Sytuacja na świecie Lamia

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser77
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

No ja tez mam strasznie daleko :) i pewnie niebede tu doplywal do ciekawszych terenów poczekam moze w Listopadzie dadza jaks ciekawy swiat to zaczne od poczatku gdzie jest najwiekszy kocol :p
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

Na ten świat wkroczył nowy gracz w postaci sojuszu kompletnego. Jego progres mówi sam za siebie, niedługo będzie bił największych tego świata. Wiecie o którym sojuszu mowa?
 

DeletedUser9820

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

Ujdzie :p wolno trochę a na dodatek na wywiejewie jestem. Byś pograł ciekawiej by się zrobiło
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

:cool: u nas się nic nie rozsypuje...z wyjątkiem kawy i mioteł od sprzątania
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

no właśnie "kolego" :)


ojej umiem pisać :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

:cool: u nas się nic nie rozsypuje...z wyjątkiem kawy i mioteł od sprzątania
To jak inaczej nazwać odejście nagle siedmiu graczy na raz i to graczy nie z pierwszej łapanki :)
ale trudno się dziwić że odeszli gdy wysyła się na nich ataki zanim odeszli i różnica jest 1h między jednym faktem a drugim jak wrócę z urlopu to prześlę rapki
no tak przecież jakiś "kozioł ofiarny" musi się znaleźć by na niego zrzucić winę za całą zaistniałą sytuację
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser12438

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

widocznie te 7 osób doszło do sojuszu naszpikowanego kretami(czyt. masówka), a pierwotny sojusz miał info o tych zamiarach zanim odeszli
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

widocznie te 7 osób doszło do sojuszu naszpikowanego kretami(czyt. masówka), a pierwotny sojusz miał info o tych zamiarach zanim odeszli
I sam widzisz jakim hipokrytą i obłudnikiem jest Bigoooss gdyż w tym samym czasie proponował mi wejście do "rodziny" (jego słowa) oraz miejsce w waszej radzie czy takie rzeczy proponuje się kretom chyba nie, wystarczy pomyśleć
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser12438

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

nie pisz "waszej" ja nie gram w żadnym z tych sojuszy, których przedstawiciele wypowiadają się powyżej
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

ok nie wiedziałam widać jak na kreta jestem słabo poinformowana :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

Hmmm. to mnie trochę ominęły te wydarzenia -w weekendy to jestem z rodziną a Grepolis to w telefonie na czuwaniu tylko jakby był atak.
Tak czy inaczej coś tam musiałyście napsocić. Ja bym zrestartował konto jakby mnie wywalili, bo po co grać wokół wrogów a niedawno współbraci. Na pewno nie pomogą a i atakować nolens volens wszyscy będą. No bo takie szybkie przejście do sojuszu niedawnego wroga to zawsze jest podejrzane :/ Cóż poradzić. Na pewno bym nie przechodził do wroga jakby mnie oskarżyli. Założyłbym może własny sojusz pt.Nie jestem kretem. Albo przeszedłbym do koalicjanta. No a tak to czemu się dziwić o słowo konfidentki:eek: A oznacza to konszachty. Niekoniecznie przekazywanie strategicznie ważnych info ale jakieś tam milusie słówka.
Jak grałem dawno dawno temu to nie było kretów. Dopiero potem się pojawiły. Jak to się mówi: Gdzie jest bitwa, tam i sępy się znajdą.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

Hmmm. to mnie trochę ominęły te wydarzenia -w weekendy to jestem z rodziną a Grepolis to w telefonie na czuwaniu tylko jakby był atak.
Tak czy inaczej coś tam musiałyście napsocić. Ja bym zrestartował konto jakby mnie wywalili, bo po co grać wokół wrogów a niedawno współbraci. Na pewno nie pomogą a i atakować nolens volens wszyscy będą. No bo takie szybkie przejście do sojuszu niedawnego wroga to zawsze jest podejrzane :/ Cóż poradzić. Na pewno bym nie przechodził do wroga jakby mnie oskarżyli. Założyłbym może własny sojusz pt.Nie jestem kretem. Albo przeszedłbym do koalicjanta. No a tak to czemu się dziwić o słowo konfidentki:eek: A oznacza to konszachty. Niekoniecznie przekazywanie strategicznie ważnych info ale jakieś tam milusie słówka.
Jak grałem dawno dawno temu to nie było kretów. Dopiero potem się pojawiły. Jak to się mówi: Gdzie jest bitwa, tam i sępy się znajdą.
Ano ominęły Cię. Widzę że zaczynasz wychodzić z założenia - dajcie mi winnego a paragraf na niego się znajdzie. Mam pytanie a na co miałam czekać jeśli zanim przeszłam do przeciwnika już szły ataki od was gdyż między pierwszym waszym atakiem a moim przejściem była różnica 1h. Założenie własnego sojuszu też nie wchodziło w grę gdyż najlepszym tego przykładem jest gracz Login77 który zażartował na forum że jest kretem więc szybciutko został wyrzucony z sojuszu i rozebrany, przejście do koalicjanta też nie miało sensu bo skoro atakowana byłam przez własny sojusz to tym bardziej byłabym jako koalicjant oraz zabrania tego umowa koalicyjna, Słowo konfident jest równoznaczne z donosicielem a kontakty z przeciwnikiem miałam nie tylko ja ale i anek00 oraz Racoon czyli wedle Ciebie też są konfidentami choć moim skromnym zdaniem wymiana uprzejmości między przeciwnikami nie spełnia znamion konfidencji. Starałam się wyjaśnić Ci powody swego przejścia w sposób rzeczowy bez zbędnych słów a na wszystkie przedstawione fakty mam dowody a nie tylko puste słowa
Ja osobiście do Twoich ptaszków dodałabym jeszcze hieny
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Odp: Sytuacja na świecie Lamia

usunął pewnie.
no a propo hien to fakt, wystarczy szarak się pojawi i od razu hau hau się rzucają hi hi hi.
a zamieszania dużo było ostatnio oj taaak.
 
Do góry