Nie dogadaliśmy się, albo źle mnie zrozumiałeś
"Już odbijając, że to tylko gra, to po co zaczynać coś i nie kończyć? Po co w ogóle grać skoro "grepo się zmieniło, teraz rządzi złoto", "sami handlarze" nie wycinaj fragmentów bo to poniżej pasa
całość mojej wypowiedzi odnośni się do ów legend, graczy, którzy najwięcej mają do powiedzenia, ale jeśli zaczyna się coś psuć to uciekają.
'Po co zaczynać coś i nie kończyć?' odnośnie tego: po co zaczynać jakąkolwiek dyskusje jeżeli po miesiącu grania ucieka się ze świata? Zaczynasz coś i nie kończysz, ale masz sporo do powiedzenia
Trochę jakbyś poszedł na studia, zaczął dla przykładu medycyne, nie dokończył, ale mądrzył się godzinami wśród osób zainteresowanych,a dlaczego nie skończyłeś? Bo profesor to (wstawić odpowiedni wulgaryzm, epitet), bo grupa była za słaba, bo w innej nie miałem nikogo kto dałby mi odpowiedzi, a w naszej ktoś taki był
Teraz dopasuj to sobie do grepo, a pewnie zrozumiesz.
Owszem są sytuacje w których MUSISZ zakończyć grę, realne sprawy są ważniejsze
Sam nie dokończyłem Sparty, Baris i kilku innych światów, ale dawałem z siebie wszystko przez cały czas, nie narzekałem, że sojusz słaby, że kret u nas, tylko grałem jak najlepiej umiałem, pomagałem innym jak tylko mogłem i w 90-% przypadków można było na mnie liczyć.
No, ale ja akurat jestem szaraczkiem, który gdzieś przemyka
Miłego wieczoru!