Odp: Zakros Party
Haha, nigdy nie twierdziłam że Roma jest idealna
Do idealności daleka droga jeszcze przed wami... Roma to jedyny sojusz z jakim się spotkałam w którym było mi co najmniej DZIWNIE :O Nienawidzę jeśli mi ktoś rozkazuje, szykanuje że jeśli nie zrobię tak jak sobie rada wymarzyła to wylecę itp... Jeśli uważam za słuszne zbudować ten budynek a nie tamten czy zrobić to badanie w akademii a nie tamto to wiem co robię
Dlatego nigdy więcej nie zaszczycę progów szanowanej Romy...
- - - Automatycznie połączono posty - - -
hmmm a co do tego Twojego testosteronu to nie zapominaj, że kobiety też grają z łaski swojej... A nie przypominam sobie, żebym ow testosteron posiadała
Więcej szacunku dla współgraczy płci pięknej...
O Matko Boska
(*płci przeciwnej, z niskim testosteronem
Kiedyż to w Roma kazano (!) odkrywać takie, a nie inne rzeczy czy budować określone budynki?
Może mówisz o poradniku? Gdzie na bazie doświadczeń opisane było jak (wg autorów) powinny być zoptymalizowane miasta?
Ale to był poradnik, nie nakaźnik...
Droga Czarodziejko
Gdzież ja, osoba tak potulna i zawsze nad muskuły (nad wyraz u mnie cherlawe) stawiająca aksony właśnie, chciałbym urazić kobiety.
Toż dla mnie nie ma piękniejszego widoku niż naga kobieta w świetle gwiazd i pełgającego płomyka świecy (no chyba że oszroniona butelka piwa
To dla mnie jest prawdziwe sacrum tego świata. Esencja życia.
Ja do kobiet mam stosunek (?) bardziej niż nabożny.
Ja czczę ziemię po której stąpają ich stopy, całuję piasek który przesypują na plaży między swymi zgrabnymi palcami i zlizuję morską pianę, która obmywa ich rozgrzane słońcem ciała
U mnie tylko ruja i poróbstwo, żadnych wyższych uczuć, poczucia estetyki, poszanowania dla sztuki czy kultury (no, choć czasem jak widzę fajną sztukę to trudno mi zachować kulturę), że o znajomości jakiejś tej, no, to takie trudne słowo, o mam, lyteratury (no chyba że w formie papieru w sławojce) nie wspomnę.
Gdzie mi tam znać jakieś ody, sonety, romey i julie...To takie...fuj, niemęskie.
Ale tak na serio: nigdy, ale to nigdy nie pozwoliłem sobie obrazić jakiejś kobiety tylko dlatego że jest kobietą.
Choćby dlatego że ja nawet nie dzielę ludzi na kobiety i mężczyzn, ale na mądrych i głupich.
Sam, będąc tym drugim niestety (jako iż wiem, że nic nie wiem) mam bardzo czołobitny stosunek względem tych pierwszych.
I płeć tu nie ma nic do rzeczy.
(choć bogiem, a prawdą - większość moich najlepszych studentów to studentki - jeśli pozwolisz na taki mały wstręt osobisty i niepoprawną w świetle ideologii genderowej wypowiedź wynoszącą zalety jednej płci nad drugą...)
Uff, wybacz....długość
(tekstu znaczy się
- - - Automatycznie połączono posty - - -
Akson, wobec tego co tu napisałeś o zasadach polityki zewnętrznej Romy, szczerze życzę jej szczęścia w grze na nowym świecie.
Na pewno będzie jej potrzebne.
Mam pewne wątpliwości, czy takie zasady są do końca w porządku wobec własnych graczy, no ale skoro oni świadomie się na nie zgadzają to pewnie tak.
No właśnie - więc widzisz, że ta Roma to tylko dla staruszków z demencją.
Gdzie jej tam do młodych wilków z Amber Gold czy innych młodych gniewnych w stylu Hoffmanów.
H..., d.... i kamieni kupa tylko
))