całkowicie mylisz się w swojej analizie.
Wychodzisz z intuicyjnego założenia, że jeśli proce są złe na szermierzy i jeśli farmy mają dużo szermierzy, to konnica jest lepsza w ataku niż proce.
To jednak nie jest prawda...
Współczynnik optymalności:
proca vs szer: 0,71, vs łuk 1,92, vs hop 3,79
konnica vs szer: 0,98, vs łuk 2,48, vs hop 0,95
wszystko powyżej 1,00 to opłacalny atak
dodajmy do tego oddział milicji, który jest o 50% silniejszy przeciwko konnicy niż przeciwko procom.
Teraz pytanie jest co wysyłać przeciwko armiom mieszanym...
to że szemierze są dobrzy na proce - ok ale z drugiej strony proce wyśmienicie radzą sobie z łukami i hoplitami.
I tu teraz się różnimy... ty bawisz się w intuicję, ja to dokładnie liczę...
weźmy jakąś armię mieszaną:
250 milicji, 200 szermierzy, 100 łuków, 50 hoplitów
Wydaje się, że konnica super wejdzie...
A to nie jest prawda. Współczynnik ataku procami to 1,145 Konnicą 1,201
różnica 5% na korzyść ataku samymi procami.
Ja osobiście spotykam raczej bardziej zrównoważone armie w stylu:
250 milicji, 150 szermierzy, 150 łuków, 50 hoplitów
W tym przypadku to już 14% różnicy na rzecz proc...
Dodaj do tego niezwykłą skuteczność proc przeciwko jednostkom ofensywnym.
W tej grze skupianie się na intuicji jest błędem. System walki jest bardzo interesujący i lepiej samodzielnie sobie liczyć, czy napisać skrypt optymalizujący wojsko do ataku (jak ja uczyniłem), niż powtarzać błędy mas... tym bardziej, że optymalne wysyłanie wojsk pozwala zaoszczędzić BARDZO DUŻO surowców.
A jeśli chodzi o wioski górskie... kiedy zaczniesz intensywnie podbijać kolejne osady zobaczysz, że najlepsze rozwiązanie to wybudowanie tych 200 łuków i farmienie nimi, niż powolne budowanie konnicy.