Rozmowa Ogólna

  • Rozpoczynający wątek DeletedUser2739
  • Data rozpoczęcia

DeletedUser11852

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

hmm a może wiertarka ? kobiety z wiertarka wyglądają kusząco do tego męska koszula i ole ! ^^
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

W dużym skrócie i odzierając ze wszystkich - moim zdaniem niepotrzebnych - ideologii: siedzi się/chodzi/zmywa naczynia czy cokolwiek innego robi i próbuje przez jakiś czas nie myśleć Co takie łatwe nie jest. Dzięki temu, kiedy przykładowo stresuje się ktoś przed egzaminem, łatwiej jest nie myśleć o tym, co cię dręczy

Piekielnie ciężkie zadanie, osobiście tylko raz doświadczyłem stanu umysłu, w którym nie myślałem kompletnie o niczym. Było to w momencie kiedy pierwszy raz spadałem przy skoku na bungee, w locie przez jakieś 3 sekundy umysł był kompletnie czysty, bardzo fajne uczucie.

Co właściwie sądzicie o czarach w różnych bajkach, począwszy od Królewny Śnieżki po współczesne utwory? Widzicie w nich coś złego, zagrażającego dzieciom?

Hmm czary w bajkach. Według mnie rozwijają wyobraźnię, fajna sprawa jeżeli dziecko może wyobrazić sobie coś na swój sposób niż miałoby mu się dać obrazek ukazujący rzeczywistą rzecz, może to prowadzić do kreatywności.
 

DeletedUser11852

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Dobrze ,że przynajmniej jest coś co pozwala rozwijać kreatywność. Ogólnie w dzisiejszych czasach zauważyłem nacisk do dążenia by ludzie działali zgodnie z określonym schematem a nie kreatywnie ;)
 

DeletedUser5

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

hmm a może wiertarka ? kobiety z wiertarka wyglądają kusząco do tego męska koszula i ole ! ^^
Nie posiadam wiertarki :)

Piekielnie ciężkie zadanie, osobiście tylko raz doświadczyłem stanu umysłu, w którym nie myślałem kompletnie o niczym. Było to w momencie kiedy pierwszy raz spadałem przy skoku na bungee, w locie przez jakieś 3 sekundy umysł był kompletnie czysty, bardzo fajne uczucie.
Oo, skoczyłeś na bungee? Świetnie, też bym bardzo chciała, ale potwornie się boję :D Nawet nie tego, że się coś urwie i spadnę, ale że ze strachu dostanę ataku serca :p

Hmm czary w bajkach. Według mnie rozwijają wyobraźnię, fajna sprawa jeżeli dziecko może wyobrazić sobie coś na swój sposób niż miałoby mu się dać obrazek ukazujący rzeczywistą rzecz, może to prowadzić do kreatywności.
Też nie mam nic przeciwko czarom, choć zdarzały się przecież sytuacje, że dziecko chciało być Piotrusiem Panem i wyskoczyło przez okno. Rodzice powinni oglądać i czytać razem z dziećmi, tłumaczyć im o co chodzi, a nie zostawiać na całe popołudnie przed telewizorem, żeby mieć czas dla siebie.

Dobrze ,że przynajmniej jest coś co pozwala rozwijać kreatywność. Ogólnie w dzisiejszych czasach zauważyłem nacisk do dążenia by ludzie działali zgodnie z określonym schematem a nie kreatywnie ;)
Niektórym jest wygodnie żyć w schematach, nie mi to oceniać :p Ale kreatywność rzeczywiście się przydaje we wszystkich dziedzinach życia i jest sporo sposobów na jej rozwijanie ;) Choćby zabawa klockami, skoro już jesteśmy przy temacie dzieci, swojego czasu uwielbiałam, a i teraz czasami mnie siostrzenica zmusi :D
 

DeletedUser11852

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Wiertarkę się znajdzie ;) a co do schematów ,ja jednak wole kreatywności nie lubię jak muszę postępować zgodnie z jakąś narzucona norma czy przyjętymi zasadami z którymi, się nie zgadzam ;)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Też nie mam nic przeciwko czarom, choć zdarzały się przecież sytuacje, że dziecko chciało być Piotrusiem Panem i wyskoczyło przez okno. Rodzice powinni oglądać i czytać razem z dziećmi, tłumaczyć im o co chodzi, a nie zostawiać na całe popołudnie przed telewizorem, żeby mieć czas dla siebie.

Niedbalstwo rodziców to nie wina bajek. Ani mi moim znajomym raczej nie przyszło do głowy będąc dzieckiem, że tak na prawdę umiem latać. Poza tym takie przypadki są jednostkowe i raczej nie jest to wina bajek a mizernego kontaktu na linii rodzic - dziecko.

