Ja już nie czytam - oczy mnie bolą od wałkowania tematu, który interesuje ty tylko jedną osobę
Wybacz proszę Martusi... Kazała mi śniadanie zrobić dzisiaj, to chyba ta psia karma na nią tak działa
~Wielki powrót 05.06.2014 godz. 18:00~
Gdy moje wojska staną u progu twojego polis będziesz jak 300 (spartan) turków, rozgromionych przez 30 000 (turków)spartan...
co Ty gadasz? nie jadłam jeszcze dzisiaj śniadania
i chłop się pytania wystraszyłWięc go zakończmy
OsZczepCS masz już kogoś ciekawego do bicia na Retimno?
ależ słonko, to nie jest moje całe zdanie, to tylko jego maleńki fragmencik
gwarantuję Tobie, że nie chcesz poznać całego mojego zdania
Dodam, że Adaśko gra na tym świecie wiec warto się zapoznać z jednym z najwybitniejszych graczy poskramiających angielskie serwery niczym treser tygrysa.
nie wziąłeś pod uwagę ,że może english lepiej zna ?z niektórymi po polsku ciężko się dogadać...heheAdaś? HAHAHHAH
Jak On przed Turkiem uciekł z Omegi, bo się dowiedział, że Turek w jego kierunki idzie i skończył grę
Później na Tau grał pod innym nickiem to mu Turas zabrał 5 miast i Adaś płakał i wyzywał od no lifów bo kolony na 6 rano szły hahaha
I tak właśnie wielki Adaśko wojownik spierniczył na serwer en
nie wziąłeś pod uwagę ,że może english lepiej zna ?z niektórymi po polsku ciężko się dogadać...hehe
Powiedziała Martusia która zawaliła grubo ponad 5 stron o TurkuBoszzzzzze ale z Was obgadywacze
Rozkaz? Wolność słowa mam niech każdy się dowie jaki to teraz jest ADAŚ wielki wojownik co się turka boizejdźcie z Adaśka
Ty to je ubóstwiasz...no sorry, ale nie każdy lubi trójkąciki
no wreszcie ktoś prawdziwie i obiektywnie napisałTak sobie czytam i mialem sie nie odzywac ale juz mnie to meczy. Kiedys juz na FO napisalem ze od pewnego poziomu gracz jest tak dobry ile czasu potrafi poswiecic na dany swiat. Ja o Adasku ktorego znam z globala i chyba nawet lubie nigdy nie napisalbym ze jest wielkim graczem bo ani na Delphi ani na Helorusie nic wielkiego nie pokazal. Moze gdzie indziej, nie wiem. Turek ? Mialem go na chwile w sojuszu na Naksos, po paru tygodniach nikomu nic nie mowiac walnal szaraki. Czyli lipa. Ale gdzies tam podobno byl dobry. A tak naprawde liczy sie sojusz, np. co z tego ze ja czy Normandia bylismy najlepsi na Naksos skoro sojusze Manfreda zlaly nam d... az milo. Proponuje pogadac o sojuszach na Retimno a nie o jakichs tam graczach.