to szybciej konczcie ta gre wybudujemy 7
i bede mial koronke nic nie robiac
Hmmm, nam przyganiacie, że tracimy, że nie gramy, że to wstyd, a sami jak widać wyżej lepsi nie jesteście. Dostać koronkę nic nie robiąc to jak dla mnie właśnie wstyd
Nie zmienia to faktu, że cudaki nam zabieracie. Pewnie Wam łatwiej bronić 1 niż nam 6. Z jednej strony gratulacje za te już zabrane, z drugiej jak dla mnie nie do końca jest się czym szczycić jeśli umie się to zrobić tylko nocnymi podjazdami na wegetujący już sojusz
Koronkę, która mam zdobyłam właśnie w stylu, który opisał Łukasz - mieliśmy 6 cudów, których pilnowaliśmy przez ponad miesiąc, a potem wbiliśmy na siódmy i to jest coś czym można się chwalić. Tu na to liczyłam ale już pewnie tego nie doświadcze, zostaje nie oddać wszystkich i poczekać na koniec świata
Chociaż smutek lekki będzie, tyle miesięcy, zarwanych nocy, slania surki a nie ma koronki. Ale żeby ona była realna to więcej osób musiałoby u nas dalej grać a nikogo się siła do tego nie zmusi
z reszta pewnie Ameryki nie odkryje pisząc, ze z każdym straconym cudem morale spada. Tak np było ze mną, Wy umiecie jak sępy wykorzystywać sytuacje ale to tez się chwali, bo to tez jakaś umiejetność
Wiec na koniec - dzięki za ponowna motywacje do powrotu na Byllis i zawalczenia o to co nasze