DeletedUser29075
Guest
Martynko, oddałem już te miasta co tam coś wojowałem, tak wyszło niestety. Ale było całkiem ciekawie, defekt mnie chyba niezbyt lubi za rozbicie 2 całkiem ich własnych wysp będąc deffowcem
Jak tu uciszyć krytykę, jak zawsze przegrani krytykują?Mamut za to wygrywa prawie zawsze - napalony na sukces, to go motywuje, to go nakręca... Zbiera siły i ekipę aby kogoś zlać - nie wystartuje jako wolny strzelec, musi mieć gwardię za plecami. Jak taki wybitny generał to polecam zagrać na nowym nicku, na nowym świecie i nigdy pod żadnym pozorem nikomu nie zdradzać że jest się tym "super" Manfredem. Otworzysz oczy szeroko na nowy rozdział tej gry, rozdział zupełnie Wam obcy. Wypracowaliście sobie jakąś tam markę w pierwszych światach grepo i płyniecie na fali dyplomacji, zwycięstwa i sławy (o ile mogę to tak nazwać) przyłączając po kolejnych wygranych światach do siebie tych najaktywniejszych rządnych sukcesów.
Teraz jako jakiś tam zespół graczy macie najmocniejszą ekipę graczy na PL. W dodatku wchodzicie na nowy świat z rozwiniętą dyplomacją, sławą, siatką wywiadowczą i aktywnymi, doświadczonymi graczami
Nie miałbym nic przeciwko gdybyście się tak nie mądrzyli... Ulala... "gwiazdy weszły na serwer" - głośno, wyraźnie, pobiją wszystkich, nie ma przeciwnika... Ubolewam nad tym że nie tworzy się mocny kontr sojusz co do Waszych postępowań. Coraz mniej ambicji w ludziach, coraz więcej układów...
Wracając do sedna - na szczęście Aligator wiecznie będzie w opozycji i odpowiadając na zarzuty pierwszej trąby odpowiadam - wygrać byle jak to nie wygrać, jesteście głupkami którzy powielają pewien schemat wygranej. Wygrać klasą i tak żeby w końcu uciszyć krytykę - NIE POTRAFICIE ;-)
Eee tam, ja 11.11 nawet blaszkę dostałem Za najwięcej PW zdobytych ze wsparć... które zdobyłem topiąc defekt... w ich własnych miastachWesolo tu forum przynajmniej zyje bo swiat to ma gdzies taka gre.
No wlasnie dlatego dostales , bo na swiecie nic sie nie dzieje.Eee tam, ja 11.11 nawet blaszkę dostałem Za najwięcej PW zdobytych ze wsparć... które zdobyłem topiąc defekt... w ich własnych miastach
Yyy...z tym obrażaniem przystopuj trochę, bo po co zaczynać kolejne pyskówki. A co jest złego w powielaniu pewnych schematów? W dodatku jeśli prowadzą one do sukcesu? Chyba właśnie o to chodzi? Wygrać świat i przejść do następnego.wygrać byle jak to nie wygrać, jesteście głupkami którzy powielają pewien schemat wygranej. Wygrać klasą i tak żeby w końcu uciszyć krytykę - NIE POTRAFICIE ;-)
To to ja wiem, ale to jest jeszcze nic Przejąłem miasto typkowi rano, a on a drugi dzień wieczorem do tego właśnie miasta wysłał wsparcie Mało tego wcale nie zamierzał go cofnąć dopóki ja tego nie zrobiłem jak oddawałem miasto Defekt to już nawet z nazwy pasujeNo wlasnie dlatego dostales , bo na swiecie nic sie nie dzieje.
To to ja wiem, ale to jest jeszcze nic Przejąłem miasto typkowi rano, a on a drugi dzień wieczorem do tego właśnie miasta wysłał wsparcie Mało tego wcale nie zamierzał go cofnąć dopóki ja tego nie zrobiłem jak oddawałem miasto Defekt to już nawet z nazwy pasuje
Na tym etapie trudno się nie zgodzić. Czysta stagnacjaI po tym co piszesz właśnie można stwierdzić jaki to świat nuda i tyle, Ci co troche czasem graja maja ze sobą pakty i leją i przejmują miasta właśnie takim graczom
Tyle tylko, żeby to męczenie się przynosiło jakieś efekty, a nie robię misję, z maksymalnie dostępną szansą i kilka razy pod rząd nie łapię ducha. Absurd dla mnie trochę. I to na 17 poziomie, a co będzie jak przyjdą 20+? Chyba w ogóle ich nie będę robił, bo gdzie tutaj sens?No wlasnie trzeba sie nameczyc i zastanowić do której j puszki warto a nie jak te poprzednie, zaplac i masz. Sa jacys samobojcy ktorzy podejmuja sie czterdziestej puszki?