Niektórym jest wygodnie żyć w schematach, nie mi to oceniać :p Ale kreatywność rzeczywiście się przydaje we wszystkich dziedzinach życia i jest sporo sposobów na jej rozwijanie Choćby zabawa klockami, skoro już jesteśmy przy temacie dzieci, swojego czasu uwielbiałam, a i teraz czasami mnie siostrzenica zmusi

Pozwól, że posłużę się dość popularnym powiedzeniem: "Żadna kobieta nie da Ci tego, co dadzą Ci klocki Lego" :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Pamiętam, że jak byłem małym dzieciakiem (z 6 lat) to przeglądaniem prognoz pogody, a już przy świadkach - odpowiednią gestykulacją udało mi się sprawić, że kilku moich rówieśników uwierzyło w moje moce kontroli nad wiatrem i burzami... No bo oczywiście są prawdziwe! A więc strzeżcie się mego gniewu!
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Witam po krótkiej przerwie. :)
Nie wiedziałem gdzie się przywitać więc uznałem ten temat za najbardziej odpowiedni. :rolleyes:
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Do usług i analogicznie dzięki za wieże. :D
Niestety nie posiadam takiego talentu plastycznego jak Ty ale staram się jak mogę! To też się liczy! :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Nie martw się ja też talentu nie mam i też się staram :D
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Dobra dobra :D
Ty mu tu nie chrzań bo nawet moje komputerowe "dzieła" są słabe w porównaniu z Twoimi prawdziwymi. :)
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

ja nie robię komputerowych dzieł, bo lubię sobie czasem pobazgrać ołówkiem/długopisem :D Inna sprawa, że jak coś stworzę w paincie to wszystko wygląda jak ziemniak... nie ważne co bym narysował to i tak bedzie to przypominało ziemniaka xD
 
Odp: Rozmowa Ogólna

ja nie robię komputerowych dzieł, bo lubię sobie czasem pobazgrać ołówkiem/długopisem :D Inna sprawa, że jak coś stworzę w paincie to wszystko wygląda jak ziemniak... nie ważne co bym narysował to i tak bedzie to przypominało ziemniaka xD



Spróbuj narysować ziemniaka - efekt Cię zaskoczy.
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

No no... Myślę, że śmiało możesz ubiegać się o pracę grafika. ;)
 

DeletedUser12438

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Pamiętam, że jak byłem małym dzieciakiem (z 6 lat) to przeglądaniem prognoz pogody, a już przy świadkach - odpowiednią gestykulacją udało mi się sprawić, że kilku moich rówieśników uwierzyło w moje moce kontroli nad wiatrem i burzami... No bo oczywiście są prawdziwe! A więc strzeżcie się mego gniewu!
ten 6-cio latek to był twój kolega?
 

DeletedUser

Guest
Odp: Rozmowa Ogólna

Drogi recenzencie Ego :)
Z medytacją jest trochę jak z zabawa materiałami wybuchowymi. Może ci krzywdy nie wyrządzić, a mozesz też czuć nieodparta potrzebe zabicia swojego dziecka i budzic się w nocy czując lizanie na policzku i słyszac obleśne słowa.

Medytując otwierasz szeroko drzwi swojego domu i nigdy nie wiesz kogo tam wpuścisz.
Chciałam w pierwszym momencie powiedzieć, że brzmi to jak chrześcijański odpór dawany konkurencyjnym religiom (szczególnie ten kawałek o otwieraniu drzwi)...
ale potem uświadomiłam sobie, że katolickie grupy medytacyjne istnieją sobie w najlepsze, więc nie o to chodzi.

Dzięki za film, obejrzę :)
Moim zdaniem jest ogromna różnica pomiędzy wchodzeniem do przeróżnych grup, które mogą być sektami, a praktykowaniem na własną rękę.
(...)
Nie szukam oświecenia, chcę się wyciszyć i nie stresować :D
O, to to.
Umysł to narzędzie, najsprawniej i najprecyzyjniej działa kiedy ostrze jest czyste i nie oklejone badziewem - a o to całkiem trudno, przeciętny zachodni współczesny człowiek musi sobie radzić z taką ilościa bodźców, które jeszcze naszych dziadków potrafiłyby przyprawić o chorobę psychiczną (a na przykład gonitwa myśli jest jednym z podstawowych objawów wielu zaburzeń psychicznych). W ciągu 10 lat średni attention span zmniejszył się z 12 minut do 5. 60% spadek w dekadę! Zgaduję, że przy tym zalewie nowych mediów za dekadę będziemy już poniżej minuty.
I coś za coś. Zdolność przełączania się w takim tempie ma swoje zalety (efekt synergii się kłania na przykład) - ale też potrafi zabić introspekcję, kreatywność, analityczne myślenie i zdolność do rozpoznawania ciągów przyczynowo-skutkowych w łańcuchach dłuższych niż dwa elementy (komentarze na portalach pseudo-informacyjnych najlepszym przykładem, podobnie jak tl;dr). Dukaj pięknie to ujął:
Kiedyś potrafiłem zagłębić się w lekturze na długie godziny – dzisiaj walczę, by skupić się na kilku stronach. Czuję niemal fizycznie, jak coś wyrywa mnie z lektury: mój umysł przeskakuje z tekstu do innego strumienia informacji, nawet gdy nie ma żadnego innego strumienia informacji.


A medytacja to po prostu próba odwrócenia tego procesu. Jeden będzie siedział i mruczał "om", drugi wędkował, trzecia szydełkowała, czwartemu wystarczy fotel i biała ściana przed oczami, piąty stwierdzi, że bez maty do jogi i organicznej herbatki się nie obędzie. I każdemu wg potrzeb (a tym, którym bardziej, niż na własnym umyśle zależy na przyjemnym poczuciu przynależności - też wg potrzeb. I tutaj pojawią się różne sekty oraz pleniący się ostatnimi czasy coachowie i eksperci od mindfulness - jeśli ktoś nadal zastanawia się nad zawodem, to polecam uwadze, w tym rejonie rynku leży teraz kasa, a do tego można sobie wmawiać, że pomaga się ludziom).

Czyli, ogólnie rzecz biorąc, medytację polecam. Sekty raczej nie.
 
Do góry