Sytuacja na świecie Ny

  • Rozpoczynający wątek Bea8a
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser

Guest
manfred już widze znudził się swiatem NY
własnie widze , że jest rozbierany przez LA
 

DeletedUser462

Guest
Widzę, że NY żyje losami Manfreda i Legionu. A może jest tak, że my po prostu potrafimy się bawić?

Uspokajam po raz kolejny, że nic zdrożnego w Legionie się nie dzieje. Jeśli stanie się coś ekscytującego dla świata obiecuję opublikować stosowne oświadczenie :)
 

DeletedUser

Guest
to wiemy
zabawa to podstawa tej gry
własnie widze , że stracił kolega luzdelsur SK ,ops
no i zabawa polega na wezwaniu kumpli na pomoc
 

DeletedUser1360

Guest
Widzę, że NY żyje losami Manfreda i Legionu. A może jest tak, że my po prostu potrafimy się bawić?

Uspokajam po raz kolejny, że nic zdrożnego w Legionie się nie dzieje. Jeśli stanie się coś ekscytującego dla świata obiecuję opublikować stosowne oświadczenie :)

Wyolbrzymiasz sprawę. To że jeden gracz zwrócił uwagę na pewien fakt, nie oznacza że całe Ny żyje losami LA.
Raczej nie powinno cie dziwić że konkurencje ma się zawsze pod lupą :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser462

Guest
Chyba jednak nie, wystarczy spojrzeć na dyskusję nt "ile manfred wydał złota". Choć tak naprawdę, nie trzeba być wnikliwym obserwatorem, aby dostrzec, że jest na NY inny dość osobliwy przypadek nienaturalnie szybkiego rozwoju.

To że budzimy zainteresowanie cieszy, a nie martwi. Jeśli potrzebujecie sensacji typu "ktoś coś napisał w profilu" albo "manfred oddał wioski sojusznikowi" to proszę bardzo się tym bawić :). A ja będę dementować pogłoski o kryzysach :)

@Mantikor
Pomijając fakt, że luzdelsur niczyim kolegą być nie może, to cieszy ją fakt, że może komuś sprawić radość zatopionym statkiem kolonizacyjnym. Nie pierwszy, nie ostatni, za kilka godzin będzie kolejny, ważne ze zabawa trwa :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser

Guest
ops kolezanka wybaczy
nikogo nie chciałem obrazic

poprostu i ja sie bawie i cieszy mnie , że coś sie dzieje
bo nudy doprowadzaja do rezygnacji graczy z gry , a wtedy kończy sie zabawa

co do manfreda - sam mnie poinformował o swojej rezygnacji - i szkoda tego gracza.
Temat poruszyłem takze z powodu tego złota , które tyle osób "boli".
czy nadal jesteście pewni , że rozwijał sie dzieki premium???
i tak łatwo sam odszedł mimo straty kasy ??
 

DeletedUser3480

Guest
no jak coś mam Ci napisać to pytaj, opiszę Ci to ze szczegółami :))
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

DeletedUser462

Guest
Mantikor

Moje zdanie jest takie, że niestety kasa i złoto daje zbyt duży handicup w tej grze. Ale nikt nie osiąga topki (zwłaszcza w rankingu agresorów, ale także punktowym) wyłącznie dzięki premium.

I niech to wystarczy za komentarz :)
 

DeletedUser3480

Guest
Mantikor

Moje zdanie jest takie, że niestety kasa i złoto daje zbyt duży handicup w tej grze. Ale nikt nie osiąga topki (zwłaszcza w rankingu agresorów, ale także punktowym) wyłącznie dzięki premium.

I niech to wystarczy za komentarz :)

no co Ty kupiłem te parę pkt ataku od suportu za podwójną cenę :))


w dzisiejszych czasach wszystko można kupic :))
 

DeletedUser1360

Guest
Tu sie nie zgodzę. Jeszcze nie wszystko. Są rzeczy których kupić się nie da.:D
 

DeletedUser462

Guest
Maniek, Ty sobie żartujesz a zaraz support zostanie zasypany pytaniami "po ile są punkty walki".

I znowu będzie na Ciebie :p
 

DeletedUser

Guest
co do wczesniejszej wypowiedzi,to oczywiscie jak moi kumple juz napisali nie zyjemy losami LA... sadze ze jestesmy dobrze zorganizowanym sojuszem i umiemy dostrzec kto moze nam zagrazac a kto nie i majac was niedaleko mamy sie na bacznosci:D
 

DeletedUser3480

Guest
no to może czas zrobić jakaś poważną wojenkę może się trochę rozrusza ten świat :))
 

DeletedUser

Guest
No nie oszukujmy się wszystko zmierza w tym kierunku tylko wojna da nam odpowiednią ilość punktów walki :) do następnych podbojów.
 

DeletedUser462

Guest
Czy mamy to rozumieć jako oficjalną notę dyplomatyczną, tyle że wystosowaną w dość specyficzny sposób?

Jeśli tak, to ci którzy mnie znają wiedzą, że ze mną jak z dzieckiem: chcesz - masz :).

Nie wypowiadam się w imieniu całego LA, ale własnym i grupy przyjaciół :)
 

DeletedUser

Guest
Czy mamy to rozumieć jako oficjalną notę dyplomatyczną, tyle że wystosowaną w dość specyficzny sposób?

Jeśli tak, to ci którzy mnie znają wiedzą, że ze mną jak z dzieckiem: chcesz - masz :).

Nie wypowiadam się w imieniu całego LA, ale własnym i grupy przyjaciół :)

hehe tu wypowiadam się tylko w swoim imieniu :)
Na taką wojnę jest jeszcze za wcześnie,żal by mi było jakbyśmy się wykrwawiali między sobą a w tym czasie sporo innych sojuszy zyskałoby spokojny rozwój...
 

DeletedUser462

Guest
Nie bardzo rozumiem, ale... takie życie :). Nauczono mnie już że nie wiem o co tu chodzi, a robię za maskotkę :).

Ale miło, że kolegę poznałam :). Potraktujmy to jako taką rozmowę zaczepno - poznawczą. Tylko żeby nie było że to ja zaczepiam :p
 

DeletedUser

Guest
hehe tu wypowiadam się tylko w swoim imieniu :)
Na taką wojnę jest jeszcze za wcześnie,żal by mi było jakbyśmy się wykrwawiali między sobą a w tym czasie sporo innych sojuszy zyskałoby spokojny rozwój...
No masz racje hater mi nie można popuścić bym się spokojnie rozwijał i czołówkę gonił:D
 

DeletedUser3480

Guest
Pożyjemy zobaczymy ;)

a co zobaczymy?? :))

w sumie to dobra wojenka na poziomie zagrzała by ludzi do walki i możemy co niektórym zachciało by się porządnie grać.

Hater mogę zabrać Ci wioskę? bo się założyłem że Ci ją wezmę a nie chce robić tego bez pytania - jakoś tam mnie wychowano. Masz ich dwie to możesz oddać mi tą bardziej rozwiniętą.
 
Do góry