Sytuacja na świecie Bizancjum

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser77
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser11447

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oj chłopaki, ale macie problemiki. Spotkajcie się gdzieś na piwie, wyjaśnijcie sobie to i owo i dajcie luzu :)
 

DeletedUser11447

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oj oj, nie spinaj się tak, bo wyskoczą Ci zmarszczki.
Nie oceniam Ciebie, więc nie oceniaj mnie. Sugeruję tylko, że sytuacja na tym serwie wcale nie ogranicza się do Waszych niesnacków. Macie sprawę ze soba, to rozwiążcie ją na pw, a nie roztrząsacie na forum ogólnym.
I wiesz, trochę kultury słowa, bo z tym jak widzę masz poważny problem.
 

DeletedUser11447

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Biedny Ty jesteś :eek:, ale ok, to w sumie Twój problem
Co do starych panien, to mam podobne spostrzezenia do Twoich, na ogół są okopne. Nie wiem dlaczego, gdyż ja nigdy się do nich nie zaliczałam i z pewnością nie bedę się zaliczała :) Jeżeli chciałeś być uszczypliwy, to pudło, nie do mnie komentarz.
Piszę tutaj ponieważ gram na tym serwie i chciałabym "zapoznać" się z sytuacją. Natomiast Wasze kłótnie to żaden konkret, a typowe bicie piany.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oho Elumagor rozwiązał sojusz i dołączył do gwiazd :)
 
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

:D gretimes niedługo zrobi nowe odznaczenie dla graczy którzy przeciągają największa ilość innych graczy z innych sojuszy:d
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Cóż... nie będę wypowiadał się apropos przejścia Elumagora do Niszczycieli, bo i jest to decyzja Jego i nic mi do tego:) jednakże... rozwiązanie sojuszu, który tworzyło prawie 50 graczy jest moralnie grubo poniżej kreską. Nie wiem, jaką średnią wiekową macie w tych niszczycielach, ale emocjonalna inteligencja leży i kwiczy :)

Jak to możliwe, że gracz stanowiący 2% całości zadecydował jednym kliknięciem o zabawie pozostałej grupy?:) Przecież do sojuszu należeliśmy, bo CHCIELIŚMY. Mogłeś się ładnie pożegnać, władzę przekazać dalej i odejść do tych najlepszych :)

Mówi się, że faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy:) pojęcie "gentleman" jest jak widać obce.

Niemniej- życzę Wam powodzenia:) szczególnie Tobie Elumagor:)

Wypowiedzi kogokolwiek z Niszczycieli dotyczące moralnych aspektów w grze będą od tej pory zakrawały o gruby żart i hipokryzje:)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Ale o co Ci chodzi? Czy to ja rozwiązałem ten sojusz?
To już jest sprawa między wami.
Przecież ja nie mam mocy, by tego dokonać.
 

DeletedUser10819

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Dużo jest do czytania a mógłby ktoś w skrócie nakreślić mi sytuacje na tym świecie- dopiero co weszłam na ten świat i jeszcze nie wiem co się tu dzieje
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Ale o co Ci chodzi? Czy to ja rozwiązałem ten sojusz?
To już jest sprawa między wami.
Przecież ja nie mam mocy, by tego dokonać.

Mówiąc o niszczycielach miałem na myśli Wasze stadko:)

Każdy sojusz ma swoje normy postępowania, również w doborze nowych członków:) Nie chce już nawet wiedzieć jaką aksjologią się kierujecie :)

Jedno jest pewne- niszczyciele z Was zacni :D Bo to też pewien sposób:) Wybierać założycieli sojuszy i rozwiązywać sojusze:) Po co komu wojsko w tej grze, jak można w tak prosty sposób pozbyć się konkurencji:)


Nic to, życzę silnych morali wszystkim oszukanym i wystawionym do wiatru *Templariuszom* dziękując za wspólną grę! Było super! :)
 

DeletedUser15821

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

oj tam polowa graczy kończy jak się sojusz rozpadnie, przecież jest tyle innych, które chętnie was przyjmą,nie ma co się poddawać tylko walczyć dalej! ;)
 
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Ale masz radoche;) rzeczywiście jest się czym chwalić. Tutaj już nie można sobie mordy wycierać dyplomacją czy polityką albo standardami gry, które są wszedzie od zawsze. To już jest osobliwa brudna polityka
 

DeletedUser10063

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Powiem tak to jest zwyczajne Realpolitik - Templariusze powinni sobie zadać pytanie czy na prawdę są u schyłku swojego istnienia skoro mają taki odpływ ludzi. Panowie za dużo chcieliście w zbyt krótkim czasie i to sie mści. Wybudowaliście sojusz gigant i rozpoczeliście ekspansje bez zbudowania jedności sojuszowej i za to płacicie.

