Pegas - rozmowy o świecie i nie tylko.

Jak się ten Pegas rozkręci tak, jak Mesembria, to będzie spoko. Na razie pierwsze koty za płoty, więc nie ma co wróżyć.
Witam, spotkałeś wróżbitę Xeenera na swej drodze. Powiedział że " Śpiochy Pegas wygrają. " koniec tematu.

A tak serio to Śpiochy dobrze myślą...
Mają zgraną ekipę.
Praktycznie stałych graczy czyt. ( takich co grają w tej samej ekipie od kilku światów).
Wygrywają dominację już którąś z kolei ale jak dobrze by przemyśleli i tak co świat rozdać bonus do surki każdemu z graczy to w późniejszych światach jakby grali w tym samym składzie to mają fajny start + bonusy do łask za świat z cudakami. Garudoo szczerze pisząc to podziwiam za to jak to wszystko ogarnia.
 
Witam, spotkałeś wróżbitę Xeenera na swej drodze. Powiedział że " Śpiochy Pegas wygrają. " koniec tematu.

A tak serio to Śpiochy dobrze myślą...
Mają zgraną ekipę.
Praktycznie stałych graczy czyt. ( takich co grają w tej samej ekipie od kilku światów).
Wygrywają dominację już którąś z kolei ale jak dobrze by przemyśleli i tak co świat rozdać bonus do surki każdemu z graczy to w późniejszych światach jakby grali w tym samym składzie to mają fajny start + bonusy do łask za świat z cudakami. Garudoo szczerze pisząc to podziwiam za to jak to wszystko ogarnia.
Odnoszę wrażenie, że to nie są Śpiochy solo a z domieszką bardzo dobrych graczy z różnych topowych sojuszy polskiej sceny...
A może jestem w błędzie i teraz tak będzie wyglądała również na innych serwerach ta ekipa.
 
Odnoszę wrażenie, że to nie są Śpiochy solo a z domieszką bardzo dobrych graczy z różnych topowych sojuszy polskiej sceny...
A może jestem w błędzie i teraz tak będzie wyglądała również na innych serwerach ta ekipa.
Możesz mieć rację, ale jeżeli tak będzie, jeżeli utrzymają się w takim składzie to wiele ciekawych światów będzie na ich korzyść wygrane. Ale na razie wszystko jest na początkowym etapie, zobaczymy za kilka dni, tygodni...
 
To już taka tradycja jest? Są powiedzmy 3 mocne ekipy na ten moment każda wchodzi na inny świat (zupełnie przypadkiem) bije jakieś zlepki małych sojuszy cały czas twierdząc że przecież jak się zbiorą przeciwnicy to mają szanse. Doskonale wiesz że procentowa szansa na takie coś będzie max 5% bo w większości tych małych sojuszy to kilka indywidualności, reszta doklepana z danego świata i żeby w tych kilkunastu sojuszach te jednostki się dogadały musiało by nastąpić no w sumie nawet nie wiem co... Nie wiem po co się zawsze znajduję ktoś kto pisze takie rzeczy? Żeby później nie było że klepiemy słabe sojusze i jest łatwo, żeby podnieść swoje ego? Myślałem że to syndrom kasyna ale widzę że nie tylko niestety. Tak jak napisał gmart od jakiegoś czasu można już zaobserwować taką sposobność dlaczego nikt nie napisze jak jest? Weszliśmy na świat na którym jesteśmy hegemonem i musiał by nastać jakiś cud żeby reszta świata się zebrała i nam zagroziła? Przecież to nie nasza winna że inne ekipy nie weszły (piszę każda z trzech największych ekip co świat) Wygramy kolejny świat łatwym kosztem i to w zasadzie tyle. Dobrze że wychodzi tak dużo światów bo każda z tych ekip może się tłumaczyć że nie weszła na dany świat bo akurat na ten sie zebraliśmy, akurat coś tam. Wchodząc teraz na świat nie będąc członkiem którejś z tych powiedzmy 3 ekip wchodzisz co najwyżej napsuć krwi ewentualnie jak lubisz hardcore to wytrzymać do końca świata nie śpiąc praktycznie w ogólę i walcząc z goliatem. Szanuje cię bo jesteś spoko gość ale zejdź na ziemie to nie jest jakaś mitologia że leonidas zbierze 10 graczy i pokona np. zorganizowanych od kilku światów śpiochów.
 
