Sytuacja na świecie Ny

  • Rozpoczynający wątek Bea8a
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser4218

Guest
Kochanie, a dlaczego by nie?
Ja nie mam nic przeciwko jeśli lubisz sex zbiorowy ;)

Żeby nie było off topa...

TH się wzmacnia.
LA słabnie.

Jak na mój gust to te zaproszenia bez tłumaczenia ludziom co i jak - psują tylko atmosferę. Jedna wielka rodzina, a nie powiedzieliście nam dlaczego to wszystko :(
 

DeletedUser9588

Guest
znam jedną grzeczną dziewczynkę,mianowicie tabliczkę,ale Ty mam nadzieje nie będziesz uciekać:)
 

DeletedUser9244

Guest
Jak na mój gust to te zaproszenia bez tłumaczenia ludziom co i jak - psują tylko atmosferę. Jedna wielka rodzina, a nie powiedzieliście nam dlaczego to wszystko :(

Na forum się żegnaliśmy i wyjaśnialiśmy - nie przeczytałaś? ;)
 

DeletedUser

Guest
nie masz co tam robic w majty bo i tak juz dawno przed mankiem narobiles, bo cie podbil. Co do LA badz TH obojetne to mi jak nazywa sie bandera, grunt ze gram z tymi osobami co gram- jak dla mnie moze byc zdarta marchew.

tabliczka zawsze ma dobry start a pozniej oddaje polis, pewnie dlastego dobra.
 

DeletedUser

Guest
Sztandar podziwiam Twój stosunek do sprawy i ja też wyznaję zasadę chwała zwyciężonym ( no, akurat Manfredd trochę się zaplątał trochę w swoich sieciach :D ) mam szacunek do przegranych - postawa godna naśladowania.
 

DeletedUser

Guest
nikt nie przejol manfreda, za dobry gracz jest z niego- to on polowal zas nie byl zwirzynom, ja osobiscie mam gdzies ukady i polityke, ona sie zmienia, wraz z ludzmi. Kierujac silnym sojuszem, czasem sie popelnia bledy, nikt nie jest idealny: ktos kiedys uslyszy debil, idiota a nie powie nawet szmata. Jak Heart... pisal ja o sobie pisze jako szary zolnierz, bo taki jestem, pilnuje swego zamku, jednak i ja potrafie czasem milczyc. Za co przepraszam luzdersur- swietna osoba w moim mniemaniu (jednak slucham rozkazow- kolegow, znajomych, ludzi) manfred do zakonczenia gry byl top 1 agresor za to szacun wielki i utrzymal bajzel w ryzach, doprowadzil sojusz do top 1 moze sobie wczasowac.

Pozdrawiam manfred- jestes dusza wojownika, chyba jednak ci czas przeszkadzal. Co do rydwanow niech zaloza polis na morzu 44 zobaczymy ile podychaja i tyle, jakos zaden z sojuszy sie nie zmartwil, jak kazdy sojusz chce panowac na morzu i nie pozwolic do dominacji zwlaszcza przez dsojusz konkurencyjny. :cool:
 

DeletedUser

Guest
No tak zróbmy honorowy pożegnalny pogrzeb Manfredowi ( mam nadzieję że nie motał :D ale nikt nie jest święty). Mamy faktycznie bałagan w top ten w rankingu sojuszy, wiele sojuszy już było top :D ale tylko wytrwali wojownicy okryją się prawdziwą chwałą. Jak na razie tylko Angel NY jest od samego początku na topie i nie spada.

Rydwaniki są mocne i mogą faktycznie wygrać jak sie nie zorganizujecie :(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
Skoro jedna z osób próbując wyjaśnić zagadkę rozpadu LA podała w swym wyjaśnieniu nazwę sojuszu ONI, to jako, żę stanowię 50% załogi tego sojuszu postanowiłem się tu zalogować (co czynię rzadko) i napisać jak sytuacja wyglądała w moich oczach - a byłem tylko biernym obserwatorem "dramatycznych" wydarzeń. Nie podam tu żadnego nicku, bo nie o to chodzi i z przyjemnością zapoznam się z każdą odmienną opinią na ten temat.

