Odp: Sytuacja na świecie
Większość ma tu kompleks. Równie dobrze czuję się jako wygrana.
Zwycięzcy nie da się wytypować... Owszem większość napisze, iż tak ponieważ "ja mam dyplom". ;D Super pięknie. ^^ Nie o to tu chodzi. W tej grze nigdy nie będzie "Zwycięzcy". A jeżeli tak to proszę o przemyślne wytłumaczenie dlaczego tak?
karolinko większość chłopców ma kompleks mniejszości
wy z kolei macie kompleks zmarszczek na pośladkach...... (chyba celulit)
ale na poważnie, każdy ma jakiś cel w tej grze i są różne kryteria wg których ocenia się gracza/graczy czy sojusze i tak:
- priorytetowym kryterium od niedawna była budowa cudów, wg niego mój sojusz przegrał tą grę (nie będę już pisał czemu), wielu może zarzucić że zbyt późno wymyślono to kryterium zwycięstwa
- wg naszych założeń w tej grze była wojna z pewnym sojuszem i uważamy że wygrywamy w tej wojnie (opierając się o statystyki zdobytych i straconych wioch) - chodź dla innych ten ranking to bzdura bo w porównaniu pkt. walki (sojusze/wojownicy) to nam brakuje 50 % do LcN
ale za to w rankingach sojuszów atakujących z kolei jesteśmy lepsi
- wg statystyki punktowej brakuje nam bardzo wiele do tych graczy
1 Duckkiller 3122232 Mroczne Mroki 228 13694
2 Destruction 3112437 Renegaci 234 13301
dla nich założeniem w tej grze było życie w pokoju i niewalczenie, podbijanie opuszczonych wioch (obu znam i bardzo szanuje i nie chce ich tym urazić)
chodź dla wielu z nas ten ranking to nieporozumienie
- niestety nie udało nam się powalczyć z np. sojuszem MORIA i ciężko mi powiedzieć czy oni z nami wygrali czy my z nimi i porównywanie KARTAGINA/MORIA jest bez sensu bo nigdy nie byliśmy na polu walki
Ciężko jest się oficjalnie odnieść kto wygrał a kto przegrał,
ostatnio napisałem że gratuluje MORIA zwycięstwa ale też napisałem że KARTAGINA nie czuje się przegrana bo.... itd można odwracać kota ogonem
Gra jest już na takim etapie że większość już nie gra i czeka na świat bohaterów i mam nadzieję że tam zostaną wymyślone oficjalne zasady na jakich się wygrywa tą grę.....
Mam nadzieję że się tam spotkamy razem w jednym sojuszu np. Wojownicy z THETA lub przeciw sobie, pomimo wszystko po jednej i drugiej stronie są świetni gracze którzy np. nigdy nie stracili wioski i jak można napisać że przegrali?
Mam nadzieję że przegrałem na THETA z graczami sojuszu który wygra ŚB bo głupio jest dostać baty od patafiana i łamagi ale gołoty to jest się już czym pochwalić
ps.
ostatnie słowo na temat cudów:
Jakby twórcy gry przewidzieli np. zakaz zmiany sojuszu na czas budowy cudów to rywalizacja była by o wiele ciekawsza i sprawiedliwsza bo sojusze grały by dla wygranej sojuszu nie sprzedały by sojuszu dla odznaki bez obrazy LcN
kurcze chyba popadłem omotaniu polityki moriańskiej piszę jak kartofel epopeje narodowe a nie jak zoofil z cyferkami krótko, zwięźle i obraźliwie