Ja też chciałem pochwalić Brondera i ekipę za wkład w wygraną Lisów.
Przed tym światem go nienawidziłem , teraz co najwyżej go nie lubię (uraz zawsze jakiś zostanie)
Na początku świata nie byłem zadowolony że będziemy grać w tym samym sojuszu, tym bardziej ze na początku trochę wchodzili mi w parade.
Ale każdy zaczął robić swoje i obyło się bez żadnych nieprzyjemności. Każdy gracz dołożył swoją cegiełkę do wygranej.
Przed tym światem go nienawidziłem , teraz co najwyżej go nie lubię (uraz zawsze jakiś zostanie)
Na początku świata nie byłem zadowolony że będziemy grać w tym samym sojuszu, tym bardziej ze na początku trochę wchodzili mi w parade.
Ale każdy zaczął robić swoje i obyło się bez żadnych nieprzyjemności. Każdy gracz dołożył swoją cegiełkę do wygranej.