Naukratis - rozmowy o świecie i nie tylko

Teraz alpha by zrobić PON to musisz wynająć prawnika, przeanalizować każdy możliwy scenariusz, podpisać go krwią i za złamanie powinny być obcinane dłonie. Prawda jest taka że chcący zawsze go dotrzyma jak i zawsze się z niego wywinie więc tak jak piszesz i ktoś napisał wyżej: koniec PON-ów, jak ktoś grać nie może/nie chce to idzie na urlop. Sprawa rozwiązana.
Nie no, myślę, że "zakaz wszelkiego palikowania i podbijania na terenie wrogiego sojuszu oraz wysyłania ataków, wsparć, szpiegów i czarów na graczy wrogiego sojuszu(włączając tych co wyszli) w trakcie PON-a, oraz ataków, wsparć i skanów docierających w trakcie pona" już ciężko obejść. Niemniej faktycznie, dobra wola to podstawa.
 
Do góry