Temat do przemyślenia dla liderów.

Pozdr.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Powiem tak to jest zwyczajne Realpolitik - Templariusze powinni sobie zadać pytanie czy na prawdę są u schyłku swojego istnienia skoro mają taki odpływ ludzi. Panowie za dużo chcieliście w zbyt krótkim czasie i to sie mści. Wybudowaliście sojusz gigant i rozpoczeliście ekspansje bez zbudowania jedności sojuszowej i za to płacicie.

Temat do przemyślenia dla liderów.

Pozdr.

No tak nie do końca. Niemieccy doktrynerzy nie pisali o elementarnych zasadach etyki i moralności. Pod realpolitk podchodzi zmiana obozu, przejście do dotychczasowych wrogów w celu utrzymania swojej pozycji na świecie.

Rozumiem Civiman, że nie masz również nic przeciwko hackowaniu kont, bo i cel uświęca każdy środek?
 

DeletedUser10063

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

No tak nie do końca. Niemieccy doktrynerzy nie pisali o elementarnych zasadach etyki i moralności. Pod realpolitk podchodzi zmiana obozu, przejście do dotychczasowych wrogów w celu utrzymania swojej pozycji na świecie.

Rozumiem Civiman, że nie masz również nic przeciwko hackowaniu kont, bo i cel uświęca każdy środek?

Oj to tutaj przekłamujesz troche moje słowa i zaczynasz je odnosić do gry jako całości.

Realpolitik jest to dokładnie - polityka oparta na kalkulacji siły i interesów, odrzucająca czynniki moralne i etyczne jako zakłócające realistyczne podejście do danej sprawy. - ale w oparciu o gre jako uczestnictwo a nie jako - obejście zabezpieczeń. Tu nie jest przedmiotem to, że cel uświęca środki - ale to, że robie to co dla mnie najlepsze, ponieważ nie czuje sie odpowiednio w dotychczasowym sojuszu. Powodem takich odczuć może być np. polityka autokratyczna w sojuszu odrzucająca pomysły i spostrzeżenia szeregowych członków sojuszu a koncentrująca sie jedynie na widzimisie lidera nie potrafiącego sprzedać swojej wizji reszcie zespołu i tłumiącego wszelkie objawy zdrowej krytyki. Nie wiem czy było tak i w tym przypadku ale coś było nie tak skoro tyle osób zdecydowało sie porzucić dotychczasowy sojusz.


Pozdrawiam
CIVMAN
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Jestem bardzo zawiedziona.
Miało być ciekawie i krwawo w grze. Myślałam, że wszyscy skoczą sobie do gardeł i poleje się morze krwi, stracę wszystkie miasta i wreszcie się odczepię od grepo.
Powstał nowy sojusz z (podobno) najlepszych graczy na tym świecie, narazili się wielu sojuszom i co?
Nic, wszyscy przenieśli się na FO, zamiast ruszyć do walki:)
Zapomnieliście chyba do czego służy ta gra, prześcigacie się w słowach, a na morzach jakieś nic nie znaczące przejęcia od sojuszników lub cienkich sojuszy i nieaktywnych graczy.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oj to tutaj przekłamujesz troche moje słowa i zaczynasz je odnosić do gry jako całości.

Realpolitik jest to dokładnie - polityka oparta na kalkulacji siły i interesów, odrzucająca czynniki moralne i etyczne jako zakłócające realistyczne podejście do danej sprawy. - ale w oparciu o gre jako uczestnictwo a nie jako - obejście zabezpieczeń. Tu nie jest przedmiotem to, że cel uświęca środki - ale to, że robie to co dla mnie najlepsze, ponieważ nie czuje sie odpowiednio w dotychczasowym sojuszu. Powodem takich odczuć może być np. polityka autokratyczna w sojuszu odrzucająca pomysły i spostrzeżenia szeregowych członków sojuszu a koncentrująca sie jedynie na widzimisie lidera nie potrafiącego sprzedać swojej wizji reszcie zespołu i tłumiącego wszelkie objawy zdrowej krytyki. Nie wiem czy było tak i w tym przypadku ale coś było nie tak skoro tyle osób zdecydowało sie porzucić dotychczasowy sojusz.


