Nie mam czasu na glupoty tomaszek, moze zagram gdzies jesienia, jezeli nie bedzie morale albo w zimie. Najchetniej na takim serwerze, jaki wypuscili w lipcu, byle nie w lipcu oczywiscie. Widze, ze ogladasza reklamy piwa. Tego o spinie nie rozumiem. Tak, wiem, to algorytm ekonowmiczny w militarnej szacie graficznej. Jakas tam dziesiatej wody po kisielu strategia kiedys byl w szerokim rozumieniu tego pojecia. Nie jest to zbyt ambitne ani ambitne w ogole.
Widzisz tomaszek, synchro to nie gra, to tylko techniczny element o kilku uwarunkowaniach. Nie ma tu zadnego myslenia, toporna przepychanka i jezeli zabieramy tak komus miasta jest to cholernie nudne. Sprobuj kiedys zagrac i zabrac temu aktywnemu miasto, wprowadzajac go w blad, pozbawiajac go mozliwosci obrony czyli glowa, a nie paluszkami i iloscia powtorzen, ktore potrafisz wyprowadzic, to jest frajda. jak myslisz podczas gry, czy myslisz lub nie myslisz nie mam oczywiscie pojecia, zeby nie bylo nieporozumien znowu, nie znam twojej gry najzwyczajniej.
Nie zrozumiales tomaszek, rozrysuje ci hipotetyczna sytuacje:
Wlasnie postanowiles sie wylogowac, zaczynasz wycofywac wojsko, wysylasz je do znajomego, bo przeciez nie zostawisz mi ani deffa ani offa do ubicia w miastach przy zerowych murkach.Cos tam jeszcze zrobisz, ustawisz byc moze jakas produkcje, z kims pogadasz. Ja dla odmiany akurat postanowilem sie zalogowac, wojsko stoi w miastach, kolony gotowe do drogi, po dziesieciu minutach, jezeli nie zdazysz sie wylogowac staniesz sie zupelnie bezbronny z wiadomych przyczyn. Jak sprawisz, zeby czasy naszej obecnosci w grze sie pokryly? Bedziemy sie umawiac na przepychanki w somo poludnie?
Kolejna sprawa, gramy w dwoch dajmy na to dziesiecioosobowych sojuszach. W kazdym z nich jest sporo zrecznych paluszkow, dobry sprzet, szybkie lacze.
Wszyscy jestesmy w grze i jak wyglada przejecie komus miasta, obieracie cel i robicie synchro, wysylacie, co tam znajduje sie na stanie, my robimy podobnie i i wszystko sporwadza sie do stosunku liczbowego (odrzucamy opcje podnoszenia murow za zloto itp.) Pozostaje sprawdzic kto wyprodukowal wiecej wojska, obojetne czy deff czy off, kwestia przyjetej linii obrony. Rownie dobrze moglibysmy przeprowadzic konfrontacje za pomoca screenow i uznac, ze miasto zostalo podbite lub nie. Nudne, zmudne i toporne. Zabija cala maestrie gry i przeczy kazdej najszerzej pojetej strategii. Niemniej caly czas mnie zastanawia, jak sprawisz bysmy jednoczesnie byli on line, zeby nasze zajecia w rzeczywistosci sie pokrywaly, bez wzgledu na to jaki styl zycia prowadzimy.