śmieszna sprawa
ale to Ty zostałeś graczem roku xDśmieszna sprawa
zmienić się może tylko to że moniksoniks podbije mi wioskę hahadobrze godo polać mu Wiele pewnie się nie zmieni ale dopóki nie klepnięte to pykamy dalej
No na pewno kronika nie byla w walce najlepsza skoro nie walczyla z VVV tylko byla rozbierana xD
Ja wiem, ze Oszczep mial plan czyli skupic sie na maksa na 1 froncie czy maks 2 by tam sie wykazac ale nie sztuka jest na jednym wygrywac a wszedzie indziej dostawac lanie. Liczy sie balans. Gdyby kazdyz koalicji skupil swoja topke na waszym zapleczy czy slabszym froncie to tez by was lal i to robilo VVV czy Osla laczka na swoich frontach.
Liczy sie ogólny rozrachunek walk a tu straciliscie wiecej miast niz podbiliscie na wszystkich frontach. Nie wspomne o tym co stalo sie z wasza koalicja czyli zostali rozebrani i przetrwaliscie tylko wy. Po tym swiecie chyba zaden sojusznik juz z wami nie zagra o ile bedzie mial wybor.
To trzeba być zdbanem aby dostawac lanie a na podstawie jednego frontu pisac, ze sie wygrywalo i bylo najlepszym...
Idac tym tokiem myslenia VVV nie mialo co z wami robic i po prostu bilo was jak dzieci i to kazdy na tym swiecie przyzna. Pochwalicie sie statystykami walk z VVV?
Aby swiat wygrac trzeba bylo miec jak najwiecej wysp i to koalicja robila natomiast u was nie ma mądrego stratega i jedyne co umiecie to walczyc dlatego przegraliscie. W innych sojuszach potrafia walczyc ale tez maja strategow i wiedza co trzeba robic by wygrc swiat i o to tu chodzilo.
Podsumowujac na jednym froncie wygrywaliscie na innych dostawaliscie lanie wiec to nie czyniz was najlepszych wojownikow. Jedyne co to skupiliscie sie cala topka na maksa na 2 frontach i tam nie dostawaliscie lania. Ale frontow bylo wiele i tam juz lanie bylo.
Swiat przegraliscie i tyle. Jedni z was potrafili pogratulowac a niektorzy nie moga sie z tym pogodzic. Moze gdyby poza dobrymi graczami byl tez dobry dowodca i strateg to by bylo inaczej ale to juz wasz problem.
Przecież ten błazen jedyne co zrobił na tym świecie to szpagaty na przywódcach koalicji, żeby go wzięli do sojuszu po miecze, nie wiem po co dyskutujecie z nim xd
Gratki dla zwycięzców, widzimy się za jakiś czas
Już kiedyś pisałem że niektóre osoby z kroniki mają dużo wspólnego chyba z TVP hahahOszczep po prostu jestes kłamcą i nawet kronika to wie. Na potrzeby FO i propagandy znizasz sie do klamstw byle tylko wybielic przegrana.
Cala koalicja wie, ze mnie nie bylo bo nawet nie mieli informacji o kolonach i nie wiedzieli gdzie sa kolony. Malo tego twoi koledzy wiedza, ze mnie nie ma bo bylo u was info nie ma samca slijcie kolony i bylo masowe slanie kolonow brak mojej obrony.
Malo tego juz w polowie grudnia na dlugo przez tym jak zalapaliscie, ze juz nie gram rada oslej dostala info, ze koncze aktywna gre i malo mnie bedzie.
A potem wypełza klamca oszczep, i pisze, ze rzucilem sowe i sie wylogowalem xD
Wiele miesiecy was topie nie dajecie mi rady az pewnego dnia widze waszego kolona rzucam sowe i sie wylogowuje oddajac 10 miast. To wlasnie wam przekazal oszczep i to jest prawda.
Serio w tej chwili zachowujesz sie jak TVP i uwazasz, ze ludzie sa tak głupi, ze doslownie wszystko przyjma.
Nie osmieszaj sie.
zmienić się może tylko to że moniksoniks podbije mi wioskę haha
Skupili się na aferze a od vvv dostawali lanie to prawda. Nawet info mam od jednego gracza od nich bo pytałem go o sytuacje i sam mówił że nikt nie chciał iść na front z vvv xD
No tak po to rozebraliśmy przecież swoich koalicjantówMiejsce dla VVV było dla każdego kto spełnił odpowiednie kryterium. Rozumiem że siepacze kroniki pozbierali by tylko swoich pupilków?
Nie no mi osobiście to bardzo podoba się ten mem... Podziwiam. !
Turek dokładnie, u nas wielu pokończyło co było logiczne. Były momenty ciężkie i wiem że wielu graczy więcej by od nas jeszcze pokończyło, ale akcja "LICZ Z Vilkordem " przyniosła określone skutki i część graczy została. Wielu od nas graczy nie wierzyło że wygramy, ale pokazując codziennie obecną sytuacje widać było, że mimo iż tracimy miasta jesteśmy wstanie wygrać. Jeśli chodzi o mnie to byłem schowany między Veni a futrami nie miałem miast przy froncie z kroniką, ale idąc do Futer miałem inne zadania które konsekwentnie realizowałem.Możesz zrobić jakąś listę od gracza co zrobił najwięcej do tego co zrobił najmniej? Musimy wiedzieć kto jaki miał wkład w wygraną.
Każdy sojusz koalicji przyczynił się do wygrania. Jedni zdobyli największą ilość miast na dominacji inni wzięli na siebie topke kroniki w walce. Jeszcze inni dobrze zaplanowali plan działania. Beż żadnego sojuszu koalicji wygrana nie była możliwa i to jest jakaś głupota wypisywanie, ze ten czy tamten zrobił najwięcej a inni mniej... Jeszcze może jak jakiś sojusz wygra to mamy mówić jaki gracz z 50 osób zrobił najwięcej a jaki najmniej?
