"Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. Nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. Jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego
STRACHU dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić."
Zamiast psioczyć i narzekać,pora ogarnąć wojo i ruszać do przodu,a nie w tył- miała być "wielka wojna" a jest tylko lament na forum,jacy to niektórzy są poszkodowani,bo ten zrobił to,drugi zrobił tamto....gdyby była wojna na "literki" mielibyscie remis,bo tutaj bardzo zgrabnie odbijacie "literki"
I nasze niby wspieranie PiZ to niespełniona baśń graczy Sigmy - piszecie że każdy Was atakuje,przecież od poczatku gry robiliscie to samo z innymi sojuszami,wstawiajac im kretów do sojuszu,po zmasowanych atakach były dopiero rozmowy,z osobami "trzecimi" by zrobić fuzje,czyli zabrać kilku najlepszych graczy i by nie było dla Was zagrożenia - więc po co wytykacie innym,że staneli po stronie PiZ? Tak strasznie Was boli ta koalicja? Przecież to tylko zwykła gra,rozrywka,odskocznia od reala a Wy zachowujecie się jakby od tej gry zależało Wasze życie - przy realnym zagrożeniu niektórzy schowali by się w mysiej norze.
Śmieszne jest pisanie o
honorze - gdy go brak...nawet w grze .