Zastanawia mnie twoja postawa tyk tyk boom
Nie ogarniam.
I tu się rodzi pytanie do Gloriana - jeszcze niedawno tak błotem rzucałeś w tyk tyka a teraz w jednym sojuszu? Możesz łaskawie się odnieść?
Mam wrażenie ze na podstawie paru lat w Grepo spokojnie można by nakręci kilka nowych sezonów Gry o Tron.
Tyk tyk boom = ** maxiboy **
14.01.14, 22:43 #1217
**GLORIAN*
**GLORIAN* jest offline
Rejestracja
Jan 2014
Posty
27
Odp: Sytuacja na świecie Korynt
Pierwszy raz się tu zalogowałem, bo to co czytam jest według mnie zwyczajnie żenujące.
Nie gram na Koryncie od dawna. Jestem jednak na bieżąco bo zżyłem się z ludźmi i pojawiam się, żeby pogadać.
Genezę Tyk Tykowego szaleństwa jednak pamiętam, a poza brakiem czasu to właśnie to jego "dziwne" zachowanie
było powodem zakończenia przeze mnie gry. Nie oceniam ciągłej bieganiny Tyk Tyka po sojuszach, zmian kont, podejrzenia
graniczącego z pewnością o używanie botów, bo to nie moja sprawa, choć wypaczył tym tą grę. Mam prawo jednak napiętnować obelgi, inwektywy, epitety nie nadające się do powtórzenia, które Tyk Tyk kierował w stronę wielu graczy. Uraził tym osobiście wielu. Willow piszesz, że są różni ludzie, a obelgi przez wielu wypowiadane często są oparte o wyssane z palca plotki. Tak zgadzam się z tym, jednak nikt nie każe nikomu biegać za takimi ludźmi wszędzie i nie zauważać tego, że łatwo się tym błotem ubrudzić. W Rzeźni wszyscy Cię szanowali, kiedy wyszliście nikt też nie miał żalu, bo przecież każdy ma prawo grać po swojemu. Tego jednak nie jestem w stanie pojąć jak możesz wygłaszać komentarze bez wstydu. Przecież byłaś w samym środku tej "ciemnej strony" ludzkiej ułomności i Ci to wcale nie przeszkadzało. Lepiej było się schować i nic nie pisać, a ten epizod pozostawić żeby samoistnie wywietrzał. Dziś trochę żałuję, że wtedy nie grałem, bo choć z pewnością bym się nie dał wciągnąć w tą karuzelę inwektyw, to może choć trochę bym pomógł Kolegom i Koleżankom. Dziś Rzeźnia to bezdyskusyjny TOP1 i bardzo zgrana ekipa ludzi, którzy się zwyczajnie lubią. Jest to tylko dlatego możliwe, że w Rzeźni kultura i wzajemny szacunek zawsze był ważny. Jeśli komuś się wyrwało coś co mogło obrazić przeciwnika, to było to przez Radę piętnowane. No ale to pewnie dla Willow nie stanowi wartości.