Witam, to mój pierwszy wpis na tym świecie.
Wrócę do tematu kretów.
Kreci są byli i będą.
Na Bizancjum od startu gry miałem kreta w radzie.
Kilku podejrzanych graczy wyrzuciłem w międzyczasie, prawdopodobnie zasłużenie bo więcej szkód czynili niż wnosili do gry.
Szukaliśmy go przez całą grę. Przyznał mi się osobiście do krecenia w korespondencji tu na FO po moim odejściu z gry.
To dziwny przypadek, kreta bo przeprosił i pomimo to , że był kretem w radzie sojuszu sam przyznał , że był bezsilny pomimo, że znał plany sojuszu.
Do EC doszło, fakt , jeden cudak zburzony więc zamiast pięciu na tamtym etapie pozostały cztery.
Typ 1: Ryciem w sojuszach zajmują się specyficzni gracze, często używają drugiego komputera nicku i grają po dwóch stronach licząc , że załapią się na EC po którejś ze stron.
Takim kretem bywa często taki gracz, który zgłasza radzie, że posiada kumpla informatora w innym sojuszu.
Po obu stronach stara się przypodobać.
Typ 2: Zawodnik czujący się niedoceniany w sojuszu, być może obrażony lub obrażany.
Typ 3: Wieczny kret, z zamiłowania do psucia zabawy innym.
Typ 4: Zawodnik wiedzący wszystko i o wszystkich. Grając na Bizancjum przekazałem do support informacje o graczu grającym na ponad dwudziestu kontach w znacznej części premium. Gdyby grał sam nie wpadłby nigdy, ale w sieci dzielił się swoimi osiągnięciami z innymi wciągając ich do swojej gry. Listę nicków, haseł, adres strony przekazałem support.
Ku refleksji...
Wrócę do tematu kretów.
Kreci są byli i będą.
Na Bizancjum od startu gry miałem kreta w radzie.
Kilku podejrzanych graczy wyrzuciłem w międzyczasie, prawdopodobnie zasłużenie bo więcej szkód czynili niż wnosili do gry.
Szukaliśmy go przez całą grę. Przyznał mi się osobiście do krecenia w korespondencji tu na FO po moim odejściu z gry.
To dziwny przypadek, kreta bo przeprosił i pomimo to , że był kretem w radzie sojuszu sam przyznał , że był bezsilny pomimo, że znał plany sojuszu.
Do EC doszło, fakt , jeden cudak zburzony więc zamiast pięciu na tamtym etapie pozostały cztery.
Typ 1: Ryciem w sojuszach zajmują się specyficzni gracze, często używają drugiego komputera nicku i grają po dwóch stronach licząc , że załapią się na EC po którejś ze stron.
Takim kretem bywa często taki gracz, który zgłasza radzie, że posiada kumpla informatora w innym sojuszu.
Po obu stronach stara się przypodobać.
Typ 2: Zawodnik czujący się niedoceniany w sojuszu, być może obrażony lub obrażany.
Typ 3: Wieczny kret, z zamiłowania do psucia zabawy innym.
Typ 4: Zawodnik wiedzący wszystko i o wszystkich. Grając na Bizancjum przekazałem do support informacje o graczu grającym na ponad dwudziestu kontach w znacznej części premium. Gdyby grał sam nie wpadłby nigdy, ale w sieci dzielił się swoimi osiągnięciami z innymi wciągając ich do swojej gry. Listę nicków, haseł, adres strony przekazałem support.
Ku refleksji...