DeletedUser
Guest
Mylisz się właśnie na początku najważniejsze jest wojsko, robisz go ile wejdzie i przede wszystkim rozbudowujesz gospodarstwo i koszary. Przez pierwszy tydzień przynajmniej na świecie z prędkością 2 farmisz rolnicze. Przyrost surowców jest w tej grze tak minimalny, że nie opłaca się zbytnio w nie inwestować, lepiej robić ekipy farmiące. Równo po tygodniu można zaczynać odwiedzać sąsiadów, po 2 tygodniach to już miałam wyspę szczyszczoną całą. Po miesiącu wyprawiałam się już na sąsiednie wyspy, do tych najbliższych graczy.
Co do plemienia to jeśli chcesz być farmą to sobie możesz wybierać takie siedzące na kupie. Plemię nie może być zbyt blisko i zbyt daleko. Ja byłam w takim, gdzie najbliższy gracz miał do mnie 6 godzin i nie stanowiło to problemu.
Ja jestem graczem Top1 na swoim morzu. Top1 na tym morzu jest plemię, z którym jesteśmy w stanie wojny. Na około mam dużo więcej wrogów niż przyjaciół i sobie radzę bez większych problemów. Raz tylko co straciłam wioskę ale to dlatego, że mnie nie było i jak weszłam to było 10.46 h do końca okupacji. Ale ta wioska nie posła tanio, pomimo tego, że moi mieli do mnie dalej niż wrogowie, a biremy płyną szybciej niż ogniowe zatopiliśmy prawie 2500 birem i trirem wroga. Aż 2 plemiona wypłukały się z okolicznych birem, żeby tę okupację utrzymać. Czy Twoje plemię tak potrafi? Praktycznie od tygodnia mam codziennie ataki kolonizacyjne i nie mam problemów z obroną. W punktach walki jestem już na 12 miejscu, a w normalnych jestem w tej chwili 17 na świecie beta. Więc chyba wiem o czym mówię.
Co do plemienia to jeśli chcesz być farmą to sobie możesz wybierać takie siedzące na kupie. Plemię nie może być zbyt blisko i zbyt daleko. Ja byłam w takim, gdzie najbliższy gracz miał do mnie 6 godzin i nie stanowiło to problemu.
Ja jestem graczem Top1 na swoim morzu. Top1 na tym morzu jest plemię, z którym jesteśmy w stanie wojny. Na około mam dużo więcej wrogów niż przyjaciół i sobie radzę bez większych problemów. Raz tylko co straciłam wioskę ale to dlatego, że mnie nie było i jak weszłam to było 10.46 h do końca okupacji. Ale ta wioska nie posła tanio, pomimo tego, że moi mieli do mnie dalej niż wrogowie, a biremy płyną szybciej niż ogniowe zatopiliśmy prawie 2500 birem i trirem wroga. Aż 2 plemiona wypłukały się z okolicznych birem, żeby tę okupację utrzymać. Czy Twoje plemię tak potrafi? Praktycznie od tygodnia mam codziennie ataki kolonizacyjne i nie mam problemów z obroną. W punktach walki jestem już na 12 miejscu, a w normalnych jestem w tej chwili 17 na świecie beta. Więc chyba wiem o czym mówię.