nigdy nie pisałem że nie potraficie grać. Są zawodnicy z pierwszego składu - podejmując analogię Lecha, choć nie jest ona trafna do końca - i są chłopcy do podawania piłek. Wygrywacie przede wszystkim tym, że macie armię pomagaczy, którzy do walki się niespecjalnie nadają, ale do nękania i wspierania i owszem.
Żeby było jasne. Nie narzekam. Jak ktoś chce wygrać świat musi pozbierać co się tylko da i nic dziwnego, że zbiera. Mnie już taka gra nie bawi dlatego wole grać nawet na straconej pozycji i przestać gdy mnie przestanie to bawić niż przykleić się do silniejszych i "zdobyć" koronkę.
Dlatego analogia Lecha jest nie trafiona, bo nie zdarza się aby w trakcie meczu połowa słabszej drużyny przeszła do silniejszej i odtąd grali w 17 na 5.
Kot pisze o jakości. Ta gra jest prosta i w zasadzie sprowadza się do papier - kamień - nożyce. Szkoda, że nie prowadzę od początku statystyki ubitych kolonów z podziałem na graczy, a jest już materiał bo uzbierało się ponad 150 (62 zbitych atakiem i 89 sklinowanych). Są tam klocki graczy o bardzo ubogim arsenale pomysłów na atak (najprawdopodobniej grających głownie na nowym podboju). Są klocki graczy, którzy wysyłają śmiecia na zasadzie "a może ustoi" i są też kolony "topki" zatopione w trakcie regularnych akcji. Nie ma prostej zależności między jakością, a skutecznością.
Przy polowaniu z nagonką jakie urządzacie zawsze decydujące znaczenia ma masa bo w efekcie najlepsza nawet technika musi ustąpić przed rzężeniem serwera i skokowym, półminutowym odświeżaniem. To w końcu zabije te grę.
Nic nie pomoże zmniejszony limit w sojuszu bo grałem kiedyś na świecie, w którym twórca Angels, założył Imperium Romanum. Jak kończyłem to ponumerowane były od I - V. Gdyby było trzeba pojawiłyby się kolejne numery.
Już po Kalidonie gdy raporty z ataku na cudaka schodziły do 0.41 pisałem z suportem o konieczności wprowadzenia albo zmian sprzętowych albo programowych żeby ten problem zlikwidować. Niezmiennie od roku dostaję odpowiedzi w stylu komisji smoleńskiej - "wkrótce", "niebawem".
Nie sądzę aby cokolwiek InnoGames w tym kierunku zrobiło bo jedynym sensownym rozwiązaniem jest zmniejszenie akwenu i liczby graczy na serwerze a dopóki my gramy na takich warunkach jakie teraz są nie mają żadnej motywacji aby to zrobić ( w końcu mniej graczy mniejszy przychód).