Jakby to powiedział moj chrześniak - jaja niezłe, wujku
Dziękuję przede wszystkimi Manfredowi - mimo gry ze złotem, pokazał że nie wszystko można kupić i udowodnił (także mi), że nawet idąc na skróty można być dobrym wojownikiem i mieć serce do walki.
Za to - szacunek.
Co do LA i Koszmarów - ciekawe jakie będą ich relacje
Co do TW - to teraz już rozumiem. Chłopaki, jestem z Wami. Też miałem podobną sytuację na innym świecie.
Ale to świetnie wzmocniło sojusz bo wrócili praktycznie wszyscy, za to zdeterminowani udowodnić, że tak się nie robi
Powodzenia
A.