DeletedUser31082
Guest
Nie będę cytował, bo to jest za długie na cytowanie. Tak na Rhetimno 6 lat temu zmieniłem sojusz. Biorąc ze soba 10 osób. Po 3 serwerach przeciw Psychozie do nich dołączyłem i gram z nimi nadal. 8 lat na grze i to byla jedyna zmiana sojuszu i niczego nie żałuję. Tak, dostałem lanie, bo wszystkie te miasta mialem na czerwonych wyspach, a ludzie z ktorymi gralem wiedzieli kiedy bylem na apce i jezdzili pierw w nocy, a potem na apce, ale nigdy nie walnalem szarych i nigdy nie zostawilem w trakcie serwera swojej ekipy. Nigdy nie gralismy przeciwko sobie.Dlugo przed Katania skonczylem gre. Chociaz bedac po drugiej stronie morza na Rhetimno pisales elaboraty o mnie w profilu, o zwyklym szaraczku i jego kolegach, bo wzmacnialo to twojego najwiekszego wroga. Mem to mem, ale jak cie zabolal to przypomne. Berytos - wygrana jak napisales. Ilu twoich ludzi bylo po stronie zwyciezcow? Bo wydaje mi sie, ze ze dwie osoby na cale dwa sojusze, a reszta im oddawala miasta. Kasmenai? Dwa miesiące wytrwalo MDG, ktore bylo drugie w rankingu.
Boli mnie strata miast.Kazde jedno, ale wiem, ze to nieuniknione przez taktyke jaka obralismy. Zignorowałem ten post, ale jak chcesz wstawie minimape gdzie to miasto było. Przestancie juz o tym evencie. Dzisiaj rano lecieliscie na 4 okupki mitem xd co po evencie my szybciej odrobimy deffa czy wy mit?
Jeszcze powiem jak tu bedzie z Fobia i zobaczymy kto mial racje. Ty jedyny w swoim sojuszu potrafisz grac-tak potrafie to przyznac. Reszta bedzie ci deffowac bunkry, bo nawet na wyspie 50/50 sie bez nich nie obejdzie.
Będą siedziec z tylu i znowu ich wiochy nie zalapia sie na dominacje. Beda podbijac jakies m43, bo juz macie pakt z calym swiatem i jestesmy waszym jedynym rywalem. Jedynym rywalem z ktorym notabene sasiadujecie na dwoch wyspach co nie przeszkadza go wysmiewac. Jedynym naszym z kolei rywalem na wysokim poziomie jest Afera i dlatego to za nia poslalismy paliki i pora zdac sobie z tego sprawe, ze reszta to troche jak młodszy brat, ktoremu dales pada odlaczonego od konsoli i sie cieszy, ze moze pograc. Tak ja tez potrafie rypnac elaborat xd
Chill Turas. Nie denerwuj sie.
No widzisz grajac i majac czas na gre przegrales i musiales dojsc do wroga bo inaczej by Cie rozebrali po prostu brak wyjscia wrog byl silniejszy. Ja owszem konczylem swiaty ale z powodów osobistych i nie majac mozliwosci gry dalej a nie dlatego, ze dostawalem lanie bo umiem walczyc nawet gdy wrog ma duza przewage i wlasciwie wiekszosc swiatow wrog mial duza przewage. Lub tez przechodzilem na nowy swiat gdy bylo nudno i bez walk ale sojusz kontynuował gre i czasem nawet wygrywal wspolnie z sojusznikiem. Kasmenai? ten swiat na wakacje? bo nie jestem pewny ale jak tak to ten swiat byl tak nudny i bez walk, ze po prostu skonczylem tam gre nawet nie majac wroga obok siebie i tez nawet tam czasu na gre nie mialem po prowstu pierwszy lepszy swiat po nudnym Berytros gdzie bylo juz wymienianie miast na dominacji i zlomowanie. Ale tam tez MDG nie przegralo bo dobrze tam szly walki ale po moim odejsciu polaczyli sie z innym sojuszem i niech zgadne znowu wygrali swiat? no zobacz, ktory to juz z kolei ?
A co do berytos to nie 2 graczy a duzo wiecej z Fobii bylo w skladzie wygranym i co sie dziwic skoro malo miejsc a sojusze z dobudówkami duze? Nie ma to znaczenia po prostu wraz z Oślą łączką polączeni wygralismy z wami tez polaczonymi i tyle. Bedziesz na sile tam umniejszal wygranej bo 10 osob a nie 15 bylow skladzie? z Waszego sojuszunikt nie byl w skladzie i tyle.
Po prostu uwazalem Cie za osobe co nie klamie w wojenkach na forum a ten mem jest klamliwy i tyle a sam to dobrze wiesz bo walczyles ze mna i nigdy nie zabrales mi miasta ani Twoj sojusz proste?
Ja tez Ci nie mialem zamiaru wypominac, ze z psychoza przegrales i do nich doszedles ale co jak co jezeli juz ktos dostal lanie to Ty a nie ja jezeli chodzi o indywidualną gre.
Pisze o evencie bowidze jak wiele mozliwosci jest wam wstawiac kolony bo bronic sie nie umieja akurat ci gracze z frontu z nami. Wiem, ze macie topke na innym froncie i tam wy bedziecie zabierac vvv pewnie ale pisze akurat o sytuacji na innych frontach gdzie macie jakis statystow co umieja pisac masowke o pomoc a nie walczyc.
U mnie wiecej osob umie grac i jak kazdy sojusz sklada sie z frontowcow i deffowcow. U was jest to samo mniejsza czesc dobrych graczy wieksza to zapychacze. Owszem jak zebrac tych co dobrze walcza uw a si u nas to u was bedzie wiecej ale wy macie wiecej frontow niz my wiec nie widze problemu i bedzie akurat porownywalnie i o to chodzi Ale serio wy macie pelno deffowcow i graczy na strzala co tez musicie ich chowac na tylach lub teraz mitykami odbijac wiec kazdy sojusz ma silne i slabe strony racja?
Ja was wcale nie lekcewaze i uwazam, ze w pojedynke bysmy nie dali wam rady bo sorry ale jestescie polaczeniem 2 topowych sojuszy siepaczy i kroniki a ja tu wbilem po przerwie z garstka znajomych wiec nie oczekuj, ze to bedzie sojusz samych kozakow na front.
Tylko prawda jest taka, ze MDG zawsze mialo kilku frontowcow gdzie ja zajmowalem conajmniej 50% najgorszego frontu a reszta byla na tylach i nadrabialismy zgraniem bo wrogowie zawsze byli silniejsi. Jak nam weszli na tyly to po nas jak walczyli ze mna to nie dawali sobie rady i tak bylo co swiat.
Podsumowujac macie najmocniejszy sklad ale nabraliscie duzo leszczy, ktorzy beda bici i rozbierani po evencie ok? Do tego macie wiele frontow i musicie sie podzielic. Stad moje wnioski, ze dostaniecie lanie gdy zabraknie mitykow na dluzej. I nie dlatego, ze jestescie slabi tylko, ze na frontach z kilkoma wrogami nie mozecie wystawic odpwoiednio mocnego skladu bo skupiliscie sie na VVV.
Jak cos pozmieniacie to moze bedziecie dawac rade na razie macie duzo leszczy na frontach innych niz z VVV.
Dziekuje