To gra zespołowa i nie można pisać kto zrobił najwięcej a kto najmniej bo raz, że to nie jest policzalne a dwa, że każdy dał z siebie wszystko co mógł i pomógł.
Żeby Mulard mógł zrobić najwięcej jak twierdzisz to reszta koalicji musiała mu stworzyć do tego warunki i przyjąć na siebie wiele.
Powtarzasz ten sam błąd co mało bystry Oszczep. Czyli zakładasz, że wkład w wygraną to to co jest na samym końcu gdy i wygranej a prawda jest taka, że zakończenie to wierzchołek góry lodowej. Świat trwał wiele miesięcy i raz jeden sojusz robił więcej raz drugi w tej walce. Gdy jedni na froncie tracili miasta i przyjmowali na siebie impet inni mieli lżej i się świetnie rozwijali podbijając najwięcej miast. Takie sytuacje zmieniały się wiele razy. Przykładowo na początku VVV traciło najwięcej miast i było w odwrocie a Futra lały Kronike a potem VVV lało kronike a Futra tracili miasta.
Tak samo Kronika bez sojusznikow już dawno by nie istniala bo wiele sil i ludzi zostalo skierowanych na pokonanie ich wielkiej koalicji bo nie byla mala jak zliczyc te wszystkie sojusze, ktore byly i padly. Oczywiscie nasza byla troche wieksza.
Gdy nasza koalicja skupiala sie na ich sojusznikach to kronika miala wiecej luzu na innych frontach i mogla skupic sie na froncie z Futrami najwieksza paka i drugim froncie z ex oszustami co doszli do Oslej i do nas na M44. Jednoczesnie odpuszczajac front z VVV gdzie dostawali przez to lanie.
Jakiś sojusz musi zrobić najwiecej tak samo jakis gracz ale gdy w meczu pilki noznej napastnik strzela gole dzieki pomocnikom a druzyna nie traci goli dzieki obroncom i bramkarzowi to potem nie wylicza sie kto zrobil najwiecej a kto najmniej bo w grze zespolowej kazdy ma swoje zadanie i kazdy cos robi aby cala druzyna mogla wygrac. W tej koalicji każdy sojusz zrobil cos co pomoglo nam wygrac.
No tak po to rozebraliśmy przecież swoich koalicjantów
EJJJ xdddokładnie kontrolowałeś dla mnie Królika i sytuację już możemy się przyznać
Do czego bijesz? U nas w futrach była fajna atmosfera mimo to, że ciężko było przez akcje kroniki robioneczyli trzeba liczyć z Vilkordem i chować się po kątach ja to jednak wole grać w zajebistej atmosferze z ludźmi za którymi w ogień pójdę niż zostawiać 3/4 składu dla mieczyków
Wiesz co do mieczyków to ja mam na nie wywalone. Tu zdobędę bo muszę je zdobyć jak chce mieć większe magazyny. Łaski powiększone mam już z cudów i blachy mi nie trzeba. Jeśli będę grać na cudakach i jeśli sojusz wytypuje mnie do bycia na nich, to będę, jeśli nie to oddam miejsce. Proste i logiczne. Tak samo jak zagram kiedyś dominacje, to będę zawsze tym co będzie oddawał miejsce na rzecz kogoś innego.czyli trzeba liczyć z Vilkordem i chować się po kątach ja to jednak wole grać w zajebistej atmosferze z ludźmi za którymi w ogień pójdę niż zostawiać 3/4 składu dla mieczyków
Nie no spoko, co kto lubi, jakbym codziennie bił bity to bym miał inny humorDo czego bijesz? U nas w futrach była fajna atmosfera mimo to, że ciężko było przez akcje kroniki robione
ja mam to szczęście że znalazłem się tu przypadkiem i o nic nie walczyłem, jedynie o ludzi z którymi mi dobrzeWiesz co do mieczyków to ja mam na nie wywalone. Tu zdobędę bo muszę je zdobyć jak chce mieć większe magazyny. Łaski powiększone mam już z cudów i blachy mi nie trzeba. Jeśli będę grać na cudakach i jeśli sojusz wytypuje mnie do bycia na nich, to będę, jeśli nie to oddam miejsce. Proste i logiczne. Tak samo jak zagram kiedyś dominacje, to będę zawsze tym co będzie oddawał miejsce na rzecz kogoś innego.
Mulard a ty komu oddajesz swoje miejsce w dominacji?? haha
Nie no spoko, co kto lubi, jakbym codziennie bił bity to bym miał inny humor
Oni mieli złomowanie gdy koalicja cała leciała odbijać jakiegoś kolona od nich.To nie miało żadnego znaczenia bo po prostu nie mieliście gdzie podbić tylu miast a sloty i tak mieliscie. Nie wspomne, ze co jak co ale wy pierwsi zlomowaliscie ta wasza trojke odwaznych co na zapleczu walczyla na niskim poziomie czyli gejron, pepe i jeszcze jeden. Ale to juz omawialismy nie raz. No i prosze cie, to, ze Ty nie musialas zlomowac nie oznacza, ze nie zlomowaliscie po prostu nie masowo bo po co jak jest limit zmyslow i nie trzeba wiele by go wypelnic. Może nie zlomowaliscie duzo tak jak i Fobia ale zlomowaliscie. Wystarczy przesledzic wyjscia i wejscia w sojuszu oraz przyrosty punkto.
Juz serio ciezko sie czyta te wszystkie tlumaczenia... No serio sa tez inni dobrzy gracze i sojusze i nie zawsze sie wygrywa. Nikt nie wygrywa zawsze...