Postaram się chronologicznie, ale dużo się działo i szybko, więc może jakieś małe odstępstwa się zdarzą, ale raczej nie ma to wpływu na całość:

a) gracz A zaprasza do LA wszystkich graczy z sojuszu ONI
b) gracze z ONI wstępują do LA, co nie podoba się części graczy z LA
c) gracz B ogłasza wszem wobec, że w tych warunkach już się nie da grać - kończy. Ostatecznie i nieodwołalnie - nie błagać na PW bo nie odczyta (szablonowe emo quit)
d) gracz C również ogłasza, że tak być nie może i również ogłasza zakończenie gry (ale w tym wypadku tylko "chyba")
e) gracze B i C opuszczają sojusz, a gracz A kończy grę
f) sojusz LA się sypie a powstaje nowy twór TH, w którym gracze B i C beztrosko kontynuują grę

Wszystko odbyło się bardzo spektakularnie, widowisko zebrało krwawe żniwo w postaci jednego gracza i zabawa trwa dalej. Brawurowa akcja, tylko moje zdroworozsądkowe pytanie jest takie: nie prościej było wyrwać chwasty, które wyrosły w rabatce z różami?
 

DeletedUser9244

Guest
a) gracz A zaprasza do LA wszystkich graczy z sojuszu ONI
b) gracze z ONI wstępują do LA, co nie podoba się części graczy z LA
c) gracz B ogłasza wszem wobec, że w tych warunkach już się nie da grać - kończy. Ostatecznie i nieodwołalnie - nie błagać na PW bo nie odczyta (szablonowe emo quit)
d) gracz C również ogłasza, że tak być nie może i również ogłasza zakończenie gry (ale w tym wypadku tylko "chyba")
e) gracze B i C opuszczają sojusz, a gracz A kończy grę
f) sojusz LA się sypie a powstaje nowy twór TH, w którym gracze B i C beztrosko kontynuują grę

Szkoda, że wszyscy pomijają to, co było przed punktem a)...

Wszystko odbyło się bardzo spektakularnie, widowisko zebrało krwawe żniwo w postaci jednego gracza i zabawa trwa dalej. Brawurowa akcja, tylko moje zdroworozsądkowe pytanie jest takie: nie prościej było wyrwać chwasty, które wyrosły w rabatce z różami?

A na to pytanie może Ci chyba dać odpowiedź tylko gracz A, bo wszyscy pozostali wspomnieni mają podobne.

Na tym kończę swój wywód w kwestii LA i TH, bo Ci co powinni wiedzieć co się stało - wiedzą. Nie ma sensu tego rozstrząsać publicznie. A Ty jesteś ostatnią osobą, z którą chciałabym to robić pomimo tego co się dziś stało.
 

DeletedUser

Guest
Nie ma sensu tego rozstrząsać publicznie. A Ty jesteś ostatnią osobą, z którą chciałabym to robić pomimo tego co się dziś stało.

Znamy się mało, a właściwie wcale, nie przypominam sobie żebymy byli na Ty, ale roztrząsanie zakończone komentarzem, że nie ma się ochoty tego robić pozwala już wysnuć pewne wnioski.
 

DeletedUser9244

Guest
Znamy się mało, a właściwie wcale, nie przypominam sobie żebymy byli na Ty, ale roztrząsanie zakończone komentarzem, że nie ma się ochoty tego robić pozwala już wysnuć pewne wnioski.