Pozdrawiam
CIVMAN


Civiman,

przede wszystkim realpolitk nie dotyczy interesu jednostki;)
Po drugie- moim zdaniem - traktujesz cytat z Wikipedii dość wybiórczo. Mówisz, że hackowanie konta konkurentom jest obchodzeniem prawa i ta wartość leży już ponad wszelkimi dopuszczalnymi zwyczajami, natomiast rozwiązanie sojuszu i pozostawienie nagle 40 członków wrogiego sojuszu w totalnym chaosie organizacyjnym jest już "Realpolitk" ?:) Istnieje różnica pomiędzy czynieniem dla siebie to co najlepsze, a perfidnym szkodzeniem pozostałym w sposób wykraczający poza wszelkie przyjęte zwyczaje.

Nie muszę zgadzać się z decyzją zmiany frontu Waszych nowych sojuszników, powinienem ją natomiast szanować- co też czynię.

Istnieją niepisane zasady, których nigdy nikt nie powinien przekraczać. Jest nią zarówno hackowanie kont, jak i rozwiązywanie sojuszu. Przecież dobrze wiesz, że jest to jawne oszustwo:)

Proszę Was jedynie o zdobywanie pozycji hegemona za pomocą wojska i pragmatycznej dyplomacji, a nie uciekaniem się do tak tanich zagrywek.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oj tam, nie demonizuj nas. Nikt nie stawiał Elu warunku rozwiązania sojuszu.
To jego indywidualna decyzja. Mnie to samego zaskoczyło :)
Rozwiązał - jego sprawa.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Oj tam, nie demonizuj nas. Nikt nie stawiał Elu warunku rozwiązania sojuszu.
To jego indywidualna decyzja. Mnie to samego zaskoczyło :)
Rozwiązał - jego sprawa.

Tworząc sojusz odpowiadacie solidarnie za wszelkie działania wymierzone w stosunku do osób trzecich. Nie jest moja sprawą, który z Was podjął taką decyzję. Jeżeli gracie ze sobą to i rozumiem, że sympatyzujecie z metodami poszczególnych graczy. Sojusz to podobno monolit. Jest jedna wizja i jeden sposób działania.

Stąd apeluję jeszcze raz:) Grajcie fairplay : )
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Sofista nie marudź :)
Napisałem Ci, że takiego warunku nie było. Nikt od nas go nie stawiał.
To sprawa między Tobą (Wami) a Elu. Wyjaśnijcie to sobie.
 

DeletedUser10063

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Bizancjum

Civiman,

przede wszystkim realpolitk nie dotyczy interesu jednostki;)
Po drugie- moim zdaniem - traktujesz cytat z Wikipedii dość wybiórczo. Mówisz, że hackowanie konta konkurentom jest obchodzeniem prawa i ta wartość leży już ponad wszelkimi dopuszczalnymi zwyczajami, natomiast rozwiązanie sojuszu i pozostawienie nagle 40 członków wrogiego sojuszu w totalnym chaosie organizacyjnym jest już "Realpolitk" ?:) Istnieje różnica pomiędzy czynieniem dla siebie to co najlepsze, a perfidnym szkodzeniem pozostałym w sposób wykraczający poza wszelkie przyjęte zwyczaje.

Nie muszę zgadzać się z decyzją zmiany frontu Waszych nowych sojuszników, powinienem ją natomiast szanować- co też czynię.

Istnieją niepisane zasady, których nigdy nikt nie powinien przekraczać. Jest nią zarówno hackowanie kont, jak i rozwiązywanie sojuszu. Przecież dobrze wiesz, że jest to jawne oszustwo:)

Proszę Was jedynie o zdobywanie pozycji hegemona za pomocą wojska i pragmatycznej dyplomacji, a nie uciekaniem się do tak tanich zagrywek.

1. - przede wszystkim realpolitk nie dotyczy interesu jednostki;) - Oczywiście że dotyczy
2. Oczywiście że tak bo nie podważa podstaw "swiata" - to tak jakby w życiu porównywać wyczarowanie 20 rakiet międzykontynentalnych z niczego - i rozwiązanie NATO - bo kilka Państw zdecydowałoby sie do wystąpienia z sojuszu (przecież reszta moze założyć NATO bis np.)
3.Sojusznicy - hmmm?

Nie zrobiono tutaj nic nielegalnego - a to, ze działa to na Waszą szkode to ja już nic nie poradze,
 
Do góry