DeletedUser
Guest
Odp: Sytuacja na świecie Naksos
Jak zawsze drogi Casanti , jak zawsze
Taaa już widze to "na Luzie"
Jak zawsze drogi Casanti , jak zawsze
Taaa już widze to "na Luzie"
Ech... Szkoda gadać, nuda kompletna, nic się nie dzieje. Nie wiem gdzie ci przeciwnicy, czy może śpią, czy może wyjechali gdzieś na jakieś ferie? Jak tak dalej pójdzie to sam sobie będę musiał wojo wybijać
No i jaki wynik ?
Wojna nie jest sprawiedliwa. Gdyby była równowaga sił, nie byłoby ataku pewnie
Wybrani już nie współpracują z Venatores. Był pakt ale jakieś 2h temu został rozwiązany...Byłby. Z resztą, z tego co wiem, to VENATORES współpracują jeszcze z innymi sojuszami, na przykład *WYBRANI* czy SWOLLEN MEMBERS. Po prostu nie wiem jak bardzo członkowie tych sojuszy zaangażowali się w obronę swojego hegemona podczas tej konkretnej akcji - tylko dlatego nie są wymienieni wyżej
No i proszę ) Jeszcze dwa, trzy tygodnie temu taki sam los spotkał BIAŁĄ DAMĘ. Huzia wszyscy na jednego. <ciach> . Proponuję graczom VENATORES weryfikacje swoich zapatrywań w siebie , bo całkiem niedawno usunęliście kilku graczy ze swoich szeregów argumentując tym, że nie umieją grać i tracą miasta. Miasta , których nie raczyliscie wspomóc deffem, pomimo tego, że podburzeni byli gracze z waszego sojuszu. Teraz pewno czas na Normandię, bo jak to tak, stracił tyle miast. Gracie tylko pod siebie , i oto efekty. Nikt wam nie pomoże, skoro nie pomagacie innym .
Sapcio -> Proszę nie pisać słów wulgarnych, bo jest to bardzo brzydkie .
Moge zdradzic szczegoly od srodka. Otoz sojusze ONZ, LT, Cichociemni i Wataha Wilkow sponowane z jeszcze kilkoma sojuszami na czas akcji leja osamotnionych Venatores ( nieduze wsparcie ze strony Kredek ) . Coz wydaje mi sie ze jedyne co mozna zrobic to pogratulowac owym czterem sojuszom odwagi i walecznosci : )