Odp: Sytuacja na świecie Edessa
Nie bijta się chłopaki o sloty i paliki, Lamy mają po 30 wolnych slotów i żyją
Obite co prawda porządnie, ale to nie pierwszy przypadek na grepo, że jak sąsiad jest silny i zgrany to się na niego leci w 3-4 sojusze i nawet tacy eventowi wojownicy co 4 kolony na pustą wioskę puszczają mają szansę coś przejąć. Nie trzeba do tego żadnej ideologii dorabiać i pisać o zdradach i powodach ataków na dotychczasowego sojusznika. Wszyscy wiedzą o co chodzi i żadne mydlenie oczu tu nie jest potrzebne.
Poza tym, ten świat różni się od innych brakiem morale. Nie pierwszy raz widzę jak "wielki wojownik" co ma 40 wiosek zabiera rozbudowaną wioskę takiemu co ma ich 7 albo 9. Ok, taka specyfika gry - tylko może nie powinniśmy się tym tak szczycić na Forum ?
Jeszcze jakiś czas temu, jak by ktoś wkleił na forum gry takie rapki, to reszta śmiała by się z niego przez tydzień. Teraz jak widać standardy się zmieniają i jest uważany za świetnego gracza.
bo ja wam kobiety już dawno pisałem. Wy się nie zajmujcie rządzenie a gotowaniem i prasowaniem. A rządzenie zostawicie facetą o ile nie będą takimi leniami jak ja czy Lolo
ja z chęcią bym się dowiedział jak było naprawdę i kto jest ten zły - lamy czy dorośli
Kobiety w Lamach już dawno przestały zajmować się rządzeniem, teraz razem z Asią zajmujemy się atakami. Ona z jednej ocalałej wioski, a ja z drugiej
Szaleństwo offa, zabunkrowali się tak, jak by tam połowa Waszego sojuszu wystartowała
Prasować nie cierpię
ale gotować Wam mogę co tylko chcecie. Podobno jest to nawet w dużej mierze jadalne