Pharai - rozmowy o świecie i nie tylko

Bo nie jest gra zręcznościowa czy wojenna, a strategiczna. Liczy się chłodna kalkulacja i pomysł na wygranie świata trzeba mieć od pierwszego dnia. Kilka elementów musi zadziałać. W naszym przypadku cyborgi dokonywały obliczeń na bieżąco, bo przecież sytuacja się też zmieniała na świecie. Są zmienne, których się przewidzieć, a już na pewne zaplanować, nie da. Wbiliśmy na cudaka - z jednej strony super, bo zablokowaliśmy, z drugiej strony - przeciwnik ma więcej skrótów na pozostałe.

Czapka z głowy przed chłopakami z tego nudniejszego systemu :) Miałem wcześniej przyjemność obserwować ich robotę też na Dionie, który był bardzo wyrównanym światem. I naprawdę detale mają znaczenie. Oczywiście nawet najlepszy plan musi mieć odpowiednich wykonawców a i tak czasami decydują minuty.
Jak nie wojenna? Syreny tu wyją częściej niż za wschodnią granicą xD.
 

DeletedUser35664

Guest
Będziesz miał jak se zapracujesz.

Obecny koszt festynów i teatrów jest znacznie bardziej wydajniejszym sposobem nabijania slotów.
A powinno być jak dla mnie odwrotnie. Można to uzyskać wydajniejszym mechanizmem naliczania pw lub podnosząc koszt festynków.
 
Wbiliśmy na cudaka - z jednej strony super, bo zablokowaliśmy, z drugiej strony - przeciwnik ma więcej skrótów na pozostałe.
Tylko do tego się odniosę, bo reszta to prawda my byliśmy nie przygotowani na cuda. A z graczami którzy nie chcą choćbym z biczem nad nimi stał i tak niczego się z nimi nie osiągnie.
Dla was też plus blokując cudaka bo:
po pierwsze mieliśmy lekką przewagę albo byliśmy równo z czasem sypania;
po drugie Fuzja też nie musiała go skracać bo oprócz nas nikt ogrodów tak szybko nie budował.
Więc to działało w dwie strony i raczej z przewagą dla Fuzji.
 
Raporcik w CV można wstawić :D

Świat dziś oficjalnie wygrany przez Fuzję (cel spełniony).
Chciałbym podziękować i pogratulować wszystkim tym co się zaangażowali w tę wygraną, a w szczególności organizatorom za kawał dobrej pracy.
Reszcie sojuszy należą się podziękowania za to ,że byli i dostarczyli małych emocji przy tej budowie( w walce pewnie też , ale mnie się to nie tyczyło , byłem tylko bobem budowniczym - nigdy tyle palików nie postawiłem :D )

Do następnego ;)
 
Do góry