Odp: Nowy świat bez złota
jedyna opcja świata 'bez' złota, to świat, na którego wejście kosztowałoby określoną ilość premki - obstawiam, że dość sporą... Serwery muszą na siebie zarobić. W InnoGames pracują zwykli ludzie, którzy muszą wyżywić siebie i ewentualnie rodziny. Nie skazujcie ich na śmierć głodową.
hmm może wytłumaczę to tak, jeśli dostawca prądu podniesie ceny i ludzie zaczną zmieniać dostawcę na innego to pozostali klienci tegoż dostawcy nie chcą mieć podniesionych cen i zapalonego światła 24h po to żeby dostawca stratny nie był w zarobkach. To w dostawcy interesie jest żeby zadbać o klientów obecnych i przyciągnąć nowych a nie wykurzyć wszystkich
a na tą chwilę w grepo klientów ubywa, daje się mity w evencie żeby nadrobić straty tyle że przez to w tą grę nie da się grać już za bardzo ponieważ np
sojusz, kilku graczy, gracz straci ognie i ofiki lub nawet te mityki we wbiciu na jakąś wioskę, obstawi okupację swoim defem, mitami zbiją mu tą okupację to w gruncie rzeczy zostaje goły i wesoły, nie ma czym się bronić, jesli sojusz pomoże mu odbijac okupacje sojusz zostaje goły i wesoły
do tego czas okupacji 8 h to porażka, nikt normalny nie będzie siedział dzień w dzień po nocach żeby pilnować wirtualnych miast, bo w dzień nikt kolona nie wstawi bo jest rzeź niewiniątek mitami i nawet największe sojusze boją się tego jak ognia
Świeży gracz wejdzie na grę, jak ma pecha trafi na wyspę z przynajmniej 1 ogarniętym graczem to :
- nie ma surowców bo jest farmiony
- nie ma łask bo jest farmiony
- nie ma wojsk bo jest farmiony
co prowadzi do tego że sobie nie pogra zbyt długo albo będzie siedział i klepał domek aż mu się znudzi bądź aż go ktoś przejmie przez co nie ma szans na dłuższą grę nawet gdyby okazał się zarąbistym graczem to się nie rozwinie do tego stopnia żeby pokazać co potrafi
gdzieś był pomysł na obniżenie ilości pkt walki przy pochodach- wtedy nawet nie miałby szans domku poklepać bo byłby przejęty
drugi problem to handlarze, fajnie że jest taka możliwość zarobienia złota za free natomiast po zalogowaniu na świat okazuje się że na wyspie wylądowało się z handlarzami czyli zero wojsk, siedzą wrzucają surowce i tyle ich było, jedynie co budują to targowiska, jak się trafi na złośliwego handlarza to broni targowiska przez chwilę ale domku nie rozwija, czyli handlarz zarobi gracze chcący pograć już nie bo wioski trzeba samemu rozwinąć co w sumie daje taki sam efekt jak założenie nowego od podstaw, wyspy po miesiącu, dwóch stają się wyludnione i puste a po jakimś czasie serwer ... i osoba chcąca grać traci ochotę na bycie w okolicy pustych wysp i przejmowaniu samych małych miasteczek po to aby je budować kolejny miesiąc i w sumie ochota na grę też mija...
Tyle to by było ode mnie