Szanowny Panie Piotrze.
Prowadzisz jak zwykle swoją grę psychologiczną, która ma na celu zgnojenie sojuszu Cienie, który jako pierwszy od czasów świetności Waszego ET zrzucił Was z Najwyższego szczebla. Czy możliwe jest, aby sojusz, który nie ma ładu i składu w swoich działaniach zaszedł tak wysoko? Mówisz, że napawaliśmy się pychą i dumą z tego, że byliśmy Top1-tak to prawda. Ale na miłość boską czego czepiasz się Nas. Nie pamiętasz swoich wypowiedzi? Nie pamiętasz Waszego wysokiego mniemania jakie mieliście o Waszym idealnym ET? Dla mnie jest to rzeczą całkowicie naturalną, że stając się najlepszym, zasiadając na najwyższym podium, chce się o tym rozpowiadać i być dumnym z tegoż faktu. Proszę Cię daj już spokój Cieniom, bo to narzekanie na nie nie ma żadnego odzwierciedlania w praktyce. Jak spojrzelibyście sobie na rankingi to właśnie te nieudolne Cienie i Wielka Masówka, była najlepszym obrońcom. Atak nie był naszą mocną stroną, o czym dobrze w radzie wiedzieliśmy i postanowiliśmy to zmienić. Nie można żyć na samej obronie, a u Nas już z atakiem nic nie dało się zrobić. Dlatego jedynym rozwiązaniem było przejście do innych sojuszy, gdzie aktywni Nasi gracze będą mogli się wykazać, a Boby Budownicze nadal sobie będą budować swoje domki, lub jak to miało miejsce na m44 przejdą sobie do ET, aby mieć święty spokój z ataki i aby mogli się w spokoju rozwijać.
Apeluję jeszcze raz do wszystkich szanownych graczy, którzy atakują Cienie, aby nie wypowiadali się w niektórych sprawach w sposób całkowicie negatywny, bo jak każdy sojusz mieliśmy i zalety i wady.
Pozdrawiam i proszę o zastanowienie się nad tym czy na prawdę jest sens nadal rozpatrywać sprawę nieistniejącego już Cienie. Chociażby z szacunku dla Scorpiona, który jak dla mnie był Wielkim Dowódcą.
Chciałbym abyś mi przypomniał te moje wypowiedzi bo naprawdę jakoś nie mogę sobie przypomnieć tego.Nie wiem o co masz żal do Mnie?
To nie Ja i ani
ELITE TEAM sprawiłem że
Cienie się rozpadły.Powtórzę jeszcze raz gdyby wam zależało to byście zrobili
wszystko aby ratować swój sojusz.Praktycznie nic nie zrobiliście.Dlatego jest jak jest.Każdy sojusz ma swoje kłopoty.Szczególnie gdy gra toczy się już od dłuższego czasu.Przychodzi pewne zmęczenie materiału,brak pomysłów na dalszy rozwój czy po prostu znużenie grą.
MY także w
ELITE TEAM mamy swoje problemy.Ale robimy wszystko aby się skończyły jak najszybciej.Trzeba przede wszystkim rozmawiać z ludzmi tylko wtedy jest szansa na wyjście z kłopotów.
Pamiętaj
Cienie niestety nigdy nie były na poziomie
ELITE TEAM.Nie sztuka mieć 150 graczy i okupować
Top1.Tak,dokładnie pamiętam gdy na Ecie twój sojusz przewodził? Ale zwróć uwagę na to że nas było o połowę mniej.I trochę pokory nabierz bo chyba nie wiesz jak powstawało
ET.
Te wasze kłopoty to nic w porównaniu z tym co My przeżyliśmy u nas na początku.TY z twoim podejściem odpuściłbyś już po tygodniu gry wtedy.Ale gdy jest ciężko to wtedy inaczej smakuję to co zrobiłem tam z ludzmi których miałem przyjemność poznać.Fakt,trzeba mieć też szczęście bo poznałem grupę fantastycznych ludzi z odpowiednim podejściem.
Nie znasz Mnie wcale dlatego mnie dziwi twój ton wypowiedzi na mój temat.
Wiem Mnie też by bolało gdybym rozpieprzył nasze
ELITE TEAM.
I tu jest największa różnica między nami.Ja nie traktuje
ET jako mój sojusz.Ten sojusz jest nas wszystkich.Każdego traktuję jednakowo czy to jest stary gracz ET czy gracz który nie dawno doszedł z Cieni.Ja się nie zamykam na ludzi.Chcę rozmawiać i słuchać co maja do powiedzenia inni.
Co do
Skorpiona.Tak był dobrym dowódcą.Zrobił naprawdę dużo aby
Cienie wypłynęły na szerokie wody.Miał swoją wizje i ciągle dążył do swojego celu.Ale jeden gracz nie decyduję o sile sojuszu.
Nigdy tak nie będzie bo ta zabawa polega na zebraniu zgranej grupy ludzi.
Mi się udało i bardzo się z tego cieszę.Bo wiem że gdyby coś mi się stało i musiałbym nie oczekiwanie zakończyć grę.To są w
ET odpowiedni ludzie na poziomie którzy nigdy nie pozwolą na to co stało się z
Cieniami