Napisałam tylko, iż nie mam ochoty robić tego z Panem. A nie w ogóle. A dlaczego? Bo nie chciałam tego robić z kimś z kim byłam w sojuszu, współpracowałam, z kimś kto podobnie jak ja pośrednio uczestniczył w tym co się działo i kogo traktowałam, mimo wszystko, za kogoś więcej niż "Pana".
Najwyaraźniej się pomyliłam za co przepraszam.
 

DeletedUser

Guest
Ja po prostu jestem zagorzałym zwolennikiem zasady "błogosławieni Ci co nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego faktu w słowa". Więc post w stylu "nic więcej nie napiszę",. "wszyscy co mają wiedzieć wiedzą", "szkoda, że nikt nie napisze co było wcześniej" traktuję jako pospolity spam. Napisałem to co napisałem, żeby ktoś kto ma ochotę na merytoryczną dyskusję mógł mnie poprzeć argumentami, lub wyprowadzić z błędu, a nie pisać o niczym.

PS. Zgoła inaczej odczytałem zakończenie poprzedniego cytowanego postu
 

DeletedUser3480

Guest
No tak teraz same domysły wysuwane .
Wszystko się kiedyś kończy a w moim wykonaniu jak zwykle bardzo szybko.

Pozostaje mi wszystkim serdecznie podziękować za przepiękną grę na tym świecie. Zwłaszcza wrogą a tych miałem bardzo dużo no ale właśnie do tego dążyłem. Nawet mojemu ulubieńcowi Cocacolas też bardzo dziękuje za podtrzymywanie tematu na mój temat na forum .

Co do mojego zakończenia, nikogo nie obwiniajcie bo to była moja decyzja z która borykałem się od dawna i doskonale to moi sojusznicy wiedzieli a ja szukałem tylko pretekstu.

Dziękuje bardzo i przepraszam Darston i User (Was jak zwykle zawiodłem  ) ale Wy jako jedyni zostaliście jak to się mówi na tonącym statku. Pełen szacunek dla Was jak zwykle. Że wy się zawsze ze mną męczycie to Was podziwiam hehe.

Dziękuje koleżanką i kolegą z sojuszu TW – dość dużo zabawy miałem z wami. Mam nadzieje że teraz będzie wam łatwiej.

No i dziękuje 100 RwT i życzę powodzenia w podboju NY bo chyba wam się to należy.


Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia może kiedyś się jeszcze spotkamy.
 

DeletedUser4218

Guest
Mandferd, a my dziekujemy Tobie za grę.
Za zbudowanie potęgi na świecie Ny i za to, że wielu z nas miało i ma - godnych przeciwników :)
Cieszę się, że nie skończyłeś 28 kwietnia, tak jak zamierzałeś.

Powodzenia w realu czy też tam na innym świecie :)
 
Ostatnia edycja:

DeletedUser

Guest
No nie wiem czy to była na pewno dobrowolna kasacja konta przez Manfredda czy też skasował je support Grepolis z wiadomych powodów :D
Manfredd pewnie działa już na nowym świecie Omikron?
W takim wypadku ja też rezygnuję z gry.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
No nie wiem czy to była na pewno dobrowolna kasacja konta przez Manfredda czy też skasował je support Grepolis z wiadomych powodów :D
Manfredd pewnie działa już na nowym świecie Omikron?
W takim wypadku ja też rezygnuję z gry.
Mam nadzieję,że z forum również...
 

DeletedUser

Guest
Hater wkurzyłeś mnie, wykończę Cię :D I ogłoszę to na forum.Mam nowy cel w życiu :D

Dlaczego w Total War jest tylko 17 osób a mieliście 3 tygodnie temu co wszyscy wiedzą fuzję z MAH :D
Zajmowaliście 4 miejsce w rankingu sojuszy a teraz zaszczytne 23 :D

Zła atmosfera w sojuszu ? Pewnie Hater tam wszyskich terroryzował i obrażał :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
poprostu pewna osoba dostala za duzo praw.....tak to jest jak jakies nieodpowiedzialne dzieci w to graja.....
 
Do góry