DeletedUser
Guest
A teraz, jakby to było (już to ktoś opisał), gdyby 1 procarz popłynął na wyspę po surowce...musiałby się nalatać 60 razy, żeby przenieść surowce na statek
i to jest chyba najlepszy argument przeciwko ładowności statków
A teraz, jakby to było (już to ktoś opisał), gdyby 1 procarz popłynął na wyspę po surowce...musiałby się nalatać 60 razy, żeby przenieść surowce na statek
livius, trzeba zatem wprowadzić zmianę, żeby statki wpływały na ląd i walczyły z ludźmi a później zabierały surowce
A tak serio mówiąc, to uważam, że ten pomysł jest trochę bez sensu. Statki mają przecież ładowność, ale nie jest ona uwzględniona w statystykach ;P
Wsadzamy żołnierzy na statek, wysyłamy na wroga..dopływają, walczą, wygrywają i przynoszą łupy do ładowni [bo przecież nie trzymają ich w plecakach] i logiczne jest, że przynoszą tyle, ile są w stanie unieść, a nie robią drugiej rundki do magazynów, bo trzeba odpłynąć do domu..
No więc maksymalna ładowność statku to 480, ponieważ wysyłając 20 łuczników, właśnie tyle mogą oni unieść..
A teraz, jakby to było (już to ktoś opisał), gdyby 1 procarz popłynął na wyspę po surowce...musiałby się nalatać 60 razy, żeby przenieść surowce na statek
Mój głos na NIE
statek ma swoją obsługę - nie na darmo zajmuje ileś tam miejsc w gospodarstwie - więc obsługa nosiła by surowce ;-)
i ten jeden procarz po walce ma czekać aż jeden z drugim się ruszy i poleci po 10 kamienia
taka praca męczy
mahanie wiosłem też nie jest łatwe
więc ci zmęczeni wioślarze zmniejszyliby prędkość statku o 50%
po kilku takich rejsach zaczęłyby się strajki bunty itp
nie opłacalne