Ale nie mówię że nagle powstanie hegemon, tylko że przeciwna strona ma szansę to zrobić, bardzo małą ale jednak. Problemem tego że tutaj weszliśmy jest wypuszczenie serwera x1 w listopadzie 0.o jak sam widziałeś staraliśmy się zmienić te ustawienia, niestety bezowocnie więc nie weszliśmy. Abdera też była swiatem gdzie np. sojusz olsena miał dobry skład nickowo jak dobrze pamiętam, było też kasyno. Ale ani jedni ani drudzy nie grali na miarę swoich możliwości i wyszedł taki lekko ogórkowy świat. Więc podtrzymuję zdanie że wszystko zależy od chęci, a czy ją przeciwna strona znajdzie to już od nich zależy i czy zrobią to odpowiednio szybko.

Brzmię jak ferdziu z messembri xD Ale macie moja wiarę, niech pozytywna energia was wypełnia
 
Ostatnia edycja:
przeciwna strona ma szansę to zrobić, bardzo małą ale jednak.

(...)

Więc podtrzymuję zdanie że wszystko zależy od chęci, a czy ją przeciwna strona znajdzie to już od nich zależy i czy zrobią to odpowiednio szybko.

Garudo też mówił dużo o chęciach i wytrwałości w formowaniu ekipy, ale on miał na to kilka serwerów, a nie kilka dni...

Żeby zagrozić pozycji Śpiochów, koalicja już powinna działać na pełnych obrotach. Tymczasem wiele ekip dopiero odsiewa ziarna od plew. Nawet stabilne i ogarnięte ekipy jak Sami Swoi, mają teraz przed sobą sporo wyzwań związanych z przyjęciem rozbitków do drugiego członu. Sojusze rozpadają się, tworzą się nowe (vide: Śląska breja). Rzeźbić koalicję z tak nietrwałej masy jest wciąż stanowczo za wcześnie. Problem w tym, że gdy ta masa okrzepnie, Śpiochy będą już daleko, daleko z przodu. Już teraz są jedynym trójczłonowym sojuszem*: mają przewagę liczebną, jakościową, ale przede wszystkim potężną przewagę organizacyjną.

Podsumowując, jeśli jest jakaś szansa, że znajdzie się opór (taki z prawdziwego zdarzenia) dla Śpiochów, to będą tu musiały pomóc same Śpiochy jakimś wewnętrznym konfliktem czy rozłamem. Co jest przecież możliwe, prawda Panie Gołomp? Równie możliwe, jak to, że pojawi się nagle mąż opatrznościowy i w kilka dni zjednoczy wszystkie sojusze z łapanek w wielkiej wojnie przeciwko siłom ciemności :D

Nie rozumiem, po co się tak czarować, jaki koń jest, każdy widzi.

* Husaria jest chyba trójczłonowa, ale liczebnie chyba by się w dwóch członach zmieścili.
 
Wydaje mi się, że najlepiej wychodzą te pucze, o których nikt wcześniej nie wie. Chociaż może w tym szaleństwie jest metoda? Czytałem taką książkę "On wrócił"... :D
Ktoś i tak wcześniej czy później by się wygadał, więc plan jest prosty. Gadać o tym non stop, żeby wszyscy uznali, że to żarty i przestali się potencjalnym zagrożeniem przejmować.
I wtedy... wtedy uderzymy.
 

DeletedUser31779

Guest
Od początku jak zdecydowaliśmy się grać na jesieni mówiliśmy, że wchodzimy na serwer pod koniec roku z dobrymi ustawieniami. Na nieszczęście pierwszy wyszedł żółw, który jest dla nas po prostu za wolny i od ujawnienia ustawień walczyliśmy aby je zmienić (wraz z innymi ekipami z nowego systemu). Nie chcemy się męczyć na wolnych ustawieniach i jak widać po składzie jaki tu zebraliśmy nie jesteśmy jedyni. Jak widać nic to nie dało... wraithsc2 co według Cb mamy zrobić aby zmierzyć się na inną mocną ekipę?
Niech nikt nie myśli, że szefowie największych ekip umawiają się kto gdzie wejdzie i który serwer wygra.
Nie no wiadomo że chcieć to móc ale realia są jakie są. Każdy sojusz kozaczy dopóki nie ma styku ze spiochami i nie da się dogadać później z reguły już jest za późno na dogadywanie się :p

Adrian to bierz się do roboty i organizują tę opozycję dla Śpiochów :)
 
wraithsc2 co według Cb mamy zrobić aby zmierzyć się na inną mocną ekipę?
nie jestem adresatem pytania, ale napisanie zwykłej wiadomości do dowódcy jednej z takich ekip wydaje się być dobrym pomysłem. myślę, że nikt nie ma do Was pretensji, że weszliście sobie na serwer (w końcu każdy ma do tego prawo), raczej gracze wyrażają skruchę, że nie znalazł się nikt równy Wam, kto chciałby tu wejść, bo ustawienia są naprawdę atrakcyjne i świat na pewno byłby bardzo ciekawy, gdybyście mieli z kim walczyć.
 
Do góry