranej. Wygrać klasą i tak żeby w końcu uciszyć krytykę - NIE POTRAFICIE ;-)
Yyy...z tym obrażaniem przystopuj trochę, bo po co zaczynać kolejne pyskówki. A co jest złego w powielaniu pewnych schematów? W dodatku jeśli prowadzą one do sukcesu? Chyba właśnie o to chodzi? Wygrać świat i przejść do następnego.

A tak z ciekawości chciałbym się dowiedzieć, jak to wygląda to "wygrywanie klasą"? Co trzeba zrobić, aby uciszyć krytykę? W ogóle, o jakiej krytyce mowa? O tym ujadaniu sojuszy będących w opozycji, bo bijemy ich a nie Sigmę? Mamy odpuścić tym kilkunastu sojuszom, bo oni chcą walki Pijaków z Sigmą? Nie bądźcie śmieszni...bo przecież jakby nawet taka wojna miała się zacząć, to nie po Waszych pojękiwaniach na FO. Tylko Wam taka wojna byłaby na rękę przecież...to inni by rośli w siłę i zaczęliby z kątów wychodzić próbując podgryźć.
 

DeletedUser29075

Guest
No wlasnie dlatego dostales , bo na swiecie nic sie nie dzieje.
To to ja wiem, ale to jest jeszcze nic :D Przejąłem miasto typkowi rano, a on a drugi dzień wieczorem do tego właśnie miasta wysłał wsparcie :D Mało tego wcale nie zamierzał go cofnąć dopóki ja tego nie zrobiłem jak oddawałem miasto :D Defekt to już nawet z nazwy pasuje :p
 

DeletedUser8468

Guest
To to ja wiem, ale to jest jeszcze nic :D Przejąłem miasto typkowi rano, a on a drugi dzień wieczorem do tego właśnie miasta wysłał wsparcie :D Mało tego wcale nie zamierzał go cofnąć dopóki ja tego nie zrobiłem jak oddawałem miasto :D Defekt to już nawet z nazwy pasuje :p

I po tym co piszesz właśnie można stwierdzić jaki to świat nuda i tyle, Ci co troche czasem graja maja ze sobą pakty i leją i przejmują miasta właśnie takim graczom :)
 

DeletedUser19924

Guest
Evencik to lipa na maksa...nawet po akcjach nie mam takiego przerobu ludzi w miastach:/ A jak ktoś nie ma "szczęścia", to straty są kosmiczne.
 
No wlasnie trzeba sie nameczyc i zastanowić do której j puszki warto a nie jak te poprzednie, zaplac i masz. Sa jacys samobojcy ktorzy podejmuja sie czterdziestej puszki?:D
 

DeletedUser8468

Guest
40 pucha to 50 % pw i teraz policzyć ile woja sie tam właduje na te misje . To jak ktos tak bardzo chce te pw to niech tyle defa co wysyła na misje wstawi do miasta kolegi bez murku i wali offem myślę e więcej tego pw nabije niż te 50 % przez 4 tyg.
 

DeletedUser29075

Guest
Dokładnie, gra nie warta świeczki, sam event jest beznadziejny, mi częściej te duchy łapie przy 40% niż przy maksymalnych szansach. Doszedłem do bonusu na surkę na 4 tygodnie i tyle mi wystarczy.
 

DeletedUser19924

Guest
No wlasnie trzeba sie nameczyc i zastanowić do której j puszki warto a nie jak te poprzednie, zaplac i masz. Sa jacys samobojcy ktorzy podejmuja sie czterdziestej puszki?:D
Tyle tylko, żeby to męczenie się przynosiło jakieś efekty, a nie robię misję, z maksymalnie dostępną szansą i kilka razy pod rząd nie łapię ducha. Absurd dla mnie trochę. I to na 17 poziomie, a co będzie jak przyjdą 20+? Chyba w ogóle ich nie będę robił, bo gdzie tutaj sens?

PS: No i podczas eventu w grze nie powinno być czegoś takiego, że gracze zastanawiają się, do której puszki warto iść. Event w grze powinien być do zrobienia dla wszystkich, bez wydawania złota. A nie, że ja zrobię 1/4 czy 1/2 eventu, bo dalej brak sensu...
 
Do góry